Zwiedzający Targi Agrotech w Kielcach mogli podziwiać najnowsze maszyny a także zapoznać się z rozwiązaniami rolnictwa precyzyjnego i systemami sztucznej inteligencji. Na Agrotech obecni byli producenci nawozów i środków ochrony roślin, materiału siewnego i pasz dla zwierząt hodowlanych. Przedstawiciele instytucji rolniczych z ministerstwem rolnictwa na czele dzielili się informacjami o najnowszych dofinansowaniach i przepisach. Na targach nie mogło również zabraknąć Wydawnictwa APRA. Nasza redakcja była obecna od 14 do 16 marca na stoisku 32 w hali numer 3. Jak co roku przygotowaliśmy dla zwiedzających konkurs z nagrodami.
Tłumy na Targach Agrotech
Targi Agrotech i towarzyszące im targi przemysłu drzewnego Las-Expo w Kielcach odwiedziło 80 tysięcy osób z kraju i zagranicy – podają organizatorzy. Jak wyliczają, to o 9 tys. więcej niż w ubiegłym roku (71 tys.) oraz nawet o 5 tys. więcej niż wyniósł rekord osiągnięty w 2019 roku (75 tys.). Natomiast wystawcy chwalą się zebranymi zamówieniami, których ma być nawet po kilkanaście. Zwiedzający mieli okazję poznać ofertę 520 firm z 20 krajów, które zajęły 10 hal wystawienniczych i teren zewnętrzny, w sumie 68 tysięcy metrów kwadratowych (dwa tysiące więcej niż rok temu).
Maszyny rolnicze jak świeże bułeczki?
Wystawcy przekonują, że nastawienie rolników do inwestycji okazało się być dość optymistyczne. - Wszystkie prasy zwijające z naszej oferty są już sprzedane. Tak samo jak rozrzutniki obornika - mówi Paweł Korbanek, prezes Zarządu Korbanek. Jak przypomina, w segmentach tych dwóch maszyn odnotowano dramatyczny spadek w poprzednim roku.
Mariusz Kisiel, właściciel firmy Kisiel Agrotech i dostawca ciągników marki Case IH podkreślił, że już pierwszego dnia widoczne było zainteresowanie ofertą firmy, Zainteresowaniem cieszył się najmocniejszy ciągnik na stoisku o mocy 715 koni mechanicznych. Nabywców znalazły także maszyny uprawowe. - W sumie to nawet kilkadziesiąt sztuk, kilka lada dzień wyjedzie do gospodarstw – relacjonuje Mariusz Kisiel.
Dostawca marki John Deere Wanicki Agro informuje o sprzedaży ciągnika. Targi Agrotech były również świetną okazją do spotkań biznesowych. - Zdobyliśmy nowe kontakty, a szanse na umowy są bardzo duże – twierdzi Łukasz Szlufik, właściciel LukPol Agro, dostawca marki Massey Ferguson.
Rynek maszyn rolniczych – co dalej?
O ożywieniu w branży mówi Bogdan Kozień, dyrektor sprzedaży Hardi Polska. Jak podkreśla, kilkanaście opryskiwaczy trafi z targów do rolników.
Paweł Korbanek jest przekonany, że ten rok będzie dla producentów i sprzedawców maszyn lepszy niż poprzedni. - Otwarcie rynku jest szansą. Jednak nie oznacza to, że w tym roku będzie to łatwy biznes. Liczymy się z silną konkurencją – zaznacza.