W Polsce produkcja drobiu rośnie najszybciej. Ceny będą spadać

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Newseria Biznes, (em) | redakcja@agropolska.pl
13-05-2017,8:30 Aktualizacja: 13-05-2017,9:48
A A A

Na początku roku produkcja mięsa drobiowego w Polsce wzrosła o 11,5 proc., a w Unii Europejskiej tylko... o 1,6 proc. Jesteśmy liderem nie tylko w wytwórczości, lecz także w eksporcie mimo ognisk ptasiej grypy.

- Przewidywania dla producentów drobiu są bardzo optymistyczne, naszym zdaniem jednak zbyt optymistyczne. Wydaje się to nieprawdopodobne, nie dlatego że Polska nie ma takiego potencjału, ale dlatego że ceny spadną, a to sprawi, że producenci będą mniej produkować. Oczekujemy dostosowania się rynku do nowych warunków - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Mariusz Szymyślik, dyrektor Krajowej Izby Producentów Drobiu i Pasz.

drób, eksport drobiu, promocja drobiu, Łukasz Dominiak, Krajowa Rada Drobiarstwa, KRD, chiny

Drobiarze starają się o wznowienie eksportu do Chin

Polscy producenci drobiu spotkali się w Hongkongu z chińskimi importerami na seminarium zorganizowanym przez Krajową Radę Drobiarstwa (KRD). Rozmawiano m.in. na temat perspektyw ponownego otwarcia chińskiego rynku. Spotkanie odbyło się przy okazji...

Z prognoz Komisji Europejskiej wynika, że produkcja drobiu w Polsce wzrośnie o 17 proc., a brojlerów kurzych o 19,2 proc. To znacznie więcej od szacunków dla innych krajów UE. U żadnego z pozostałych 14. największych wytwórców skala wzrostu ma nie przekroczyć 5 proc.

W 2016 roku w Polsce wyprodukowano ponad 2,2 mln ton mięsa drobiowego (12,8 proc. więcej niż w 2015 roku). W tym roku zdaniem KIPDiP taki wzrost trudno będzie powtórzyć.

- Optymizm Unii Europejskiej bierze się z tego, że Polska jest liderem w Europie pod względem produkcji i eksportu. Wytwórczość rośnie od ponad 10 lat o kilkanaście procent rocznie. Unia patrząc na te dane jest przekonana, że podobnie będzie w tym roku. Naszym zdaniem jednak doszliśmy już do tego punktu, że potrzebny jest być może mały odpoczynek - ocenia ekspert.

Z analizy KIPDiP wynika, że ceny żywca drobiowego spadają już od 4 lat i na początku roku były na poziomie wieloletnich minimów.

drób, eksport drobiu, Unia Europejska, Komisja Europejska, KIPDiP

Polska europejską potęgą w produkcji drobiu. Wygrywamy ceną

Na początku tego roku produkcja mięsa drobiowego w Unii Europejskiej wzrosła o 1,6 procent. W Polsce wzrost wyniósł 11,5 procent - wynika z danych Komisji Europejskiej, które przeanalizowała Krajowa Izba Producentów Drobiu i...

W dużej mierze to efekt nadpodaży na rynku. Produkcja stale rośnie, a nadwyżki trafiają głównie na krajowy rynek, mimo że w eksporcie też notujemy wzrosty. Nie zmieniły tego nawet wykryte przypadki ptasiej grypy.

- Ptasia grypa miała wpływ bardziej psychologiczny. Zamknięto pewne rynki krajów trzecich przed polskimi producentami, perspektywiczne były Chiny i RPA. Niemniej w statystykach eksportu wcale tego nie odczuliśmy, on wzrósł, i to znacząco mimo choroby - wskazuje dyrektor KIPDiP.

W 2016 roku na zagraniczne rynki sprzedaliśmy 1,2 mln ton mięsa drobiowego (+19 proc.). Optymistycznie wyglądają też dane z początku bieżącego. W styczniu eksport wyniósł 78 tys. ton (+8 proc.). Systematycznie rośnie wywóz do Afryki i Azji.

- Polscy eksporterzy znaleźli sobie inne miejsca, gdzie sprzedawali mięso i wzrost wysyłek wynika też po części z tego, że byli sprytni. Można to obserwować na przykładzie Chin i Hongkongu. Sprzedaży do Chin nie było, a np. w styczniu do Hongkongu wzrosła o 100 proc. - eksporterzy wywozili mięso do Hongkongu, a stamtąd wracało do Chin - tłumaczy Szymyślik.

jaja, jaja spożywcze, eksport jaj, import jaj, ceny jaj, produkcja jaj

Mało chętnych na polskie jaja. Eksport mocno leci w dół

W pierwszych miesiącach bieżącego roku wciąż widoczne jest spowolnienie tempa wzrostu eksportu jaj spożywczych z Polski na rynki Unii Europejskiej i krajów trzecich. Pierwsze wyraźne oznaki relatywnie niskiej dynamiki wywozu można było już...

80 proc. naszego eksportu trafia do Unii Europejskiej - przede wszystkim do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. Rynek unijny jest jednak w znacznym stopniu nasycony. Do tego dochodzi duża konkurencja, również cenowa, ze strony Ukrainy. Aby utrzymać sprzedaż na w miarę wysokim poziomie, producenci muszą pozyskiwać odbiorców wśród krajów trzecich.

Szanse wzrostu są duże, bo coraz więcej krajów, zwłaszcza z Azji Południowo-Wschodniej, chętnie sprowadza drób, rośnie też popyt na kurze łapy.

- W krajach trzecich spotykamy się z bardzo dużą konkurencją innych producentów - głównie z Brazylii i USA. Sądzimy, że nie uda nam się tak łatwo z nimi wygrać, w związku z tym byłoby dobrze, gdyby eksport w tym roku wzrósł choćby nawet o 2-5 proc. - mówi na koniec Mariusz Szymyślik.

Według ekspertów KIPDiP wzrost sprzedaży do niezamożnych krajów afrykańskich (Kongo, Gabon czy Ghana) może w dłuższej perspektywie negatywnie wpłynąć na rentowność firm.
 

Poleć
Udostępnij
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 6/2024

Hoduj z głową świnie:

-Choroba obrzękowa niejedno ma imię

-Białko paszowe - problem rzeczywisty czy wydumany?

-Remont stada własny lub z zakupu?

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 6/2024

Hoduj z głową bydło:

-Czy i jak stosować aminokwasy chronione?

-Dlaczego wciąż przekarmiamy krowy białkiem?

-IBR, czyli wyzwanie dla nowoczesnych hodowców

PRENUMERATA