Minister przekazał sprzęt rolniczy pogorzelcom
Sprzęt rolniczy dla najbardziej poszkodowanych w pożarze mieszkańców Nowej Białej (woj. małopolskie) przekazał Grzegorz Puda, minister rolnictwa. Wyraził nadzieję, że dzięki wsparciu gospodarze będą mogli prowadzić produkcję rolną.
Przekazany sprzęt to przede wszystkim dojarki, schładzarki, śrutownik. Agendy rolne przygotowały także paczki z przyborami dla dzieci z rodzin pogorzelców oraz torby medyczne dla jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych z Nowej Białej, pobliskich Krępachów i Dursztyna.
Wieś stanęła w ogniu. Kilka osób w szpitalu, zniszczonych dziesiątki budynków
- Liczymy, że wsparcie, które udało nam się udzielić przyniesie efekt, że rolnicy będą mogli nadal normalnie prowadzić podstawową produkcję, którą zajmowali się dotychczas. Wskutek pożaru wielu rolników pozostało bez środków do życia, utracili majątek, środki do życia, budynki gospodarskie i zwierzęta - powiedział szef resortu.
Jak przypomniał minister, rząd, resort rolnictwa oraz podległe mu instytucje podjęły działania mające na celu pomoc pogorzelcom zaraz po pożarze, który wybuchł 19 czerwca. Wsparcie w wysokości do 100 tys. zł na gospodarstwo rolne udzielano poprzez Fundusz Składkowy Ubezpieczenia Społecznego.
Środki zostały wypłacone pod koniec lipca. - Wypłaciliśmy ponad 1,2 mln zł do kasy Małopolskiej Izby Rolniczej, te środki zostały już przekazane - podał Puda.
Wsparcie jest również udzielanie przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Pomoc obejmuje: odroczenia terminu płatności należności z tytułu składek na ubezpieczenie, rozłożenia ich spłaty na raty lub umorzenia w całości lub w części, umorzenia należności Kasy z tytułu nienależnie pobranych świadczeń w całości lub części.
Rolnicy pomagają przy gaszeniu pożarów na polach. Co jeszcze mogą zrobić?
Krystyna Węglarz, sołtys Nowej Białej podziękowała za przekazany sprzęt. - Za każde słowo, każdy gest, wsparcie, solidarność ludzką jesteśmy bardzo wdzięczni - mówiła.
Pożar w Nowej Białej na Spiszu wybuchł 19 czerwca po godzinie 18. Ogień uszkodził 25 domów, w których mieszkało ok. 110 osób. Spaliły się także zabudowania gospodarcze. W gaszeniu pożaru uczestniczyło 107 zastępów, 400 strażaków PSP i OSP z dziewięciu powiatów. Liczba domów przeznaczonych do całkowitej rozbiórki po analizie ekspertów wzrosła do 13.
Przyczyny pożaru nie są jeszcze znane, ale prokuratura wykluczyła umyślne podpalenie. Poszkodowani otrzymali pomoc z budżetu państwa. Pogorzelcy najpierw przystąpili do odbudowy i naprawy budynków gospodarczych, ponieważ nie wymaga to pozwoleń na budowę, a ponadto obiekty są niezbędne w trwającym właśnie sezonie rolnym. Z domów poddanych całkowitej rozbiórce, odbudowywany jest na razie jeden.
- Jeżeli skończą budynki gospodarcze, to wtedy będą się brać za odbudowę budynków mieszkalnych, bo im będzie zależeć, żeby przed zimą wybudować je choć w surowym stanie i przykryć - zaznaczyła Węglarz.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś