Wołowina z Polski wraca na utracone rynki
Wołowina z Polski powoli wraca na rynki, które zostały utracone wskutek kryzysu wizerunkowego związanego z tzw. krowami leżakami. Wybuchł on w styczniu 2019 roku.
Mięso wołowe i produkty wołowe z Polski w związku z pozytywnymi wynikami audytu przeprowadzonego w dniach od 30 września do 4 października, zostały dopuszczone przez służby weterynaryjne Królestwa Arabii Saudyjskiej na tamtejszy rynek.
- To przekłada się na lekki wzrost cen. Rozmawiałem z hodowcami, z prezesem Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego. Szczególnie rasy mięsne, a przede wszystkim limousine, mają lepszą cenę - mówił dla TVP 1 Bogdan Konopka, główny lekarz weterynarii.
6. Forum Sektora Wołowiny już wkrótce
Zakaz eksportu wołowiny z Polski do tego kraju został nałożony w lutym 2019 r. Arabia Saudyjska wstrzymała import polskiej wołowiny po aferze wizerunkowej z początku tego roku.
Dochodzenie służb weterynaryjnych nie potwierdziło obawy, że mięso pochodzące z tej ubojni może być szkodliwe dla człowieka, to jednak kilka krajów, w tym Arabia Saudyjska, wstrzymało zakupy polskiej wołowiny.
Polska jest dużym producentem wołowiny. Eksport w tym roku może wynieść 1,125 mln ton tj. o 2 proc. więcej niż w 2018 r.
Wołowina z Polski trafia głównie do państw Unii Europejskiej oraz do krajów trzecich takich jak Izrael i Turcja. Rynki pozaunijne wstrzymują jednak co jakiś czas import tego mięsa, w zależności od zapotrzebowania.
- Każdy nowy rynek, który ponownie wraca czy się otwiera, jest bardzo ważny zarówno z punktu widzenia ekonomicznego jak i wizerunkowego, ponieważ po pierwsze pokazuje że Polska jest wiarygodnym producentem wołowiny, a po drugie daje ujście tym nadwyżkom które w tej chwili na rynku się znajdują - mówił dla TVP 1 Witold Choiński ze Związku Polskie Mięso.
Bydło mięsne drożeje. To początek końca kryzysu?
Od kilku lat Polska stara się również o dostęp do chińskiego rynku. Kierunek ten jest obecnie najbardziej perspektywiczny. Jak informuje TVP 1, do pozytywnej decyzji Chińczyków w tej sprawie jest coraz bliżej.
- Myślę że jest duża szansa, że rynek chiński otworzy się również dla polskiej wołowiny. Tym bardziej że Chiny potrzebują w tej chwili mięsa, szukają zarówno na całym świecie jak i w Europie nowych dostawców - mówił dla TVP 1 Witold Choiński.
Wołowina z Polski obecnie trafia głównie do krajów UE, tj. do Niemiec ale także Belgii, Włoch oraz Francji. Jednak mimo porównywalnej jakości naszego mięsa, jest ono tańsze, co stymuluje eksport.
Sytuacja na tym rynku zaczyna jednak zmieniać się na korzyść hodowców, ponieważ ceny bydła powoli zbliżają się do tych, które obowiązywały przed kryzysem wizerunkowym z początku roku.