Robot w zmodernizowanej oborze. Porada od eksperta Lely
Producenci mleka coraz częściej decydują się na montaż robota lub robotów udojowych stając przed koniecznością modernizacji już istniejącej obory.
Zdaniem firmy Lely, obecnie aż 80% takich instalacji odbywa się w istniejących budynkach. Kluczowym elementem jest spełnienie wymagań związanych z miejscem instalacji robota.
W tym celu należy przygotować posadzkę z betonu dobrej jakości, ściany i zadaszenie, które zimą pozwolą utrzymać odpowiednią temperaturę oraz zainstalować podstawę pod wagę lub matę gumową.

Robot udojowy zamiast hali. Ekspert GEA podpowiada
– Konieczne jest również zorganizowanie pomieszczenia na kompresor i komputer, podłączenie mediów, takich jak bieżąca i opcjonalnie ciepła woda, sprężone powietrze, a także odprowadzenie ścieków do kanalizacji – mówi Adam Korziński, menadżer ds. wsparcia technicznego Lely i dodaje:
– Jakość wody odgrywa kluczową rolę dla prawidłowego funkcjonowania robota i efektywnego działania środków chemicznych używanych do jego mycia. Musi być zdatna do picia, mieć odpowiednią twardość, im wyższa tym stosunkowo większe zużycie środków chemicznych i spełniać określone parametry.
Pod względem instalacji elektrycznej robot wymaga podłączenia do osobnego zabezpieczenia różnicowoprądowego na oddzielnym obwodzie.
W starszych budynkach należy zwrócić szczególną uwagę na prawidłowe uziemienie, ponieważ zwierzęta są wyjątkowo wrażliwe na mogące występować różnice potencjałów.
Wolny ruch krów i ciągłość doju

Mleczny rynek: mleko w skupie tanieje, ale nieznacznie
– W naszym przypadku zapewnienie wolnego ruchu zwierząt w oborze to priorytet dla ich komfortu i potrzeb. Odległość od robota do pierwszej przeszkody powinna wynosić 4-5 m, a przy instalacji dwóch jednostek jeszcze więcej do około 7 m. – podkreśla Adam Korziński.
Modernizacja obory wymaga precyzyjnego planu działań, aby zapewnić ciągłość doju.
W przypadku instalacji robota w hali wszystkie prace instalacyjne, takie jak kładzenie przewodów, linii mlecznej czy montaż kompresora, należy przeprowadzić z wyprzedzeniem. Dopiero na końcowym etapie można odłączyć część hali, aby wprowadzić robota.
– Przy dobrze zaplanowanych działaniach każdej strony jego uruchomienie i kalibracja mogą zająć jedynie 10-12 godzin. Jednostkę możemy również zainstalować w dobudowanym do istniejącego obiektu pomieszczeniu lub tymczasowo przed halą, co daje hodowcy więcej czasu na dostosowanie docelowej lokalizacji – mówi Adam Korziński.
Krowy po wyjściu z robota powinny mieć łatwy dostęp do poideł, które nie mogą być zlokalizowane zbyt blisko urządzenia, aby uniknąć gromadzenia się tam zwierząt.

eMastitis po raz pierwszy. Antybiotyki można skutecznie ograniczać
W okolicach wyjścia z jednostki można umieścić dedykowaną wannę do kąpieli racic lub alternatywnie w urządzeniach zainstalować system, który automatycznie myje i dezynfekuje racice podczas każdego doju.
Przyjmuje się, że jeden robot udojowy może obsłużyć około 60 krów, choć liczba ta zależy od wydajności mlecznej zwierząt i prędkości oddawania mleka.
Należy pamiętać, że przy stadzie liczącym 70-80 sztuk jeden robot to za mało. W takiej sytuacji hodowcy mogą się spodziewać licznych problemów.
– Przede wszystkim nie uzyskają odpowiedniej produkcji, liczba dojów nie osiągnie zakładanego średniego poziomu 2,8-3 na dobę, ale będzie oscylowała wokół dwóch, pojawi się dużo krów spóźnionych i zwiększy się nakład pracy – podkreśla Adam Korziński.
Więcej informacji na temat tego, co należy zrobić i na co zwrócić uwagę w przypadku modernizacji obory w celu zamontowania w nich robotów udojowych znajdziecie w 1. tegorocznym wydaniu magazynu „Hoduj z Głową Bydło”.
Nasz magazyn można zaprenumerować w tradycyjnej formie TUTAJ oraz w e-prenumeracie TUTAJ
W e-sklepie możecie także kupić najnowsze wydanie naszego magazynu, w którym znajdziecie artykuł: "Jak zmodernizować oborę pod robota?"