Robot udojowy zamiast hali. Ekspert GEA podpowiada
W jaki sposób zaplanować miejsce na robota udojowego w modernizowanych oborach? Na co musimy zwrócić uwagę w planowaniu prac?
Coraz więcej producentów mleka decyduje się na montaż robota lub robotów udojowych. Jeśli nie decydują się na budowę nowej obory stają oni przed koniecznością modernizacji już istniejącej.
– W przypadku, gdy hodowca chce modernizować obiekt i mamy istniejącą halę udojową, to początkowo, na jednej części można zainstalować robota pozostawiając rolnikowi możliwość dalszego doju krów na drugiej połowie – tłumaczy Zbigniew Zajner, dyrektor działu sprzedaży GEA Farm Technologies, dodając:

Mleczny rynek: mleko w skupie tanieje, ale nieznacznie
– Czasami rolnicy są zaskoczeni, że nie chcemy od razu wyłączać z użytku całej instalacji. Dopiero wytłumaczenie, że przecież nie wykonamy jednego dnia wszystkich prac, w tym betoniarskich, uświadamia to inwestorowi.
W pomieszczeniu, w którym jest hala, trzeba dokonać pomiarów powierzchni niezbędnej pod robota, szczególnie jego wysokości, bo musimy zamontować m.in. żmijki do paszy czy inne instalacje.
Ważne jest też, gdzie zostanie on ustawiony. Dobrze, jeśli krowy będą go widziały. Jeśli mamy taką możliwość, powinniśmy zlikwidować ściany lub zrobić w nich okna, żeby wpuścić światło do pomieszczenia, bo hale są zazwyczaj ciemne oświetlane wyłącznie sztucznym światłem.
Oczywiście czasami nie ma możliwości adaptacji hali pod robota. Wówczas musimy wybudować osobny budynek.
Kolejnym ważnym elementem w planowaniu jest miejsce na schładzalnik mleka i komponenty współtowarzyszące jak bufor czy wymienniki płytowe.

eMastitis po raz pierwszy. Antybiotyki można skutecznie ograniczać
– Odległość od robota jest bardzo ważna. W odróżnieniu od konwencjonalnych instalacji mlecznych nie potrzebujemy 1,5-calowych lub większych przewodów, ponieważ płyną nimi dużo mniejsze niż w hali ilości mleka – mówi Zbigniew Zajner i dodaje:
– Jeśli odległość do schładzalnika jest zbyt duża, może wystąpić problem z prawidłowym myciem instalacji.
Trzeba wykonać audyt stada
Następny krok to wykonanie analizy stada.
– Rolnicy muszą mieć świadomość, że nie wszystkie krowy nadają się do robota. W tym celu warto przeprowadzić audyt – podkreśla Zajner i dodaje:
– Bardzo ważne jest również to, co mamy na legowiskach. Krowy nie mogą być brudne. Jeśli widzimy, że z higieną nie jest najlepiej, zalecamy zmianę ściółki lub inne czynności naprawcze.
Modernizacja obory pod robota jest kompromisem i czasami nie mamy możliwości zastosowania np. ruchu wolnego czy kierowanego. Pamiętajmy, że krowy pójdą do robotów tylko wtedy, kiedy mają zdrowe racice.

Jak zapobiegać problemom okresu okołoporodowego?
– Nie zapominajmy o wannach do kąpieli racic, które powinny być wykonywane 1-2 razy w tygodniu. Często hodowcy nie planują miejsca na wanny, którą np. można umieścić po wyjściu z robota za bramką selekcyjną – podkreśla ekspert GEA Farm Technologies.
Hodowcy muszą także zaplanować, gdzie umieścić porodówkę, izolatkę i kojec do szybkiej interwencji, tzw. szybką izolatkę na kilka sztuk. Kolejnym elementem jest umieszczenie urządzeń do odbioru siary.
Jeśli chodzi o wodę, musi być uzdatniona (odżelaziana i miękka). Poidła należy umieścić jak najdalej od robota, by zwierzęta po udoju nie zatrzymywały się przy nich. Uzupełnienie niedoboru wody powinno odbywać się w strefie pobierania paszy lub legowiskowej, nie w udojowej.
Więcej informacji na temat tego, co należy zrobić i na co zwrócić uwagę w przypadku modernizacji obory w celu zamontowania w nich robotów udojowych znajdziecie w 1. tegorocznym wydaniu magazynu „Hoduj z Głową Bydło”.
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ
W e-sklepie możecie także kupić najnowsze wydanie naszego magazynu, w którym znajdziecie artykuł: "Jak zmodernizować oborę pod robota?"