Wilki coraz groźniejsze. Hodowcy chcą jasnych przepisów
Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego już w marcu alarmował o atakach wilków na zwierzęta gospodarskie w różnych regionach kraju.
Skarb Państwa przez Regionalne Dyrekcje Ochrony Środowiska wypłaca rolnikom szkody spowodowane przez wilki. Niestety odszkodowanie nie przysługuje w sytuacji, gdy powstały one w okresie od zachodu do wschodu słońca, a zwierzęta pozostawały bez bezpośredniej opieki.
Jacek Zarzecki, Prezes Polskiego Związku Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego, zwraca uwagę na jego zdaniem krzywdzące rolników przepisy, które dodatkowo są niejasne i mogą być różnie interpretowane. Zwrócił się w tej sprawie do Ministra Klimatu i Środowiska Michała Kurtyki o doprowadzenie do ich zmiany.
Opas bydła zaczyna od mleka pełnego
Bydło mięsne właśnie w tym okresie jest wyprowadzane na pastwiska. Zwierzęta te przebywają na nich często przez kilka miesięcy w roku 24 godziny na dobę.
- Literalne podejście do tego przepisu może spowodować pozbawienie rolników odszkodowań za poniesione straty. Ma to szczególne znaczenie w sytuacji, gdy wiele gospodarstw rolnych utrzymujących bydło realizuje program poprawy dobrostanu, co wiąże się z utrzymywaniem krów mamek wraz z cielętami na pastwiskach przez minimum 140 dni w roku - informował w piśmie do ministra Jacek Zarzecki.
Wilki do niedawna atakowały zwierzęta głównie na Podkarpaciu, ale teraz problem ten dotyczy już całego kraju. Rolnicy skarżą się, że odszkodowania nie pokrywają w całości utraconych przez nich dochodów. Tymczasem w przypadku bydła mięsnego zagryzione zwierzę często są jedynym dochodem dla gospodarstwa.
Ministerstwo Klimatu i Środowiska odpowiedziało na te argumenty informując, że obecnie trwają prace nad zmianą ustawy o ochronie przyrody również w częściach dotyczących odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody spowodowane przez gatunki chronione.
Dobrostan bydła i hodowców. Oba są ważne
Jacek Zarzecki w swoim piśmie apelowało o to, aby odszkodowania były wypłacane przy zastosowaniu przez rolników pastuchów elektrycznych, siatki ogrodzeniowej czy drutu kolczastego.
"Należy przy tym zauważyć, że wprowadzenie proponowanej zmiany byłoby związane z koniecznością odpowiedniego zdefiniowania, jakie ogrodzenia stanowiłyby kwalifikowane zabezpieczenie dla stad oraz zapewne wiązało się z wydłużeniem oględzin terenowych oraz zwiększeniem się ilości spraw spornych" czytamy w piśmie przesłanym przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska.
Pismo znajdziesz TUTAJ
- Będziemy zabiegali o przepisy jasne i czytelne, w których jasno wyliczone i wymienione będą sposoby ochrony przed atakami wilków w stadach bydła w czasie przebywania na pastwisku. Im mniej możliwości interpretacji przepisów przez urzędników tym lepiej - komentuje Jacek Zarzecki.
Rolnicy, jego zdaniem, muszą wiedzieć jakie warunki mają spełnić, żeby otrzymać odszkodowanie.
Pod koniec kwietnia odnotowano wzrost cen bydła
- Nie zgadzam się, że nasza propozycja spowoduje przedłużanie postępowania, wręcz przeciwnie. Sytuacja będzie zero-jedynkowa - podkreśla Prezes PZHiPBM i dodaje:
- Dziękuje pani minister Annie Gembickiej za podjęcie tematu i interwencje w resorcie środowiska. Myślę, że przy wsparciu ministerstwa rolnictwa stworzymy przepisy zapewniające rolnikom możliwość szybkiego uzyskania odszkodowania za szkody wyrządzone przez wilki.
Prezes PZHiPBM chce, aby w Polsce została przeprowadzona kampania informacyjna dotycząca sposobów ochrony gospodarstw i zwierząt gospodarskich przed atakami wilków.
Więcej informacji na temat hodowli bydła oraz produkcji mleka znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" ZAPRENUMERUJ
Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)