Konsekwencje unijnych ceł na nawozy importowane ze Wschodu poniosą rolnicy?
Z konsekwencjami ekonomicznymi obłożenia nawozów importowanych z Rosji czy Białorusi wyższymi cłami będą musieli zmierzyć się bezpośrednio rolnicy – uznali przedstawiciele europejskich organizacji rolniczych, zrzeszonych w Copa i Cogeca.
Posiedzenie Prezydiów Copa-Cogeca odbyło się w dniach 20-21 lutego w Brukseli. Pochyliły się one wówczas m.in. nad propozycją Komisji Europejskiej nałożenia ceł na szereg produktów rolnych importowanych z Rosji i Białorusi, a także na nawozy.

Cła na nawozy z Rosji. Za niskie i za późno?
Monitorowanie cen przez 4 lata
Jak przekazała w relacji Federacja Branżowych Związków Producentów Rolnych (FBZPR), wdrażanie ceł na importowane nawozy powinno następować stopniowo przez okres 3 lat. Komisja przewidziała monitorowanie cen przez 4 lata i możliwość zaproponowania tymczasowego zawieszenia ceł w przypadku przekroczenia poziomu z 2024 r., który jest wyższy od poziomu sprzed wybuchu wojny Rosji z Ukrainą.
Cła na nawozy zwiększą ceny
„Nałożenie ceł na nawozy ze Wschodu na pewno doprowadzi do dalszego wzrostu ich cen i to w sytuacji, kiedy już teraz są one bardzo wysokie. Dlatego uważam, że należałoby rozważyć dwie sprawy. Po pierwsze zwolnić zakłady azotowe w UE z obowiązków klimatycznych związanych z Europejskim Systemem Handlu Emisjami (EU ETS). To doprowadzi do spadku kosztów produkcji i spadku cen u dystrybutorów. Po drugie należy zabezpieczyć możliwość importu tanich nawozów z innych krajów trzecich. Pytanie, czy to jest w ogóle możliwe” – skomentował przewodniczący FBZPR Marian Sikora, cytowany w komunikacie.
Powstaną niedobory nawozów
Jak z niego wynika, Copa-Cogeca stoi na stanowisko, że przerwanie dostaw rosyjskich nawozów doprowadzi do ich niedoborów, które nie zostaną zrekompensowane zwiększoną produkcją krajową po konkurencyjnych cenach - jak twierdzą zwolennicy propozycji Komisji Europejskiej.

Handel towarami rolno-spożywczymi. Co eksportuje i importuje Polska?
Zależni od importu nawozów
„Europejskie rolnictwo stało się na przestrzeni lat coraz bardziej zależne od importu nawozów, a tendencja ta nasiliła się szczególnie w ciągu ostatnich trzech lat z powodu spadku produkcji nawozów oraz całkowitego zamknięcia licznych fabryk. Zakłócenie lub całkowite wstrzymanie importu nawozów z Rosji nie wyeliminuje tej zależności w krótkim okresie. Rolnicy z UE będą zmuszeni kupować nawozy z państw trzecich, gdzie produkcja jest mniej dostępna niż w Rosji, logistyka bardziej skomplikowana, a łańcuchy dostaw mniej rozwinięte” – przekazuje w swoim serwisie internetowym FBZPR.
Konsekwencje dla rolników
Podczas spotkania delegaci Copa-Cogeca podkreślili zrozumienie dla zasadności politycznych motywacji stojących za decyzją Komisji Europejskiej, jednak to europejscy rolnicy będą musieli zmierzyć się z ekonomicznymi konsekwencjami tych działań.
„Propozycja ta nałożyłaby dodatkową presję finansową na działalność rolniczą, która już teraz zmaga się z wyjątkowo trudną sytuacją ekonomiczną” – wskazali działacze.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś