Urzędnicy rozkładają ręce. Wszystko na barkach producentów środków ochrony roślin
Nina Dobrzyńska, dyrektor Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi udzieliła wyjaśnień w odpowiedzi na wniosek samorządu rolniczego dotyczący środków ochrony roślin. Wynika z niej, że urzędnicy właściwie niewiele mogą zrobić.
W wystąpieniu kierowanym do resortu rolnictwa podkreślano, że gospodarze nie mają odpowiedniego wyboru środków ochrony roślin dla wszystkich rodzajów upraw i postulowano wprowadzenie nowych przepisów.
Idzie nowe. Nie będzie jak chronić upraw, za to dojdą obowiązki administracyjne
Chodziło o to, aby środki ochrony roślin stosowane w innych krajach Unii Europejskiej mogły być wykorzystywane także w Polsce, zgodnie z prawem.
W odpowiedzi resort podkreślił, że zasady dotyczące wprowadzanie do obrotu środków ochrony roślin regulowane są przepisami unijnymi, z których nadrzędnym jest rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 1107/20091. Zgodnie z art. 28 środek ochrony roślin nie może być wprowadzany do obrotu ani stosowany, jeżeli nie uzyskał zezwolenia w danym państwie.
"Nie jest więc możliwe stosowanie na terenie Polski środków ochrony roślin zakupionych np. w Niemczech i niezarejestrowanych w Polsce, i nie ma możliwości zmiany przepisów w tym zakresie na poziomie krajowym" - zaznacza Dobrzyńska.
Wskazuje, że przepisy rozporządzenia 1107/2009 nie zmieniły tej zasady - wcześniejsze przepisy unijne, jak i polskie, również wymagały, aby środki ochrony roślin podlegały rejestracji urzędowej.
Herbicyd sam nie zadziała
Wynika to przede wszystkim z tego, że zawierają substancje mogące stwarzać zagrożenie dla zdrowia ludzi, zwierząt i środowiska, i stąd konieczność regulacji i kontroli ich wprowadzania do obrotu.
"Natomiast rozporządzenie 1107/2009 wprowadziło zasadę, że proces rejestracji środków ochrony roślin jest zharmonizowany w całej UE, co ma na celu, w możliwie największym stopniu, ograniczenie przeszkód w dostępności do środków ochrony roślin w poszczególnych państwach członkowskich. Z uwagi na duże różnice w warunkach rolnośrodowiskowych i klimatycznych, rozporządzenie wprowadziło podział na 3 strefy rejestracyjne. Polska należy do strefy centralnej (podobnie jak Niemcy) i dzięki temu wniosek o rejestrację środka może być składany jednocześnie w kilku albo nawet wszystkich krajach danej strefy. Ponadto wprowadzono mechanizm wzajemnego uznawania zezwoleń, tj. posiadacz zezwolenia może złożyć wniosek o wzajemne uznanie zezwolenia środka np. z Niemiec lub innego państwa członkowskiego (art. 40 rozporządzenia 1107/2009)" - wyjaśnia szefowa Departamentu Hodowli i Ochrony Roślin MRiRW.
Szkód jest coraz więcej
Jednocześnie zastrzega, że sam proces rejestracji nowego środka ochrony roślin inicjowany jest zawsze na wniosek, z reguły składany przez producenta, a więc to firma musi zwrócić się o dopuszczenie go do obrotu.
Pula dostępnych środków zależy więc nie tylko od przepisów UE i listy substancji czynnych, które są zatwierdzone do stosowania w środkach, ale także od wyborów marketingowych producentów środków, którzy muszą podjąć decyzję o złożeniu wniosku o rejestrację danego środka w Polsce lub o zastosowaniu jednej z dostępnych w przepisach możliwości, np. przeniesienia zezwolenia z innego unijnego kraju (wzajemne uznanie zezwolenia).
"Nie istnieją żadne przeszkody formalne ani przepisy krajowe, które utrudniałyby lub opóźniały proces wydania zezwolenia na wprowadzanie do obrotu środka w Polsce. Polska stosuje w pełni przepisy unijne, nie nakłada dodatkowych wymagań i nie ma przeszkód, aby dopuścić do obrotu w Polsce środek dopuszczony np. w Niemczech, o ile posiadacz zezwolenia dla takiego środka złoży stosowny wniosek do ministerstwa, poparty odpowiednią dokumentacją. Tym niemniej decyzja o złożeniu wniosku o rejestrację środka w Polsce należy każdorazowo do producenta środka ochrony roślin" - tłumaczy dalej Nina Dobrzyńska.
Na koniec zapewnia, że w przypadku zidentyfikowania konkretnych problemów zgłaszanych przez organizacje rolnicze, resort zwraca się do producentów środków o rozważenie możliwości rejestracji preparatów, które mogłyby zapełnić luki w ochronie.
- Krok po kroku w zakresie doboru odmian, nawożenia i ochrony. Zamów prenumeratę miesięcznika "Nowoczesna Uprawa" już teraz