Amerykanie skarżą się na chińskie cła
Stany Zjednoczone zwróciły się do Światowej Organizacji Handlu (WTO) z prośbą o utworzenie panelu ekspertów w celu wydania orzeczenia w sprawie chińskich ceł w imporcie drobiu z USA.
Dwustronne negocjacje Amerykanów i Chińczyków nie przyniosły przez kilka lat rozwiązania sporu. Już w 2010 r. Kraj Środka nałożył cła antydumpingowe i opłaty wyrównawcze w imporcie mięsa kurcząt ze Stanów Zjednoczonych na poziomie od 50,3 do 105,4 proc. - informuje FAMMU/FAPA.
Chiny sprzedają wieprzowinę z zapasów interwencyjnych
Zdaniem Chińczyków amerykański drób sprzedawany był poniżej ceny rynkowej, a wprowadzone opłaty miały pokryć różnicę stawek drobiu krajowego i importowanego. Amerykanie kwestionowali jednak chińską metodologię, w której dla porównania wartości sprzedaży stosowano "średni koszt produkcji" zamiast cen na rynku USA.
Już w 2013 r. panel ekspertów WTO stwierdził, że nakładając cła antydumpingowe Chiny naruszyły zasady handlu międzynarodowego, a przy ustalaniu szkody dla krajowego przemysłu użyły błędnych kalkulacji. Rok później - po werdykcie WTO - Chiny obniżyły cła antydumpingowe wobec amerykańskich produktów z kurcząt do 46,6-73,3 proc., a cła antysubsydyjne z 30,3 do 4,2 proc.
USA uważają jednak, że opłaty nadal są niezgodne z zasadami WTO. Amerykański Departament Rolnictwa oszacował, że od czasu nałożenia przez Chiny pierwszych ceł w 2010 r. producenci drobiu w Stanach Zjednoczonych stracili ponad miliard dolarów, a eksport mięsa kurcząt do tego azjatyckiego kraju obniżył się wobec 2009 r. o ponad 90 proc.