Mieszaniny na 100 sposobów
Stosowanie mieszanin ma na celu podnieść jakość i obniżyć koszty zabiegu. Dlatego im większy areał, tym lepsze efekty i większe oszczędności, ale także większe ryzyko, szczególnie w przypadku zastosowania nieodpowiednich mieszanin lub ich niewłaściwej aplikacji.
Mieszaniny w rolnictwie to setki zalecanych i niezalecanych zabiegów, w których komponentami są nieomalże wszystkie biochemikalia, przede wszystkim: środki ochrony roślin, nawozy, biokondycjonery i adiuwanty. Typowo zalecane kombinacje mieszanin można znaleźć wyłącznie w etykietach środków ochrony roślin. Pozostałe są oferowane, polecane, propagowane, proponowane, reklamowane oraz stosowane według indywidualnych recept.
Adiuwanty nowej generacji
Fabryczne i zbiornikowe można stosować bez obaw
Mieszaniny fabryczne, to produkty najczęściej oparte na dwóch lub trzech substancjach czynnych w ramach określonej grupy środków ochrony roślin. W praktyce są to mieszaniny samych substancji chwastobójczych, owadobójczych lub grzybobójczych. Środki te często mają charakter zapobiegawczy. Ich zaletą jest zwiększony zakres zwalczania agrofagów z określonej grupy. Wadą natomiast praktycznie całkowity brak fabrycznych mieszanin substancji czynnych pochodzących z różnych grup środków ochrony roślin.
Drugą grupą bezpiecznych mieszanin są tzw. mieszaniny zbiornikowe, ale tylko te zalecane w etykietach. To również w zdecydowanej większości mieszaniny w ramach poszczególnych grup środków ochrony roślin. Oficjalnie łączne zabiegi środków o różnym charakterze działania należą do rzadkości. Jednym z nielicznych przykładów może być równoczesne zwalczanie chwastów i mączniaka (Dragon 450 WG + Atlas 500 SC).
Bezpiecznie dwupaki
Na rynku ochroniarskim od czasu do czasu pojawiają się tzw. dwupaki (twin-pack), które są praktycznym rozwiązaniem. Niektóre z nich mają oficjalną rejestrację. W sprzedaży znajdują się gotowe zestawy umiejętnie dobranych preparatów (najczęściej dwóch herbicydów), w odpowiednich proporcjach (dawkach) przeznaczonych na określoną powierzchnię uprawy.
Odchwaszczanie upraw małoobszarowych
Różnorodność i liczba tego typu zestawów zwiększyła się na rynku w momencie wprowadzenia przepisów pozwalających przedsiębiorcom rolnym na własną odpowiedzialność stosować nie zalecane w etykietach mieszaniny. Warunkiem zastosowania jest rejestracja co najmniej dwóch środków ochrony roślin w określonej uprawie w pokrywającym się chociażby częściowo terminie. Niektóre preparaty zalecane łącznie w mieszaninach zbiornikowych, dla uproszczenia i ułatwienia pracy przedsiębiorców rolnych, sprzedawano także w formie dwupaków. Takim już nieistniejącym na rynku dwupakiem zalecanym w pszenicy był Granstar Strong (Granstar 75 WG + Starane 250 EC) czyli mieszanina tribenuronu metylu z fluroksypyrem. Przykładem dla rzepaku był Command Komplett, w skład którego wchodził Command 480 EC i Butisan 400 SC czyli chlomazon i metazachlor. Oba dwupaki posiadały rejestrację, a do dzisiaj (analogicznie) obie substancje czynne są zalecane w formie mieszanin zbiornikowych.
Aktualnie na rynku można spotkać dwupaki nierejestrowane, ale zalecane w reklamach internetowych, prasowych lub w broszurach propagandowych. W ubiegłym roku popularyzowane były: Elumis Forte Pack w kukurydzy, Butisan Avant + Iguana Pak w rzepaku i Ergon Pak w zbożach. Dwupaki najczęściej są oferowane przez znane koncerny, co daje pewną gwarancję, że dobór środków jest trafny zarówno pod względem chwastobójczym, jak i selektywnym w stosunku do rośliny uprawnej.
