Mężczyzna znaleziony w chłodni na owoce i warzywa. Lekarz stwierdził zgon

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
26-05-2023,8:20 Aktualizacja: 26-05-2023,8:24
A A A

Policjanci pod nadzorem prokuratury wyjaśniają okoliczności śmierci 67-letniego mężczyzny, znalezionego w beztlenowej komorze chłodniczej na owoce i warzywa.

To tragiczne zdarzenie miało miejsce 24 maja w gospodarstwie w miejscowości Stare Podole (pow. garwoliński, woj. mazowieckie). Służby ratunkowe zostały powiadomione ok. godz. 22. Wysłano tam karetkę pogotowia ratunkowego, patrol policji i strażaków.

- 67-letniego mężczyznę znaleziono w przechowalni na owoce i warzywa, gdzie jest bardzo niskie stężenie tlenu. Przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon - informuje podkom. Małgorzata Pychner, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.

Jak dodaje, funkcjonariusze z tej jednostki przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, zabezpieczyli ślady i przesłuchali świadków.

kpp grójec, błędów, śmierć w przechowalni, sadownictwo

Tragedia w przechowalni owoców. 29-latek nie żyje

Nieprzytomnego 29-latka znaleziono w należącej do jego pracodawcy przechowalni owoców pod Grójcem na Mazowszu. Pomimo podjętej reanimacji, mężczyzna zmarł. Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę 18 marca, ale policja...

- Wykonane na miejscu czynności pod bezpośrednim nadzorem prokuratora wstępnie wykluczają, aby śmierć mężczyzny nastąpiła w wyniku przestępstwa. Zwłoki zostały zabezpieczone. Więcej na temat przyczyny zgonu będzie wiadomo po sekcji zwłok – podkreśla podkom. Pychner.

Zapewnia, że policjanci pod nadzorem prokuratury prowadzą postępowanie wyjaśniające okoliczności zdarzenia.

- Komora kontrolowanej atmosfery jest pomieszczeniem beztlenowym. Warunki, w jakich przechowywane są owoce i warzywa, są śmiertelne dla człowieka. Aby bezpiecznie do niej wejść, należy ją rozhermetyzować i napowietrzyć, czyli doprowadzić do bezpiecznego stężenia tlenu albo użyć aparatu tlenowego – zwraca uwagę przedstawicielka garwolińskiej KPP.

Poleć
Udostępnij