Nie tylko włoskie czy hiszpańskie. Wino może być także polską specjalnością
Długi weekend to okazja, by poznać winiarskie tradycje Ziemi Lubuskiej. Tym bardziej, że właśnie na przełomie kwietnia i maja rusza kolejna odsłona akcji weekendy otwartych winnic.
Od 29 kwietnia do 3 maja winnice zapraszają turystów do relaksu w otoczeniu krzewów winorośli.
W tym czasie czynne dla zwiedzających będzie również Lubuskie Centrum Winiarstwa w Zaborze, w którym turyści znajdą niezbędne informacje na temat Szlaku Wina i Miodu, a także otrzymają mapę ułatwiającą dotarcie do lubuskich winnic - informuje Urząd Marszałkowski woj. Lubuskiego.
W Polsce jest coraz więcej winnic
Podczas wizyty w winnicach można będzie także zakupić sadzonki, a winiarze oprowadzą gości po swoich włościach i opowiedzą wiele ciekawostek z dziedziny uprawy winorośli i produkcji wina.
Weekendy otwartych winnic potrwają od maja do połowy sierpnia, w wybrane weekendy. To inicjatywa mająca promować lokalne winnice i walory turystyczne regionu.
W tym roku w przedsięwzięciu bierze udział dziewięć lubuskich winnic - w większości rodzinnych gospodarstw zajmujących się uprawą winorośli, produkcją lokalnego wina i agroturystyką.
Na Podkarpaciu winobranie znów zapowiada się dobrze
Tradycje winiarstwa na Ziemi Lubuskiej sięgają XIII wieku. Niegdyś bardzo popularne i powszechne zajęcie z biegiem czasu zostało zaniedbane i zapomniane. Obecnie winiarstwo w regionie odradza się, a wraz z nim enoturystyka, czyli turystyka winiarska.
Przykładem może być Lubuski Szlak Wina i Miodu - projekt promocyjny, który powstał w 2010 r., obejmujący swoim zasięgiem całe województwo. Jego punktami granicznymi są winiarnie w Wiechlicach koło Szprotawy na południu oraz w Dobiegniewie na północy regionu. Na zachodzie i wschodzie punktami granicznymi są pasieki z okolic Sulęcina, Rzepina oraz Sławy.