KIB: import etanolu z krajów Mercosur będzie groźny dla europejskich rolników
Import etanolu z krajów Mercosur będzie groźny dla europejskich producentów i rolników uprawiających kukurydzę - ostrzega dyrektor generalny Krajowej Izby Biopaliw Adam Stępień. Zwraca uwagę, że Brazylia jest światowym potentatem w produkcji etanolu pochodzenia rolniczego.
Zdaniem dyrektora generalnego Krajowej Izby Biopaliw (KIB) Adama Stępnia, umowa między Unią Europejską a krajami Mercosur, tj. Argentyną, Brazylią, Paragwajem, Boliwią i Urugwajem jest "ogromnym ryzykiem" dla europejskiego i polskiego rynku bioetanolu.
Czerniak: by zablokować umowę z Mecosurem, trzeba utworzyć mniejszość blokującą
"Zagrożenia związane z umową podzielają wszystkie sektory związane z przetwórstwem rolno-spożywczym w Europie, natomiast szczególną uwagę w kontekście liberalizacji handlu z Ameryką Południową zwraca rynek etanolu. Brazylia jest drugim co do wielkości na świecie producentem etanolu paliwowego czy alkoholu etylowego pochodzenia rolniczego" - wskazał Stępień. "Można powiedzieć, że ‘nakrywa czapką’ europejską produkcję, która jest pięcio-, a nawet sześciokrotnie mniejsza niż w Brazylii" - porównał.
Jego zdaniem, gdyby ta umowa weszła w życie, a taka jest intencja Komisji Europejskiej, będzie miała znaczenie przede wszystkim dla producentów kukurydzy, dlatego że w Europie, a w Polsce w szczególnie, etanol odgrywa coraz większą rolę w jej zagospodarowaniu. "W związku z tym, jeżeli pojawi się też problem z magazynowaniem kukurydzy, to naturalną konsekwencją tego będzie spadek jej cen" - stwierdził Stępień.
Zwrócił uwagę na inne niż w UE standardy produkcji biokomponentów w krajach Mercosur. "Koszty związane z produkcją w Ameryce Południowej i w Europie są nieporównywalne, chociażby z uwagi na obciążenia europejskich firm wynikające z systemu ETS (handlu uprawnieniami do emisji), których nie mają koledzy z Brazylii" - wskazał również dyrektor KIB.
MRiT: przedstawiciele KE odwiedzą Polskę, by rozmawiać o umowie z krajami Mercosur
Stępień nawiązał też do problemów europejskiej branży z importem alkoholu etylowego z Pakistanu, co spowodowało istotny spadek cen w 2023 r. "To absolutnie destabilizuje i niszczy konkurencyjność europejskiego rynku alkoholu, więc jeżeli do tego dołożymy import z Brazylii, to naprawdę ta przyszłość może wyglądać nieciekawie" - ocenił Stępień.
Jego zdaniem rozwiązaniem jest niepodpisywanie umowy z Mercosur. Przyznał, że KE zastrzega, że jest szereg różnych mechanizmów, które mają na celu ograniczenie występowania negatywnych skutków umowy. "W praktyce Komisja wcale z nich chętnie nie korzysta, co pokazuje problem importu etanolu do Europy z Pakistanu" - stwierdził Stępień. Przypomniał, że KE w tym przypadku od dwóch lat broni się przed uruchomieniem klauzul ochronnych.
Stępień dodał, że do odrzucenia umowy Mercosur potrzebna jest mniejszość blokująca. "Zakładam, że Polska będzie wśród inicjatorów powstania koalicji krajów UE, które mają na sercu dobro rolnictwa, i że taka koalicja jest możliwa" - powiedział dyrektor KIB.
Producenci tytoniu: umowa z Mercosurem pogrąży polskich plantatorów
Podkreślił, że sytuację na rynku etanolu w Polsce poprawiło wprowadzenie od 1 stycznia 2024 r. do sprzedaży benzyny E10 (z 10 proc. zawartością etanolu). "W związku z tym popyt na etanol paliwowy wzrósł zgodnie z naszymi szacunkami o około 150 tys. m sześc." - poinformował. Przyznał jednak, że także polscy producenci nie uniknęli w minionych miesiącach problemów związanych z nadmiernym importem etanolu do Europy z Pakistanu w postaci dużych wahań opłacalności produkcji.
Według danych KOWR, w Polsce wytwarzaniem bioetanolu zajmuje się 12 firm. Najwięksi producenci to Bioagra, BGW, Grupa AWW, Ima Polska, Destylacje Polskie, Podlaskie Gorzelnie Surwin. Wytwarzają one około 450 tys. m sześc. tego produktu rocznie.
6 grudnia br. UE i kraje Mercosur zakończyły negocjacje w sprawie umowy. Aby weszła ona w życie, musi zostać ratyfikowana przez UE. O ścieżce jej przyjęcia przez Wspólnotę zdecyduje Komisja Europejska. Możliwe są dwie drogi: albo umowa będzie wymagała ratyfikacji przez wszystkie parlamenty narodowe, albo będą musiały przegłosować ją Parlament Europejski oraz kraje członkowskie w Radzie UE.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś