Podwyżki cen żywności nie odpuszczają. O tyle więcej trzeba zapłacić w sklepach
Według analizy, blisko 77 tys. cen, w styczniu br. w sklepach było drożej średnio o 5,9 proc. niż rok wcześniej. Tak wynika z cyklicznego raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”. To kolejny miesiąc z rzędu z coraz silniejszą dynamiką wzrostu cen.
Z najnowszej edycji raportu pt. „Indeks Cen w Sklepach Detalicznych”, autorstwa UCE Research i Uniwersytetu WSB Merito, wynika, że w styczniu br. codzienne zakupy zdrożały średnio o 5,9 proc. rdr. Dla porównania, w grudniu wzrost rdr. (wyliczony wg tej samej metody) wyniósł 5,6 proc., a w listopadzie – 5,5 proc. Tak wykazała analiza blisko 77 tys. cen detalicznych.

Państwo dba o bezpieczeństwo żywnościowe Polaków? Sprawdzi to NIK
Podwyżki bez emocji
– Zgodnie z prognozami, wchodzimy na ścieżkę wzrostu cen, która powinna zakończyć się w marcu. W tym czasie ceny w sklepach urosną powyżej 6 proc. rdr. Miesięczna dynamika będzie spadać, ale dużą zmianę zobaczymy dopiero pod koniec roku. Kryzys inflacyjny jeszcze się nie skończył. Na razie ceny będą rosły także miesiąc do miesiąca – uważa, cytowany w komunikacie podsumowującym raport, dr Piotr Arak z VeloBanku.
Z kolei Marcin Luziński z Santander Bank Polska ocenia, że przyśpieszenie wzrostu cen w sklepach w styczniu było zgodne z oczekiwaniami i proces ten może być przez kilka najbliższych miesięcy kontynuowany. Na rynku wciąż widoczne są efekty szoków podażowych z poprzedniego roku. Natomiast one stopniowo wygasają, co powinno sprzyjać stabilizacji, a nawet – obniżce cen w sklepach.
– Jakkolwiek wzrosty cen są dotkliwie dla wielu grup społecznych, to nie wywołują już takich emocji jak jeszcze niedawno. Polacy już od kilku lat żyją z drożyzną w sklepach, której na co dzień doświadczają. To efekt wysokich kosztów produkcji, rosnących płac oraz cen energii i paliw. Nie ma jednak oznak dających nadzieję na odwrócenie się tej tendencji w dającej się przewidzieć przyszłości – mówi dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Raport ze sklepów - w październiku najbardziej podrożały warzywa
Produkty sypkie
Z danych zebranych na potrzeby raportu wynika, że w styczniu br. na 17 monitorowanych kategorii prawie wszystkie były w trendzie wzrostowym – w przedziale od 2,8 do 10,4 proc. rdr. Wyjątek stanowiły tylko produkty sypkie, które zaliczyły spadek o 0,7 proc. rdr. W grudniu z kolei wszystkie segmenty podrożały – w zakresie od 0,2 do 10,3 proc. rdr. Podobnie było w listopadzie – wzrosty od 0,2 do 16,6 proc. rdr.
– Produkty sypkie, które jako jedyne potaniały, obejmują przede wszystkim podstawowe surowce spożywcze, takie jak mąka, kasze, ryż czy cukier. To towary, których ceny w znacznym stopniu zależą od globalnych rynków surowcowych, a w szczególności – od notowań zbóż i cukru. W poprzednich miesiącach ceny tych surowców były na wysokim poziomie, co mogło ograniczać popyt, a jednocześnie sprzyjać stopniowej stabilizacji – ocenia dr Hubert Gąsiński z Uniwersytetu WSB Merito.
Słodycze i desery
Na pierwszej pozycji wśród najmocniej drożejących kategorii tym razem znalazły się słodycze i desery, ze wzrostem na poziomie 10,4 proc. rdr. W grudniu ceny tych produktów wzrosły rdr. o 8,4 proc., a miesiąc wcześniej – o 10,2 proc.. Ta kategoria kolejny miesiąc z rzędu wciąż mocno trzyma się w ścisłej czołówce drożyzny. Przed miesiącem zajmowała czwarte miejsce.