Skoro pewnego rodzaju wzorcami mieszanin są dwupaki, to na pewno stanowią one zachętę do tworzenia mieszanin we własnym zakresie. Czy wskazówka, że dana substancja czynna może być mieszana z inną jest wystarczającym argumentem do zastosowania ich w łącznym zabiegu? Na ogół tak, ale należy wziąć pod uwagę, że niektóre herbicydy są produkowane w kilku formach użytkowych.
Uczymy się na błędach
Jak mieszać różne formulacje
Praktyka przyjęła, że środki produkowane w identycznej formie użytkowej "zgadzają się" i nie stwarzają problemów po ich zmieszaniu. Rzeczywiście pod względem fizycznym nie obserwuje się na ogół wytrącania osadów, tworzenia się żelów bądź powstawania rozwarstwień czyli procesów, które automatycznie eliminują mieszaninę z użycia. Jednak jednolite formulacje mogą ułatwiać przebieg reakcji chemicznych, są one na ogół "niewidoczne".
Mieszanie środków o różnych formach użytkowych może w większym stopniu przyczyniać się do fizycznej ich niezgodności (co również je eliminuje), ale jeżeli takich objawów brak to szansa na reakcje chemiczne jest mniejsza.
Niestety, w obu przypadkach zgodność "fizyczna" nie oznacza, że między substancjami czynnymi nie doszło do trudnej do określenia rekcji chemicznej. Jeżeli o danej mieszaninie nie mamy rzetelnych informacji, wskazany jest mały test polowy. Ważne jest planowanie zastosowania mieszaniny, ponieważ sprawdzenie jej wymaga nieco czasu (np. wcześniejszy siew roślin do testu). Po uzyskaniu pozytywnych wyników w teście polowym można przystąpić do zabiegów na większej powierzchni.
Badając możliwość mieszania różnych preparatów, testy należy zawsze wykonywać na roztworach, a nie na substancjach stężonych. Najczęściej zalecana kolejność mieszania poszczególnych form użytkowych jest następująca (według najczęściej zalecanych w literaturze): jako pierwsze - WG lub WP, następnie CS, DC, OD, SC, lub SE, kolejne SL oraz jako ostatnie EC, EG lub EW.
Adiuwanty powinny być rejestrowane
Zarejestrowane + niezarejestrowane
Omówione do tej pory mieszaniny to kompozycje oparte na środkach zarejestrowanych. Jednak istnieje możliwość stosowanie mieszanin, których jednym komponentem jest środek zarejestrowany, a drugim np. makro lub mikronawozy (w tym płynne), aktywatory, bioregulatory czy biostymulatory. Tego typu mieszaniny stwarzają nieco kłopotów. Niestety nie dają gwarancji bezpieczeństwa, zwłaszcza w sferze fitotoksycznego działania na roślinę uprawną. Preparaty nie zarejestrowane nie są badane w ośrodkach decyzyjnych i nie posiadają atestów. Często poszczególne partie różnią się składem, głównie proporcjami poszczególnych komponentów. W tej sytuacji trudno doradzać lub odradzać stosowanie konkretnych mieszanin, najlepiej polegać na zaleceniach producenta. Bardzo dobrze jeżeli jest popularny i znany na rynku rolniczym od wielu lat.
Adiuwanty
Aktualnie jest ich na rynku około 100, z czego tylko 10 proc. "przewija się" przez etykiety środków ochrony roślin. Rozpatrując mieszaniny, adiuwanty należy podzielić na trzy grupy. Pierwszą stanowią zalecenia obligatoryjne. Oznacza to, że dany środek wymaga łącznego użycia z konkretnym adiuwantem – w przeciwnym razie jego działanie jest ograniczone. Druga grupa to także zalecenia znajdujące się w etykietach. Dopuszczają one możliwość stosowania adiuwanta w celu podniesienia skuteczności preparatu (np. obniżając dawkę środka), gwarantują efekt chwastobójczy w stosunku do chwastów w zaawansowanych fazach rozwojowych lub zwiększają skuteczność w stosunku do chwastów średnio wrażliwych na daną substancje czynną.
