Bariery celne UE na ziarno z importu niewystarczające. "Co czwarta tona kukurydzy jest z importu"
O problemach na unijnym rynku zbóż i ich nadmiernym imporcie, przyszłości relacji handlowych z Ukrainą oraz zagrożeniu wynikającym z umowy z krajami Mercosur – rozmawiali przedstawiciele rolników w Brukseli.
Odbyło się tam kolejne posiedzenie grupy roboczej „Zboża” Copa-Cogeca (europejskiej organizacji zrzeszającej związki rolnicze). Wziął w nim udział Zbigniew Kaszuba, ekspert Federacji Branżowych Związków Producentów Rolnych (FBZPR).
Cena interwencyjna kukurydzy
Oceniając sytuację rynkową w UE, dyskutanci zaznaczali, że europejska produkcja zbóż, w tym kukurydzy, spada przy rosnącym imporcie. Podkreślano, że bariery celne na ziarno z krajów trzecich, ustalane na podstawie ceny interwencyjnej na kukurydzę, która wynosi 101 euro/t, nie są wystarczającą ochroną unijnego rynku zbóż.
Mercosur i Ukraina wielkim zagrożeniem dla polskiego drobiarstwa
„W tym sezonie co czwarta tona kukurydzy w UE jest z importu. Nie dość, że produkcja w UE spada, to mamy jeszcze rosnącą konkurencję z zagranicy. Wymagane są działania, które poprawią sytuację europejskich producentów. Trzeba albo podnieść cenę interwencyjną, albo zmienić mechanizm naliczania ceł na importowane zboża. Takie rozwiązania popierają rolnicy ze wszystkich krajów członkowskich Copa-Cogeca” – podkreślił, cytowany w komunikacie FBZPR, Zbigniew Kaszuba.
W Polsce nie było najgorzej
Jak podkreślono w tej relacji, niestety zdaniem przedstawicieli Komisji Europejskiej próba podniesienia ceny interwencyjnej byłaby odwróceniem logiki dotychczasowych reform obejmujących wzrost znaczenia bezpośredniego wsparcia finansowego (płatności bezpośrednie) i skutkowałoby ponownym odizolowaniem cen zbóż na wspólnym rynku od cen światowych.
Jeśli chodzi o sytuację w Polsce, ekspert FBZPR zwrócił uwagę, że mamy nieco niższą produkcją zbóż niż rok temu, ale biorąc pod uwagę warunki pogodowe oraz wszystkie obostrzenia i ograniczenie, z jakimi mierzą się rolnicy, sytuacja nie jest najgorsza. Według niego, zbiory zbóż podstawowych to około 25,4 mln t. (o 4,1 proc. mniej niż rok temu), a zbiory kukurydzy przekroczyły 9,5 mln t.
Jak przyszłość relacji z Ukrainą?
Uczestnicy spotkania dyskutowali także o przyszłości relacji handlowych UE z Ukrainą w związku z tym, że 6 czerwca przestają obowiązywać autonomiczne środki handlowe (ATM) i trzeba będzie na nowo ustalić warunki sprzedaży ukraińskiego zboża.
„To jest dla nas ogromne zagrożenie. Wszyscy wiemy, że ukraińskie rolnictwo opiera się na potężnych agroholdingach, podczas gdy w UE dominują małe i średnie gospodarstwa rodzinne. To nie są równe zasady konkurencji. Zwłaszcza, że tamtejsi rolnicy nie muszą spełniać szeregu kosztownych unijnych norm produkcji” – zauważył Zbigniew Kaszuba.
Stwierdził ponadto, że rolnicy oczekują od Komisji Europejskiej, która będzie prowadziła negocjacje z Ukrainą, iż ochrona rolnictwa będzie priorytetem. Zwłaszcza, że Ukraińcy są bardzo dobrze zorganizowani i skutecznie lobbują w sprawie swoich interesów w Brukseli, a za ukraińskim rolnictwem stoi międzynarodowy kapitał.
Rolnicy protestują przed europarlamentem ws. umowy z Mercosurem. "Nie trujcie naszych dzieci"
Kolejne zagrożenie – Mercosur
Na posiedzeniu poruszano także temat ewentualnego podpisania umowy o wolnym handlu na linii UE – kraje Mercosur. Rolnicy obawiają się jej konsekwencji w postaci napływu tanich, bo produkowanych bez wymogów obowiązujących w Unii, produktów rolnych.
„Podczas spotkania urzędnicy z Komisji Europejskiej sami przyznali, że do końca nie znają szczegółów liczącej 1000 stron umowy. Wprawdzie w umowie zapisano tzw. ochronne mechanizmy wyrównywania, ale nikt z KE na dzień spotkania nie potrafił wyjaśnić w szczegółach, na czym one polegają. Europejscy rolnicy nie wiedzą więc, jak będą mogli się chronić przed inwazją towarów z Ameryki Południowej. Konieczne wydaje się więc przygotowanie oceny skutków wejścia w życie tej umowy dla branży europejskiego rolnictwa” – wskazywał przedstawiciel FBZPR.
Dyskutanci wyrażali potrzebę zbudowania tzw. mniejszości blokującej (minimum 35 proc. populacji UE), by umowa nie mogła być zawarta.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś