Sprzedaż ciągników rolniczych bije rekordy
Kryzys spowodowany przez pandemię COVID-19 nie wpłynął negatywnie na rynek maszyn rolniczych w Polsce. Ciągniki biją rekordy sprzedaży.
Według danych za pierwsze półrocze 2021 roku w kraju zarejestrowano ponad 6,5 tys. nowych traktorów - aż o blisko 2 tys. więcej rok do roku. Tendencja ma szanse utrzymać się na dłużej.
Boom na maszyny trwa. Istotne wzrosty przyczep i ciągników
- Przewidujemy na rynku ciągników dalsze wzrosty, a przynajmniej utrzymanie się tej dobrej tendencji, która jest. W pierwszych 10 dniach lipca zostało zarejestrowanych 471 nowych traktorów, a to jest naprawdę bardzo dobre otwarcie miesiąca i może zwiastować, że tendencja nadal będzie utrzymana na dobrym poziomie - ocenia Tomasz Rybak, menedżer projektu AgriTrac z firmy Martin&Jacob, agencji zajmującej się marketingiem w rolnictwie.
Warto podkreślić, że tak dobre wyniki sprzedaży udało się osiągnąć w trakcie trwającego kryzysu wywołanego przez pandemię koronawirusa. W przypadku branży ma to znaczenie, ponieważ model sprzedaży traktorów opiera się w dużej mierze na bezpośrednich spotkaniach handlowców z potencjalnymi klientami. A w czasie pandemii kontakty były mocno ograniczone. Tym bardziej wyniki sprzedaży maszyn rolniczych można uznać za imponujące.
Valtra G135 zdobywcą iF Design Award
- W pierwszych miesiącach pandemii - w kwietniu czy maju - handlowcy nie do końca potrafili odnaleźć się w nowej rzeczywistości, ponieważ nie mogli się spotkać z klientem. Obostrzenia spowodowały więc, że nie wiadomo było, jak zorganizować pracę przez przynajmniej dwa miesiące, natomiast w ostatecznym rozrachunku nie przełożyło się to negatywnie na sprzedaż - komentuje ekspert.
Z danych Martin&Jacob o sprzedaży ciągników poszczególnych producentów obecnych na polskim rynku wynika, że na pierwszym miejscu, i to od lat, plasuje się New Holland - ponad 300 maszyn. Na drugim miejscu jest John Deere (159), a tuż za nim Deutz-Fahr (151).
Warto też zwrócić uwagę na duże procentowe wzrosty nieco mniej popularnych marek takich jak Valtra (+117 proc. rok do roku), Case IH (+101 proc.), czy Steyr (+90 proc.). Dobre wyniki sprzedaży na polskim rynku osiągnęli również inni producenci ciągników: Kubota, Zator czy Massey Ferguson.
Claas Arion 400 z roku modelowego 2021
Dobre wyniki tych firm wynikają też z coraz lepszego dopasowania oferty do potrzeb nabywców. - Producenci starają się dostosować ofertę do potrzeb rynku ciągników, do rynku rolników. Zmienia się bowiem zapotrzebowanie na moce traktorów. Rolnicy, kiedy jest dobry czas kupna maszyn, wybierają te o mocy mniej więcej 100–130 koni mechanicznych, a jest to związane z tym, że zmieniają się również gospodarstwa w Polsce - uważa Tomasz Rybak.
Wzrostów sprzedaży nie zahamowały również podwyżki cen traktorów. - One nie są duże, ale wynikają z tego, że wszystkie komponenty związane chociażby z kryzysem czy z wysoką ceną stali powodują to, że producenci podnoszą ceny maszyn - ocenia ekspert z Martin & Jacob.
Podwyżki cen wynikają również z coraz surowszych norm emisji spalin oraz dostosowania ciągników do potrzeb środowiskowych. Oznacza to konieczność wprowadzenia zmian technologicznych, np. opracowania nowych silników, a to z kolei winduje ceny. Nie powinno to jednak zahamować sprzedaży.
Według eksperta popyt na ciągniki rolnicze rośnie, bo powiększają się w Polsce gospodarstwa. To z kolei wymusza powiększanie parku maszynowego.