PiS chce odrzucenia sprawozdania o sprzedaży ziemi cudzoziemcom
Większość klubów pozytywne oceniła sprawozdanie MSW z realizacji ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców, z którego wynika, że w 2014 r. nabyli oni ponad 1000 ha ziemi.
- Zainteresowanie cudzoziemców nabywaniem nieruchomości w Polsce od kilku lat jest na zbliżonym poziomie - poinformował wiceszef MSW Tomasz Szubiela, który w piątek w Sejmie przedstawił najnowsze sprawozdanie. Podkreślił, że ustawa zapewnia kontrolę obrotu nieruchomościami z udziałem cudzoziemców.
Podczas debaty Bogdan Rzońca (PiS) zgłosił wniosek o odrzucenie sprawozdania. Przekonywał, że rząd nie dba o interes polskich rolników. Dodał, że przy rozpatrywaniu takich dokumentów należy pamiętać o tym, czy decyzja o sprzedaży ziemi obcokrajowcom nie zagraża bezpieczeństwu państwa. - Mamy co do tego pewne wątpliwości - powiedział.
Wstrzymano prace nad projektem ustawy o ochronie gruntów rolnych
Zastrzeżenia zgłosił także Tadeusz Woźniak (ZP), który przywołał raport NIK wskazujący, że szef MSW nie ma pełnych danych o skali nabywania ziemi przez cudzoziemców. - Polskie społeczeństwo boi się nabywania ziemi przez cudzoziemców. To jest bardziej lub mniej realne zagrożenie - powiedział.
Przedstawiciele PO, PSL i SLD pozytywnie ocenili sprawozdanie. Mirosław Pawlak (PSL) przypomniał, że 1 maja 2016 r. kończy się okres przejściowy i obcokrajowcy będą mieli swobodę nabywania nieruchomości.
Przypomniał, że posłowie PSL kilka miesięcy temu złożyli w Sejmie projekt ustawy o kształtowaniu ustroju rolnego, który proponuje stworzenie specjalnego rejestru nieruchomości rolnych. Zaapelował o pilne zakończenie prac nad tym projektem.
Jak mówił Robert Wardzała (PO), sprawozdanie MSW pokazuje, że zainteresowanie cudzoziemców zakupem ziemi w Polsce jest umiarkowane i od kilku lat utrzymuje się na stałym poziomie. Ustawa dobrze funkcjonuje, nie ma powodów do niepokoju.
Przedstawiona informacja jest wyczerpująca i nie budzi wątpliwości - ocenił z kolei Jan Cedzyński (SLD).
Zgodnie z ustawą o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców takie zakupy wymagają zezwolenia, które wydawane jest przez szefa MSW, jeżeli sprzeciwu nie wniesie minister obrony, a w przypadku nieruchomości rolnych - również minister rolnictwa.
W 2014 r. cudzoziemcy uzyskali 271 zezwoleń na nabycie nieruchomości gruntowych o łącznej powierzchni ponad 1000 ha (rok wcześniej - 252 zezwoleń na 697 ha). Zezwolenia dotyczyły najczęściej nieruchomości położonych w województwach: wielkopolskim (194 ha), lubuskim (163 ha), warmińsko-mazurskim (159 ha), łódzkim (91 ha), mazowieckim (78 ha), pomorskim (75 ha).
Wśród cudzoziemców, którym wydano zezwolenie, najczęściej reprezentowane było obywatelstwo i kapitał: ukraiński (59 zezwoleń w odniesieniu do 20 ha nieruchomości), niemiecki (36 zezwoleń, 78 ha), holenderski (15 zezwoleń, 484 ha), francuski (13 zezwoleń, 138 ha), białoruski (13 zezwoleń, 1 ha).
Ceny gruntów stabilne. Najdrożej jest na zachodzie kraju
Kapitał holenderski dominował w odniesieniu do powierzchni nieruchomości objętych zezwoleniem - 484 ha, co stanowi blisko połowę powierzchni wszystkich nieruchomości, co do których wydano zezwolenie w ubiegłym roku.
W 2014 r. szef MSW wydał 68 decyzji odmawiających udzielenia zezwolenia na nabycie nieruchomości oraz lokali. Podstawą było najczęściej niewykazanie przez cudzoziemca, że zachodzą okoliczności uzasadniające jego trwałe więzi z Polską. 14 decyzji odmownych wydano z uwagi na sprzeciw ministra rolnictwa i rozwoju wsi.
Chcąc kupić nieruchomość w Polsce, cudzoziemiec musi wykazać, że jego związki z naszym krajem są silne i trwałe (np. ma również polskie obywatelstwo, jest w związku małżeńskim z polskim obywatelem, prowadzi na terenie Polski działalność gospodarczą).
Przepisy regulują także zasady nabywania nieruchomości przez cudzoziemców bez konieczności uzyskania pozwolenia. W takiej sytuacji znajdują się m.in. obcokrajowcy, którzy mieszkają w Polsce co najmniej 5 lat od dnia uzyskania karty stałego pobytu.