Chcemy jeść zdrowo. Ale do liderów nam jeszcze daleko
W ciągu ostatnich siedmiu lat trzykrotnie wzrosła liczba przetwórni ekologicznej żywności. Rolnicy stawiają na rozwój produktów regionalnych i zdrowej żywności bo cena uzyskiwana za te produkty jest dużo wyższa.
Wartość rynku produkcji żywności ekologicznej w Polsce rośnie - pisze piątkowy "Nasz Dziennik", powołując się na dane ministerstwa rolnictwa. W 2012 roku branża była warta ok. 200 mln zł, a w 2019 o ponad miliard więcej.
Żywność będzie pod jedną kontrolą
Produkcja upraw sadowniczych w 2017 r. wyniosła 47 tys. ton, a w 2018 r. na rynek, w jakości ekologicznej trafiło już 112 tys. ton owoców. W odniesieniu do sektora ekologicznej produkcji zwierzęcej wzrosło pogłowie drobiu ekologicznego - z 292 tys. sztuk w 2017 r. do 350 tys. w 2018 r.
Produkcja żywności ekologicznej otwiera nowe perspektywy przed mieszkańcami terenów górzystych, gdzie przeważają małe i bardzo małe gospodarstwa.
- Dzięki temu gospodarze z tych regionów funkcjonują na rynku - powiedział gazecie Jacek Kotula, radny sejmiku woj. podkarpackiego.
Obecnie po żywność ekologiczną najchętniej sięgają mieszkańcy dużych aglomeracji miejskich. W 2017 r. statystyczny Polak wydał na żywność ekologiczną 6 euro.
Daleko nam jednak do naszych zachodnich sąsiadów - Niemiec rocznie na ekożywność wydaje 122 euro. Z kolei Austriak już 196 euro rocznie. Absolutnym liderem jest Szwajcaria, gdzie kazdy mieszkaniec na żywność ekologiczną przeznacza w ciągu 12 miesięcy średnio 288 euro - podaje gazeta.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś