Restrykcje KE wobec polskiego drobiarstwa zniszczą ten sektor. Branża nie ma wątpliwości
Komisja Europejska planuje wprowadzić w trybie pilnym restrykcje wobec Polski wstrzymujące lub ograniczające możliwości hodowli drobiu.
Restrykcje mają objąć trzy największe regiony specjalizujące się w produkcji drobiarskiej, czyli Wielkopolskę, Mazowsze oraz Warmię i Mazury.
Wirus grypy ptaków (HPAI) ma charakter sezonowy, a jego występowanie w Polsce nie odbiega od średniej w Unii Europejskiej.
"Niepokoi fakt, że KE planuje wprowadzenie dewastujących restrykcji w momencie, gdy sezonowe występowanie wirusa grypy ptaków (HPAI) będzie naturalnie zanikać" czytamy w komunikacie Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich.

Grypa ptaków. UE rozważa czasowy zakaz zasiedleń kurników w Polsce
Po raz pierwszy w historii polskiego i europejskiego drobiarstwa KE chce zakazać rolnikom nowych wstawień na ww. obszarach przez okres co najmniej 30 dni od daty wygaszania ostatniego ogniska grypy ptaków.
Drobiarze podkreślają, że w tym czasie negocjowane są umowy z Mercosur i Ukrainą, które spowodują wypchnięcie polskiego mięsa drobiowego z rynku UE i wprowadzenie w jego miejsce tego, które nie spełnia tak wysokich norm produkcyjnych, jakościowych i bezpieczeństwa.
Ogromne straty
Decyzja KE oznacza zakłócenia ciągłości łańcucha dostaw oraz straty finansowe nie tylko dla hodowców, ale także dla zakładów drobiarskich, producentów zbóż, zakładów paszowych, wylęgarni, przetwórców i innych podmiotów działających na rzecz branży.
Skala potencjalnych strat byłaby liczona nie tylko w miliardach złotych, ale także w tysiącach zagrożonych miejsc pracy w całym łańcuchu produkcji drobiarskiej oraz powiązanych sektorach.
Planowane restrykcje grożą nie tylko dramatycznym ograniczeniem produkcji, ale także załamaniem eksportu i utratą reputacji polskiego drobiu oraz jaj na rynkach zagranicznych.

Grypa ptaków już w 78 gospodarstwach. 6,5 mln wybitych ptaków
Tego typu decyzje mogą doprowadzić do trwałego usunięcia Polski z pozycji lidera unijnego rynku, a w konsekwencji ta bezprecedensowa sytuacja może doprowadzić do globalnej destabilizacji.
Braki wolumenu, które nie zostaną dostarczone na rynek poprzez sektor polskiego drobiarstwa, szybko zostaną zastąpione mięsem pochodzącym z innych krajów, w tym spoza UE.
"Jest to sytuacja, na którą Polska nie może sobie pozwolić i do której nie możemy dopuścić. Strategiczne sektory polskiej gospodarki powinny być chronione, a żywność do takich sektorów się zalicza" alarmują drobiarze.
Branża drobiarska to nie tylko hodowcy i zakłady przetwórcze, ale cały ekosystem tysięcy firm i gospodarstw: producentów zbóż i pasz, wylęgarni, zakładów pakowania, transportu, chłodni, a także nowoczesnej infrastruktury technicznej.
Przepisy wymierzone w rolników i konsumentów
Ograniczenie produkcji i handlu nieuchronnie doprowadzi wiele z tych podmiotów do utraty płynności finansowej, a w konsekwencji do zwolnień i bankructw.
Dla setek tysięcy rodzin oznacza to realne zagrożenie utraty miejsca pracy, a co za tym idzie, środków do życia.

MRiRW: chów klatkowy kur bezpieczniejszy dla drobiu
Należy spodziewać się także wniosków o odszkodowania na ogromne sumy i to zarówno na poziomie krajowym, jak i unijnym.
Spadnie także zapotrzebowanie na zboża wykorzystywane do produkcji pasz.
Równie niepokojące są potencjalne skutki dla konsumentów. W przypadku spadku podaży na rynku krajowym może dojść do poważnych braków w dostępności mięsa drobiowego i jaj oraz wzrostu ich cen, jak również cen innych asortymentów.
Szczególnie niepokojący jest wpływ proponowanych ograniczeń na bezpieczeństwo żywnościowe Polski i Europy.
Porozumienie Rolnicze Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich apeluje o:
- powstrzymanie nieuzasadnionych, niesprawiedliwych i niebezpiecznych ograniczeń wymierzonych w Polskę, polskich hodowców i rolników, a także miliony konsumentów;
- przestrzeganie zasady równego traktowania państw członkowskich (dotychczas żaden kraj UE nie był poddany takim restrykcjom);
- uznanie wysokiego poziomu bioasekuracji polskich hodowli, ciągłego nadzoru weterynaryjnego i stosowania przez Polskę przepisów, jakie stosowane są na obszarze całej UE;
- wypracowanie rozwiązań proporcjonalnych i sprawiedliwych, opartych na wiedzy i dialogu.
Apel Porozumienia Rolniczego Zrzeszeń i Organizacji Drobiarskich można znaleźć TUTAJ