Jacek Zarzecki: pryszczyca zagraża Polsce, więc apeluję o zdrowy rozsądek

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Mirosław Lewandowski | lewandowski@apra.pl
27-03-2025,7:50 Aktualizacja: 27-03-2025,7:38
A A A

Jeżeli pryszczyca wybuchnie w Polsce winne takiej sytuacji nie będzie ministerstwo rolnictwa i Główny Inspektorat Weterynarii, ale ci, którzy mimo zagrożeń świadomie omijając przepisy nadal przywożą do Polski zwierzęta ze Słowacji – mówi Jacek Zarzecki.

Słowacja jest największym dostawcą zwierząt do Polski. W ubiegłym roku było to ponad 57 tys. sztuk bydła na 270 tys.

– Sytuacja jest bardzo niebezpieczna. Na Słowacji mamy już 4 ogniska i prawdopodobnie za chwilę oficjalnie zostanie potwierdzone 5. Na Węgrzech służby potwierdziły 2 ognisko – mówi Jacek Zarzecki z Polskiej Platformy Zrównoważonej Wołowiny.

Jego zdaniem Słowacy nie do końca sobie radzą z tą chorobą. Brakuje przede wszystkim infrastruktury transportowej do zakładów utylizacyjnych. Wprowadzony został tam stan wyjątkowy.

pryszczyca, bydło, cielęta, Słowacja, główny lekarz weterynarii, Krzysztof Jażdżewski, ognisko pryszczycy, import cieląt

Gospodarstwa ze zwierzętami ze Słowacji objęte kwarantanną. Trwają badania

W ciągu ostatniego miesiąca ze Słowacji do Polski przyjechało ponad 412 transportów zwierząt. Główny lekarz weterynarii poinformował naszą redakcję, że w ostatnim miesiącu do Polski przyjechało ponad 412 transportów bydła ze...

– Optymistycznie możemy na to patrzeć, że jeśli Słowacy powstrzymają pryszczycę, to choroba nie dojdzie do nas. Jeśli jednak będzie się rozprzestrzeniała w takim tempie jak teraz, znajdziemy się w bardzo ciężkiej sytuacji – mówi Zarzecki.

Jego zdaniem jeżeli będziemy mieli w Polsce pryszczycę to nie będzie to wina ministerstwa rolnictwa oraz Inspekcji Weterynaryjnej, ale handlarzy, którzy ściągają bydło niewiadomego pochodzenia, dezynfekcję prowadzą tylko na papierze i uciekają przez kontrolami.

– W papierach niby wszystko się zgadza, a auta tak naprawdę nie są dezynfekowane, a oni przekraczają granicę w innych miejscach. Wszyscy muszą zrozumieć, że jeśli pryszczyca trafi do Polski to ci, co dzisiaj wożą cielęta, to owszem, dalej będą wozić bydło, ale tylko w jedną stronę i to do utylizacji – mówi Zarzecki i dodaje:

– Nie możemy mieć pretensji do państwa, bo ono działa zgodnie z przepisami krajowymi i unijnymi.

Zarzecki apeluje do rolników o przestrzeganie zasad bioasekuracji, a do handlarzy o zachowanie zdrowego rozsądku w tym wyjątkowym i trudnym czasie dla całego sektora hodowli bydła.

– Już widzę i słyszę, że są próby ściągania zwierząt dużo tańszych z rejonów południowych. Nie szukajmy okazji, bo narażamy nie tylko siebie, ale wszystkich rolników na potężne straty. A później będzie płacz, bo mleko się rozleje. Oby do tego nie doszło – podsumowuje Jacek Zarzecki.

Więcej informacji na temat hodowli bydła i produkcji mleka oraz hodowli i produkcji trzody chlewnej znajdziesz w magazynie "Hoduj z Głową Bydło" i "Hoduj z Głową Świnie"

Książki warte polecenia: Sygnały racic|Rozród - Praktyczny przewodnik zarządzania rozrodem (Cow Signals)









 

 


 

 

Poleć
Udostępnij
Advertisement
Aktualne wydanie
Hoduj z głową świnie 1/2025

Hoduj z głową świnie:

-Okiem doradcy - sucha dezynfekcja

-Świeże powietrze to podstawa

-Zamiast powiększać stado, zwiększyli dobrostan

PRENUMERATA


 

Aktualne wydanie
Hoduj z głową bydło 1/2025

Hoduj z głową bydło:

-Programowanie życia cieląt

-Jak zmodernizować oborę pod robota?

-Lepszy dobrostan to większy zysk

PRENUMERATA