Włoscy rolnicy zaapelowali do autorów i uczestników wszystkich edycji telewizyjnego programu kulinarnego "Masterchef", by nie używali podróbek sera Parmiggiano Reggiano czy Grana Padano.
Włoscy rolnicy zaapelowali do autorów i uczestników wszystkich edycji telewizyjnego programu kulinarnego "Masterchef", by nie używali podróbek sera Parmiggiano Reggiano czy Grana Padano.
Ten wyjątkowy apel do stacji telewizyjnych na całym świecie wystosowano w związku z ogłoszonymi danymi, z których wynika, że globalna produkcja podróbek tych dwóch słynnych włoskich serów przekroczyła ilość oryginalnych produktów made in Italy.
Rolniczy związek Coldiretti odnotował, że w wielu edycjach pojedynku kucharzy-amatorów w różnych krajach do włoskich potraw dodają oni ser, na którego etykietce widnieje nazwa "parmesan" lub podobne. Autorzy apelu ocenili, że właśnie ten popularny program, oglądany przez miliony widzów na świecie powinien szczególnie troszczyć się o respektowanie narodowych tradycji kulinarnych.
Kuchnia, twierdzą włoscy rolnicy i producenci serów, odgrywa decydującą rolę w ich obronie. Dlatego, dodano, niezbędne jest dokładanie starań o to, by podkreślać oryginalne pochodzenie używanych składników.
Na oficjalnych stronach internetowych poszczególnych edycji programu znaleziono wiele dowodów, że jest dokładnie odwrotnie. I tak na przykład "Masterchef Australia" podaje przepis na makaron i risotto z dodatkiem sera "parmesan".
"Posługiwanie się takimi nazwami budzi poważne wątpliwości co do pochodzenia tego sera" - dodał związek Coldiretti. Podał, że tylko w Stanach Zjednoczonych produkuje się rocznie 120 milionów kilogramów podrabianego Parmigiano Reggiano i Grana Padano.