Test ciągnika Case IH Puma 145 - artykuł z miesięcznika RPT
Rewersor elektrohydrauliczny działa płynnie i operowanie nim jest precyzyjne. Choć do przechodzenia w pozycję neutralną trzeba wcisnąć przycisk na górze dźwigni. Naszym zdaniem do tego trzeba się przyzwyczaić. Na uwrociu lub z ładowaczem czołowym lepiej używać przycisków na Multicontrollerze.
Testowa Puma nie miała żadnego wyświetlacza AFS. W ofercie Case IH są dwa do wyboru. Mniejszy AFS Pro 300 jest zintegrowany z podłokietnikiem. Natomiast bardziej rozbudowany to AFS Pro 700. Jeśli użytkownik zamierza korzystać z dobrodziejstw jazdy równoległej, to naszym zdaniem lepiej zainwestować w AFS 700. Podstawowe dwa wyświetlacze, które standardowo są w każdym ciągniku wyświetlają informację o aktualnych: obrotach, prędkości, przełożeniu oraz ustawieniu hydrauliki.
Ciekawym rozwiązaniem stosowanym w tej serii ciągników jest brak zegarów za kierownicą. Zamiast typowej deski rozdzielczej mamy pojemny schowek. Zegary pokazujące poziom paliwa, temperaturę cieczy chłodzącej umieszczone są na najwyższym trzecim oknie na prawym słupku kabiny. Pomimo umieszczenia zegarów w tym miejscu, nie można mieć zastrzeżeń co do ich widoczności i czytelności.
Z tyłu do 8,5 tony
Układ hydrauliczny Pumy 145 obsługuje pompa o wydajności 113 l/min. Co ciekawe, dopiero od modelu Puma 185 mamy do dyspozycji opcjonalną pompę o wydatku do 150 l/min. Testowa Puma nie miała trudnego zadania z zaczepionym do niej narzędziem polowym. Do obsługi wyjść hydrauliki przewidziano cztery przełączniki na podłokietniku, z czego jedną parę możemy obsługiwać z dżojstika Multicotroller. Opcjonalnie na podłokietniku może znajdować się mały dżojstik obsługujący krzyżowo dwie pary wyjść hydrauliki zewnętrznej. Jest on dość oddalony od ręki operatora. Dlatego najlepiej wykorzystywać go do obsługi ładowacza czołowego. Jeśli chcemy za jego pomocą sterować tylnymi wyjściami hydrauliki, to wygodniej jest używać przełączników.
Same wyjścia hydrauliki zewnętrznej z tyłu ciągnika umieszczone są po prawej stronie. Musimy więc podłączać węże podchodząc od prawej strony. Wyjścia nie są oznaczone kolorami, ale o kolejności informuje nas widoczna naklejka umieszczona nieco wyżej. Przepływ i czas reakcji zaworów możemy regulować potencjometrami umieszczonymi w podłokietniku. Tak jest w przypadku wyjść sterowanych elektronicznie. Jeśli jednak wybierzemy wyjścia sterowane mechanicznie, to będziemy mogli pokrętłem zmienić tylko przepływ w każdym z nich.
Tylny TUZ ma maksymalny udźwig do 8,5 tony w otworach cięgien dolnych, przedni, w który była wyposażona testowa Puma, może podnieść do 3,5 tony. Na przednim TUZ-ie mieliśmy fabryczne obciążniki walizkowe zamontowane na sprytnej ramie. Dzięki temu rozwiązaniu można łatwo zmieniać wagę przedniego obciążnika.