Uczymy się na błędach

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: dr hab. inż. Tomasz Piskier prof. nadzw. Politechnika Koszalińska | redakcja@agropolska.pl
30-04-2018,7:00 Aktualizacja: 28-04-2018,8:58
A A A

Spiętrzenie prac jesiennych, ograniczenia pogodowe i wynikający stąd pośpiech, a czasami zwykłe niedopatrzenie może doprowadzić do poważnego błędu.

W minionym sezonie przekonali się o tym pracownicy jednego z gospodarstw produkujących rzepak ozimy w Polsce północno-zachodniej. W gospodarstwie tym uprawia się pszenicę i rzepak, do ochrony których stosuje się jeden opryskiwacz. W tym problem, ponieważ plantację rzepaku potraktowano Apyrosem, który pozostał w niedomytym sprzęcie po zabiegu przeprowadzonym wcześniej w uprawach pszenicy.

Zarządzający gospodarstwem postanowił ratować plantację. Nikt nie wiedział, jakie będą skutki podjętych działań, ale powstało przypadkowe doświadczenie prowokacyjne, które dostarcza bardzo ciekawych informacji.

zaprawy neonikotynoidowe, uprawa rzepaku, rzepak, ochrona pszczół, zbigniew babalski

Polska za zakazem stosowania zapraw neonikotynoidowych w uprawie rzepaku

Polska opowiada się za zakazem stosowania zapraw neonikotynoidowych w uprawie rzepaku - poinformował Zbigniew Babalski, wiceminister rolnictwa. W piątek ma głosować w tej sprawie Komisja Europejska. - W Polsce będzie obowiązywał zakaz stosowania...

Dane agrotechniczne

Gospodarstwo towarowe prowadzone na glebach klasy IVa, IVb i III produkuje rzepak ozimy, pszenicę ozimą, jęczmień jary i kukurydzę na ziarno. Rzepak odmiany Andromeda wysiano 26 sierpnia 2016 r. w obsadzie 50 szt./m2. Zastosowano siew punktowy, a szerokość międzyrzędzi wynosiła 37,5 cm. Przedplonem była pszenica ozima, po zbiorze której wykonano podorywkę (talerzowanie), nawożenie obornikiem (5 t/ha) i pole uprawiono bezorkowo ciężkim kultywatorem. Po kilku dniach zastosowano powtórne talerzowanie jako zabieg doprawiający pole do siewu. W technologii produkcji rzepaku zastosowano pełną ochronę i nawożenie. 21 września wykonano opryski mieszaniną fungicydów i mikronawozów. Po tygodniu (28 września), podczas lustracji plantacji stwierdzono niepokojące objawy na roślinach. Występowały na części pola, na której zastosowano opryskiwacz wykorzystywany wcześniej w ochronie pszenicy. Ustalono, że doszło do uszkodzenia roślin w wyniku niedopłukania filtra, na którym pozostał Apyros.

Działania ratunkowe

Ratując plantację rzepaku wykonano dwa zabiegi. Pierwszy oprysk przeprowadzono 29 września, kiedy rzepak znajdował się w fazie sześciu liści. Zastosowano mieszaninę, w skład której weszły: siarczan magnezu (10 kg/ha), RSM-32 (44 kg/ha), molibden (0,2 l/ha), mangan (0,5 l/ha), cynk (0,5 l/ha), cukier (10 kg/ha), bor (1,5 l/ha), Fertina (1,2 kg/ha), Mikrochelat Fe (0,4 kg/ha). Kolejny oprysk wykonano po 10 dniach stosując mieszaninę, w skład której weszły: cukier (10 kg/ha), Proleaf max (2 l/ha), Proleaf Makro P (2,5 l/ha), Mikrochelat Fe (0,4 kg/ha).

Podczas kolejnych lustracji stan roślin nie ulegał pogorszeniu, plantację oceniono jako rokującą i pozostawiono do wiosny z opcją ewentualnego przesiewu. Rzepak przezimował dobrze na całej plantacji, zarówno na części uszkodzonej, jak i na nieuszkodzonej. Podjęto decyzję o pozostawieniu plantacji ze wskazaniem na szczegółowy monitoring.

opryskiwanie, rzepak, opryskiwacz, ciągnik, Sahryń, Witold Ferens

Herbicydy w obniżonych dawkach

W nowoczesnych technologiach produkcji rolniczej stałym elementem jest stosowanie środków ochrony roślin, w tym herbicydów. Należy jednak pamiętać, że zgodnie z wytycznymi dobrej praktyki ochrony roślin, pestycydy należy stosować...

