Od czerwca już 34 tys. pożarów, ponad 9,5 tys. dotyczy upraw
Od pierwszego czerwca strażacy gasili już ponad 34 tys. pożarów, w tym blisko 4 tys. lasów i ponad 9,5 tys. upraw.
Rekordowa była miniona sobota, doszło wtedy do 1226 pożarów, w tym 577 w rolnictwie - powiedział PAP rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Jak przyznają strażacy, pożarom lasów i upraw sprzyjają wysokie temperatury, ale główną ich przyczyną jest zachowanie ludzi.
"Na 10 pożarów, do których dochodzi w lesie, dziewięć powoduje człowiek. Bardzo często zapominamy o podstawowych zasadach bezpieczeństwie takich jak ta, by nie rozpalać ognisk w lesie czy na terenach śródleśnych; czy nie palić w lesie papierosów" - mówi Frątczak.
Leśnicy biją na alarm. Duże zagrożenie pożarowe w lasach
Zaapelował równocześnie o rozsądek i odpowiedzialność, także podczas letniego wypoczynku.
Z danych strażaków wynika, że pożary lasów, to w większości pożary nieduże. "To efekt m.in. systemu monitoringu, który prowadzony jest od 1 kwietnia do 30 września, czyli w okresie największego zagrożenia pożarami w lasach" - zaznaczył Frątczak. Jak dodał, chodzi tu zarówno o patrole piesze, jak i monitoring prowadzony z wież czy z powietrza dzięki samolotom patrolowym.
W sumie od pierwszego czerwca do 10 sierpnia doszło do 3 878 pożarów lasów; najwięcej z nich było na Mazowszu - 1 378, w woj. łódzkim - 302 i w Wielkopolsce - 294.
Kamery, wieże obserwacyjne – leśnicy walczą z pożarami
Jak przyznał, w tych przypadkach przyczynami są wady maszyn rolniczych, a także niefrasobliwość samych rolników, którzy np. przy pracy, na polu, palą papierosy.
"Takie pożary mają charakter wielkopowierzchniowy, obejmują od kilkunastu do kilkudziesięciu hektarów. Bardzo często w takich sytuacjach, przy gwałtownym rozprzestrzenianiu się ognia, zapalają się lasy, ale też budynki mieszkalne" - dodał Frątczak.
Tylko w miniony weekend, w pożarach w całym kraju zginęły trzy osoby, a 44 - w tym kilku rolników - zostało rannych.