Pozostałe zalecenia, to zalecenia producentów adiuwantów. W tym przypadku również decyzje można podejmować w oparciu o dotychczasowe dokonania producentów, "nowych" należy sprawdzić. W kuluarach dużo mówi się o braku rejestracji adiuwantów i konieczności tej rejestracji. Jednak zagadnienie jest bardziej rozpatrywane pod kątem nadawania atestów gwarantujących bezpieczeństwo konsumentów chronionych płodów rolnych, natomiast mniej uwagi poświęca się fitotoksyczności w stosunku do roślin uprawnych.
Adiuwanty czy surfaktanty?
Ważne są proporcje
Pojedyncze herbicydy są zalecane w stałych dawkach lub ich zakresach "od… do…". Stosując mieszaniny należy zachować pewne proporcje komponentów. Jednym z większych działów reklamacji są skargi na uszkodzenia spowodowane stosowaniem mieszanin. Wśród nich dość znaczne miejsce zajmuje stosowanie mieszanin, w których sumaryczne dawki są zawyżone. Niestety, często wynika to z zaleceń dystrybutorów i sprzedawców środków ochrony roślin. Na zasadzie im klient więcej kupi – tym lepiej. Przykładowo rolnik oznajmia, że w kukurydzy nie ma żadnych chwastów, ale kukurydza uzyskała metr wysokości i zatrzymała się w rozwoju. Po analizie okazuje się, że zastosowano jak najbardziej zalecaną i skuteczną mieszaninę, ale oba komponenty zaaplikowano w maksymalnych dawkach.
Stosowanie mieszanin wykorzystuje się często w przypadku chęci zwalczania chwastów wykazujących na oba składniki średnią wrażliwość. Zsumowanie ich obniżonych dawek daje dodatkową korzyść, czyli efektywne zniszczenie gatunku, który po zastosowaniu pełnych dawek pojedynczych herbicydów, byłby ograniczony w średnim stopniu. Maksymalne dawki można stosować tylko w przypadku łącznego zabiegu środkami o innym charakterze działania. W przypadku herbicydów może to być mieszanina graminicydu z środkiem przeznaczonym wyłącznie do zwalczania chwastów dwuliściennych.
Herbicydy w obniżonych dawkach
Istotna jest kolejność
Pojemnik opryskiwacza to baza, w której należy wymieszać wszystkie wybrane komponenty, zgodnie z wiedzą gwarantującą efektywne wykonanie zabiegu. Bezpieczeństwo mieszanin w dużym stopniu zależy od sposobu i kolejności dodawania poszczególnych składników.
- Pierwszym krokiem jest napełnienie wodą zbiornika opryskiwacza od ½ do ¾ jego pojemności. Można też podzielić ilość wody mieszczącej się w pojemniku opryskiwacza na tyle części z ilu komponentów składać się będzie mieszanina.
- W przypadku wody twardej należy użyć odpowiedni kondycjoner. Nie jest to typowy składnik mieszaniny, ale nieodzowny komponent służący do jej uzdatnienia.
- Pierwszym dodawanym do wody składnikiem mieszaniny powinien być preparat produkowany w torebkach samo-rozpuszczalnych (rozpuszczalnych w wodzie).
- Kolejnym składnikiem powinien być roztwór nawozów mineralnych (podstawowych). W przypadku stosowania zwłaszcza mocznika, jego roztwór należy przygotować wcześniej ze względu na obniżenie temperatury (proces endotermiczny). Temperatura cieczy roboczej podczas zabiegu nie powinna być niższa niż 10oC, może być zbliżona do temperatury otoczenia.
- Następnie należy kolejno dodawać środki ochrony roślin uwzględniając ich formulacje. Ogólna zasada to rozpuszczanie jako pierwszych środków stałych, następnie zawiesin płynnych, a na końcu preparatów na bazie olejów.
- Po dodaniu preparatów ciecz roboczą należy uzupełnić adiuwantem.
- Jako ostatnie należy dodać roztwory wcześniej rozpuszczonych nawozów mikroelementowych.
Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 6-2018 - ZAPRENUMERUJ