Sejmowa podkomisja przyjęła poprawki do ustawy o ustroju rolnym

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: PAP, (em) | redakcja@agropolska.pl
18-06-2015,8:50 Aktualizacja: 18-06-2015,9:12
A A A

Projektowane zmiany, choć nie wykluczą możliwości nabywania ziemi przez cudzoziemców i kapitał zagraniczny, mają uniemożliwić nabywanie jej w celach spekulacyjnych m.in. przez zakup na tzw. "słupy".

W czerwcu rząd poparł przygotowany przez posłów PSL projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego. Najważniejsze rozwiązania dotyczą: ograniczenia podziału gospodarstw rolnych, wprowadzenia rejestru nieruchomości rolnych, wprowadzenia pośrednictwa Agencji Nieruchomości Rolnych (ANR) przy sprzedaży nieruchomości rolnej albo jej części, wchodzącej w skład gospodarstwa rolnego.

Do projektu ustawy autorstwa PSL resort rolnictwa przygotował jednak szereg poprawek, które mają doprecyzować projekt. Pod obrady podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego wniósł je jako poseł wnioskodawca Stanisław Kalemba (PSL), były szef resortu rolnictwa w rządzie PO-PSL.

PiS chce odrzucenia sprawozdania o sprzedaży ziemi cudzoziemcom

Większość klubów pozytywne oceniła sprawozdanie MSW z realizacji ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, z którego wynika, że w 2014 r. nabyli oni ponad 1000 ha ziemi. - Zainteresowanie cudzoziemców...

Sejmowa podkomisja przyjęła wszystkie poprawki zaproponowane przez stronę rządową (Kalemba sam, jako wnioskodawca, wycofał tylko jeden zapis w przedstawionych poprawkach) i tym samym przyjęła sprawozdanie dotyczące projektowanych zmian, które w przyszłym tygodniu mają zostać przedstawione komisji rolnictwa.

Jak wyjaśniało Centrum Informacyjne Rządu, uznano biorąc pod uwagę sytuację budżetu państwa, że nie ma potrzeby wprowadzania wszystkich zaproponowanych przez Ludowców rozwiązań. "Zamiast regulacji dotyczącej pośrednictwa, należałoby zintensyfikować wykonywanie przez ANR obecnie posiadanych uprawnień w postaci prawa pierwokupu i tzw. wykupu nieruchomości rolnych" - informowało 9 czerwca CIR.

Według rządu nie ma też uzasadnienia do tworzenia nowego rejestru nieruchomości rolnych. Konieczne jest natomiast wprowadzenie regulacji, dotyczących ograniczenia podziału gospodarstw rolnych, gdyż w tym zakresie nie istnieją żadne przepisy.

Po zmianach zaproponowanych przez rząd ustawa ma wprowadzić do systemu prawa nowe regulacje dotyczące gospodarowania nieruchomościami rolnymi. Mają one na celu poprawę "struktury obszarowej" gospodarstw rolnych, przeciwdziałanie "nadmiernej koncentracji nieruchomości rolnych" oraz zapewnić, że gospodarstwa rolne będą prowadziły osoby o odpowiednich kwalifikacjach.

Projektowana ustawa przewiduje powierzenie ANR większej niż dotychczas roli w zakresie gospodarki ziemią. Przewiduje też, że realizacja tych zadań wymagać będzie współpracy ANR z samorządami rolniczymi.

W celu przeciwdziałania nadmiernej koncentracji ziemi projekt określa maksymalną powierzchnię rodzinnego gospodarstwa rolnego. Nabywana nieruchomość wraz z gruntami dzierżawionymi lub z innych tytułów posiadanymi przez nabywcę tak jak dotychczas nie będzie mogła być większa niż 300 ha. Ma to ograniczyć tworzenie gospodarstw wielkoobszarowych - jak wyjaśnił w rozmowie z PAP Kalemba, ich funkcjonowanie nie jest akceptowane w środowisku wiejskim.

Wykup ziemi zagrożeniem dla rolników

Wykup ziemi rolnej przez instytucje, głównie finansowe, i osoby fizyczne w celach niezwiązanych z rolnictwem stanowi zagrożenie dla rolników zwłaszcza we wschodniej części Unii. - Ten raport to sygnał dla Komisji Europejskiej, by...

Projekt wprowadza też pojęcie podstawowej normy obszarowej użytków rolnych w gospodarstwie rolnym. Norma ta byłaby określana przez ministra rolnictwa w rozporządzeniu z uwzględnieniem średniej powierzchni użytków rolnych wchodzących w skład gospodarstw rolnych w poszczególnych województwach i w kraju.

Nowe przepisy mają na celu przeciwdziałanie rozdrabnianiu gospodarstw rolnych. Możliwość sprzedaży, zamiany czy darowizny nieruchomości rolnej byłaby ograniczona do przypadków określonych w ustawie.

Kalemba wyjaśnił, że nie będzie można dzielić ziemi na części na tyle małe, że ich uprawa lub wykorzystanie nie dawałyby gwarancji na utrzymanie rodziny: rodziców wraz z dziećmi, ale też innych członków rodziny, np. dziadków.

Projekt przewiduje też ograniczenie nabywania nieruchomości rolnych przez osoby nieuprawnione, kupujące je w innych celach niż prowadzenie produkcji rolnej. W tym celu przewidziano mechanizm prawny polegający na tym, że przeniesienie własności nieruchomości rolnej lub jej części, wchodzących w skład gospodarstw rolnych na podstawie umowy sprzedaży, odbywa się za pośrednictwem ANR, która w imieniu i na rzecz zbywcy oferuje je do sprzedaży za ustaloną z nim cenę.

Podczas dyskusji na posiedzeniu podkomisji głos zabierali przedstawiciele strony społecznej: związków i organizacji rolniczych. To właśnie pod ich naciskiem Kalemba zdecydował się na usuniecie zapisu mówiącego, że jeśli dzierżawiąca ziemię od ANR osoba nie jest w stanie spłacić wobec niej zadłużenia, w prawa dzierżawcy może wstąpić osoba trzecia, która da gwarancję spłaty tego zadłużenia.

Związkowcy z zachodniopomorskiego oddziału NSZZ Rolników Indywidualnych Solidarności domagali się wykreślenia tego zapisu w obawie, że umożliwi on przejmowanie dzierżaw przez bogatszych nabywców, po to, by w dalszej kolejności dzierżawioną ziemię wykupić.

Inne ważne tematy, które na posiedzeniu podkomisji poruszali przedstawiciele organizacji społecznych, to: zasady dzierżawy ziemi od ANR, nabywanie ziemi przez cudzoziemców oraz udział obcego kapitału w przedsiębiorstwach rolnych.

Przewodniczący podkomisji Leszek Korzeniowski (PO) wezwał organizacje społeczne do przygotowania uwag na piśmie i zgłoszenie ich już podczas obrad komisji.

Kalemba zapewnił, że projektowane zmiany, choć nie wykluczą możliwości nabywania ziemi przez cudzoziemców i kapitał zagraniczny, mają uniemożliwić nabywanie jej w celach spekulacyjnych m.in. przez zakup na tzw. "słupy" - czyli podstawione osoby. Mają też wyrównać szanse na kupno ziemi polskim rolnikom niedysponującym tak dużymi środkami jak obcokrajowcy.

Poleć
Udostępnij