37-letni klasyczny ursus od wojska. Ile trzeba zapłacić?
Ciągnikiem z przyczepami i kosiarką można wyjechać z jednostki wojskowej po wygraniu przetargu. Choć sprzęt nie jest najnowszy, nadal może dobrze służyć w gospodarstwie.
Polskie wojsko regularnie wystawia na sprzedaż maszyny i sprzęt z demobilu, które żołnierzom już nie się przydadzą. I - jak już niejednokrotnie pisaliśmy - zawsze pojawiają się pozycje, które budzą spore zainteresowanie wśród rolników.
Rolnik powołany do wojska traci ubezpieczenie. Kuriozalne przepisy
Na bieżąco ogłaszane przez Agencję Mienia Wojskowego przetargi można śledzić tutaj. W ramach kwietniowej oferty olsztyńskiego Oddziału AMW można nabyć kultowy na polskiej wsi ciągnik rolniczy ursus C-360. Maszyna wyprodukowana w 1985 r. wystawiona jest do sprzedaży wstępnie za 15 tys. zł.
Na traktorze tej marki została też zbudowana koparka ciągnikowa KT-0162, którą armia wyceniła na minimum 20 tys. zł. Pojazd pochodzi z 1990 r. Do tego zaoferowano ładowarki hydrauliczne Ł-200 i Ł-220 (w tym z uszkodzonymi silnikami) za 25-30 tys. zł.
W gospodarstwie mogą się przydać również przyczepy, których do sprzedaży wystawiono cały szeroki zestaw. W zdecydowanej większości są o ładowności do 3,5 tony i z lat 80. ubiegłego wieku. Ceny wahają się w przedziale 5-8 tys. zł. W ofercie znajdują się też m.in. mniejsza, dwukołowa przyczepa transportowa o ład. 1,5 t z 1969 r. (1,6 tys. zł) oraz większa o ład. 6 t z 1989 r. (7 tys. zł). Rolnicy mogą zwrócić ponadto uwagę na kosiarki rotacyjne z 1983 i 1999 r. zaoferowane wstępnie za kwotę 1,5 tys. zł każda.
Jeśli chodzi o samochody, w ramach przetargu wystawiono do zbycia np. półciężarowy lublin III 3322 z 2000 r. za 2 tys. zł, ciężarowo-osobowy wysokiej mobilności honker 2000 z 2003 r. za 12 tys. zł, czy wywrotkę jelcz W317 z 1987 r. za 12 tys. zł.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl