Dla drobiarstwa to był rok niespodziewanych wydarzeń
Drobiarze w 2022 roku zetknęli się z wieloma niespodziewanymi zdarzeniami. Niepewność dotycząca surowców paszowych i energetycznych oraz liczne sztucznie wywoływane afery nie pozwalały hodowcom na spokojne funkcjonowanie.
Najpierw pojawiły się zawirowania surowcowe wynikających z wybuchu wojny na Ukrainie. Kolejnym elementem była i niestety ponownie jest grypa ptaków, która bardzo mocno szerzy się w Europie. Spowodowała ona problemy z podażą mięsa drobiowego.
Latem i jesienią pojawiła się duża niepewność związana po pierwsze z dostępem do węgla, a po drugie z jego ceną. Z kolei końcówka roku przyniosła duże i niespodziewane emocje związane najpierw z tzw. aferą paszową lub olejową, a później z przedłużeniem moratorium na pasze GMO.
Produkcja drobiu będzie rosła?
Wysokie ceny i koszty
W ciągu całego 2022 roku ceny skupu drobiu utrzymywały się na dobrym dla hodowców poziomie. Sytuacja wygląda jednak zdecydowanie inaczej biorąc pod uwagę koszty produkcji, które bardzo mocno wzrosły.
- Wzrost kosztów produkcji ma tu kluczowe znaczenie. Z punktu widzenia prowadzenia produkcji drobiarskiej dużo lepsza jest stabilna praca gdy wiemy ile kosztują pasze, energia i praca, przez co możemy długoterminowo prowadzić kalkulacje. Gorzej, jeśli jesteśmy wciąż zaskakiwani, tak jak miało to miejsce w minionym roku. Przy tak niespokojnych rynkach bardzo trudno jest prowadzić biznes w odpowiedzialny sposób - mówi Dariusz Goszczyński, prezes Krajowej Rady Drobiarstwa - Izby Gospodarczej.
Od połowy 2022 r. UE zawiesiła cła i kontyngenty dla ukraińskich produktów, głównie mięsa drobiowego.
Dariusz Goszczyński: polski drób jest bezpieczny i zdrowy
- Solidaryzujemy się z Ukrainą i wszystkie sektory zaangażowały się w pomoc dla tego państwa. Jednak w kontekście trafiającego z niego na europejski rynek mięsa drobiowego mówimy o jednym gigantycznym podmiocie zarejestrowanym na Cyprze, który nie musi spełniać wielu wymagań obligatoryjnych dla nas - mówi Dariusz Goszczyński dodając:
- Poza tym dysponuje on wręcz nieograniczonym zasobem zbóż. W efekcie lokuje na rynku UE gigantyczne ilości mięsa po cenie, w żaden sposób nie odzwierciedlającej koszty produkcji na terenie UE. Myślę, że od czerwca do końca 2022 r. było to około 230 tysięcy ton. Wskutek tego trudno mówić o opłacalności produkcji żywca drobiowego na rynku UE - mówi prezes KRD-IG.
HPAI wróciła ze zdwojoną siłą
Cały czas nie daje o sobie także zapomnieć grypa ptaków.
- Grypa ptaków do grudnia była dla nas łaskawa. Niestety od połowy tego miesiąca ogniska u drobiu domowego zaczęły się nasilać. Nieustannie apelujemy więc o surowe restrykcje i przestrzeganie zasad bioasekuracji. Wiemy jak niebezpieczna jest to choroba, co pokazał 2021 rok, zwłaszcza w Żurominie i okolicach - mówi Dariusz Goszczyński.
HPAI. W 2022 roku wybuchło 68 ognisk choroby
Pozytywną informacją jest to, że Komisja Europejska zatwierdziła możliwość wypłacania rekompensat dla hodowców, których stada zostały zlikwidowane wskutek HPAI. Na ten cel przeznaczonych zostało łącznie 34 mln euro, po 17 mln z KE i budżetu krajowego.
Co czeka drobiarstwo w 2023 roku?
- Zacznę od niezbyt optymistycznych informacji. KE przygotowuje unijną legislację dotyczącą minimalnych wymagań dobrostanowych dla drobiu począwszy od piskląt i kurnika, przez łapanie zwierząt, transport i czas jego trwania, po kwestie ubojowe. Nie chcę spekulować, ale jeśli potwierdzą się zasłyszane przeze mnie informacje, czeka nas wiele wyzwań - mówi prezes KRD-IG dodając:
- Niestety unijni decydenci nie ułatwiają zadania hodowcom w całej Wspólnocie i coraz bardziej podnoszą wymagania produkcyjne, nie wymagając ich jednocześnie od krajów, które eksportują do nas swoje wyroby drobiowe.
To była afera finansowa, a nie drobiowa czy olejowa
Pozytywną informacją jest rosnące zainteresowanie polskim mięsem drobiowym ze strony państw trzecich.
- Tak, w ostatnich miesiącach obserwujemy zwiększone zainteresowanie Polskim mięsem drobiowym ze strony państw trzecich. Polskę odwiedziły delegacje z Japonii, Wietnamu czy Filipin. Jest to z jednej strony efekt dobrej współpracy z ministerstwem rolnictwa i Inspekcją Weterynaryjną z drugiej zaś, rosnącego zapotrzebowania mięso drobiowe na wielu rynkach międzynarodowych - mówi Dariusz Goszczyński.
W grudniu otrzymaliśmy informację, że Polska została zatwierdzona przez Filipiny liczące ponad 112 mln mieszkańców.
- Podczas październikowej, pierwszej takiej misji w sektorze drobiarskim, kiedy to audytowany był cały system produkcji uzyskał on pozytywną ocenę, wskutek czego zostaliśmy dopuszczeni do tego rynku - podsumowuje Dariusz Goszczyński.
Książki warte polecenia: Sygnały kur nieśnych |Sygnały indyków