Ocena wiosenna

Wiosenną ocenę plantacji przeprowadzono 29 marca 2017 r. Rośliny rozpoczęły już wegetację, a plantacja była rokująca. Pierwszym ocenianym parametrem była obsada roślin. Na części nieuszkodzonej traktowanej jako "kontrola" przeciętna obsada roślin wynosiła 38 szt./m2. Na części uszkodzonej Apyrosem obsada wynosiła przeciętnie 38,3 szt./m2. Uszkodzenie roślin Apyrosem nie wpłynęło więc na redukcję obsady, ale spowodowało zachwianie rozwoju. Stwierdzono, że uszkodzone rośliny miały o ok. 24 proc. cieńszą szyjkę korzeniową.

Różnica ta była dość wyraźna, rzepak nieuszkodzony miał przeciętną grubość szyjki 14,6 mm, a uszkodzony 11 mm. Uszkodzenie spowodowało zahamowanie wzrostu roślin. Długość pędu głównego u roślin, które nie były uszkodzone wynosiła przeciętnie 71,4 mm, natomiast u roślin uszkodzonych była o ok. 19 proc. mniejsza (57,7 mm). Stwierdzono jednak bardzo wyraźną reakcję obronną rzepaku polegającą na wytworzeniu przez rośliny znacznej ilości pędów bocznych. Rośliny nieuszkodzone miały jeden pęd. Był to dobrze rozwinięty pojedynczy pęd główny, który zdominował całą roślinę.

Taki rozwój jest jak najbardziej wskazany i prawidłowy. Uszkodzone rośliny miały spowolniony wzrost pędu głównego. Nastąpił więc intensywny rozwój pędów bocznych wyrastających z szyjki korzeniowej, które miały przejąć rolę pędu głównego. Efektem takiej reakcji obronnej było wytworzenie przeciętnie 3,2 pędów przez każdą z uszkodzonych roślin.

opryskiwacz, pszenica, Sahryń

Wiosenne nowości w odchwaszczaniu ozimin

Nowy sezon wegetacyjny, to również oczekiwanie na nowe rozwiązania w odchwaszczaniu upraw. Każdy kolejny herbicyd pojawiający się na rynku z pewnością należy uznać za nowość, ale ranga nowości jest różna. Nie przeszkadza to jednak...

Porównanie plonów

Na etapie kwitnięcia plantacja rzepaku wyglądała intrygująco. Rzepak nieuszkodzony stworzył wyrównany wysoki łan o poprawnej strukturze i zagęszczeniu. Pędy główne rozgałęziały się w części wierzchołkowej. Rzepak uszkodzony Apyrosem był nieznacznie niższy, tworzył bardzo dobrze zagęszczony łan. Rozgałęzienia wyrastające już z szyjki korzeniowej optymalnie zagęściły szerokie międzyrzędzia i podobnie jak na pozostałej części plantacji dobrze rozgałęziały się w górnej części. Łan sprawiał wrażenie niskiego, krępego i bardzo zwartego.

Ponieważ uszkodzona powierzchnia zajmowała 8 ha, nie było problemu z oddzielnym jej skoszeniem i zważeniem. Pole nieuszkodzone miało powierzchnię 32 ha. Przeciętny plon na części nieuszkodzonej wyniósł 3,74 t/ha. Na części uszkodzonej Apyrosem, a następnie intensywnie ratowanej wyniósł 4,22 t/ha. Był oprawie o 500 kg/ha większy.

Trudno jednoznacznie powiedzieć, że niewielkie dawki Apyrosu stymulują rozwój rzepaku. Jedno jest pewne - jeżeli nastąpi uszkodzenie rzepaku i zostanie dostatecznie wcześnie wykryte, to warto podejmować działania ratunkowe, ich wynik może bowiem przedsiębiorców pozytywnie zaskoczyć.

Opisany przypadek nie może być traktowany jako reguła, jest to bowiem pojedyncza obserwacja. Uzyskane wyniki są jednak na tyle interesujące i zaskakujące, że należało się nimi podzielić.

  • Artykuł ukazał się w miesięczniku "Przedsiębiorca Rolny" nr 3-2018 - ZAPRENUMERUJ
Poleć
Udostępnij