Takie są ceny zbóż. Absolutnie nie zadawalają rolników. "Będę trzymał w silosach do żniw"
– Słodycze i desery to kategoria, w której kumulują się szoki dotyczące kilku rodzajów produktów. Obecnie najmocniej drożeje czekolada. To efekt niezwykle słabych zbiorów w Ghanie, jednego z głównych producentów kakao. Problemy nie są przejściowe, bo ze względu na słabą sytuację rolnicy zaczęli likwidować drzewa kakaowca. Odbudowa pól w innych miejscach czy krajach potrwa, ale plony będą dopiero po kilku latach. Z kolei lody drożeją głównie ze względu na rosnące ceny mleka. Tanieje natomiast cukier – wylicza Marcin Luziński z Santander Bank Polska.
Z kolei dr Robert Orpych zauważa, że wysokie ceny słodyczy są pochodną cen surowców, z których są produkowane, czyli kakao i cukru. W 2024 roku ceny kakao na światowych rynkach rosły w niespotykanym do tej pory tempie, podobnie zresztą jak cukru. A przecież mieliśmy do czynienia również ze znacznym wzrostem kosztów na rynku mleczarskim, przekładającym się na wzrost cen masła i mleka.
– Nie ma śladu po świątecznych promocjach i surowce, takie jak kakao oraz cukier, dyktują ceny słodyczy i deserów. Dodając do tego rosnące koszty pracy i energii, można przewidywać, że nadal będą drożeć wszystkie czekoladowe oraz kakaowe słodycze i desery – uzupełnia dr Piotr Arak.
Owoce
Drugie miejsce w rankingu drożyzny zajęły owoce z podwyżką o 10,2 proc. rdr. W grudniu średni wzrost cen rdr. wyniósł 8,2 proc., a w listopadzie – 7,4 proc.. Dodatkowo w grudniu ta kategoria zamykała listę pięciu najmocniej drożejących kategorii. To pokazuje, że w tym przypadku drożyzna mocno przyspiesza.

W skupie drobiu przeważa wzrost cen
– Rosnące ceny owoców to wynik zeszłorocznej suszy oraz innych niekorzystnych efektów pogodowych i ogromnych spadków podaży niektórych typów owoców. Zbiory wiśni były o 1/3 niższe niż rok wcześniej, śliwek i czereśni – o 1/4, a malin – o 1/5. Tak mocne zaburzenia podaży wpływają na zwyżki cen, które – moim zdaniem – będą się utrzymywać w najbliższych miesiącach – ocenia Marcin Luziński.
Artykuły tłuszczowe
Na trzeciej pozycji znalazły się artykuły tłuszczowe, obejmujące masło, margarynę, olej itd. W styczniu br. ich ceny wzrosły rdr. średnio o 9,7 proc., w grudniu – o 8,8 proc., a w listopadzie – o 10,4 proc. Autorzy raportu podkreślają, że samo masło zdrożało w styczniu o 29,2 proc. w ujęciu rocznym, po podobnym skoku w grudniu. Jak twierdzi dr Piotr Arak, to pokazuje, że rządowa interwencja sprzedaży rezerw właściwie nie wpłynęła na rynek i ceny.
– Nie jest to przypadek, że cena skupu mleka rośnie. W grudniu 2024 roku wyniosła blisko 260 zł/1hl i była wyższa o ponad 22 proc. niż dokładnie rok wcześniej. Produkcja mleka zdrożała na skutek rosnących kosztów pasz, cen energii elektrycznej, paliw czy kosztów pracowniczych. Jeśli chodzi o olej i margarynę, to na plan pierwszy wysuwają się wysokie ceny olejów roślinnych na rynkach światowych, spowodowane poziomem podaży – zwraca uwagę dr Robert Orpych z Uniwersytetu WSB Merito.

Ceny tuczników rosną. Ich niemiecki rodowód nie jest pożądany
Napoje bezalkoholowe
Na czwartej lokacie znalazły się napoje bezalkoholowe ze średnim wzrostem 7,8 proc. rdr. W grudniu zdrożały rdr. o 7,7 proc., a miesiąc wcześniej – o 7,1 proc.
– Do podstawowych przyczyn wzrostu cen napojów bezalkoholowych należy zaliczyć wysokie koszty produkcji, wynikające z drogich surowców oraz wysokich opłat za energię. Dodatkowo producenci mierzą się z presją pracowników na urealnienie wynagrodzeń. Do tego dochodzą wysokie wydatki na logistykę i magazynowanie, ale także na opakowania – wskazuje dr Robert Orpych.
Pieczywo
TOP5 drożyzny zamyka pieczywo, którego ceny skoczyły rdr. o 7,7 proc. Z kolei w grudniu odnotowały podwyżkę rdr. o 4,9 proc., a miesiąc wcześniej – o 6,9 proc. rdr. Zdaniem eksperta z VeloBanku, pieczywo drożeje wraz z rosnącymi kosztami pracy, a właśnie mieliśmy do czynienia z podwyżką płacy minimalnej. Rosnące koszty pracy piekarzy przekładają się na cenę chleba.
Nabiał
Zaraz za TOP5 znalazł się nabiał ze średnim wzrostem o 7,2 proc. rdr.
– Spadek dynamiki wzrostu cen w styczniu 2025 roku, po wcześniejszych podwyżkach o 8,1 proc. w grudniu i w listopadzie, może świadczyć o stopniowym osłabieniu presji inflacyjnej. Choć ceny nadal rosną w tempie przewyższającym inflację ogólną, to wyhamowanie dynamiki sugeruje, że czynniki kosztowe, które napędzały wcześniejsze wzrosty, zaczęły się stabilizować – analizuje dr Hubert Gąsiński.
Źródło: MondayNews
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś