Kopał rów pod umocnienie tuneli foliowych - w ziemi było ponad 100 pocisków artyleryjskich
Ponad 100 pocisków artyleryjskich z czasów wojny wydobyli z ziemi saperzy, po tym jak na jeden z niewybuchów natknął się operator koparki kopiący rów. Policjanci przypominają, by w takich sytuacjach zachować maksymalną ostrożność.
W miniony piątek (24 maja) operator koparki natrafił w Leokadiowie (pow. puławski, woj. lubelskie) na przedmiot przypominający niewybuch. Mężczyzna kopał koparką rów pod umocnienie tuneli foliowych, wykorzystywanych najczęściej w ogrodnictwie. Szybko wyszło na jaw, że podejrzanych przedmiotów jest co najmniej kilka. W związku z tym właściciel pola powiadomił o tym fakcie stróżów prawa. Na miejsce przyjechał policjant z grupy rozpoznania minersko-pirotechnicznego.
Saperzy na pastwisku. Krowa wykopała pocisk artyleryjski
- Okazało się, że wykopane przedmioty to pociski artyleryjskie, a kolejne mogą znajdować się w ziemi. Mundurowi zabezpieczyli znaleziska do czasu przybycia na miejsce patrolu rozminowania. Saperzy sprawdzili teren i wydobyli jeszcze ponad setkę pocisków. Łącznie zabezpieczonych zostało 110 tych niebezpiecznych przedmiotów. Akcja przewożenia ich na poligon trwała dwa dni. O bezpieczeństwo zadbali w tym czasie policjanci, którzy dzień i noc zabezpieczali teren przed dostępem osób postronnych - przekazała kom. Ewa Rejn-Kozak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Puławach.
Jednocześnie zaapelowało o ostrożność w takich sytuacjach i przypomniała, że odnalezionych niewybuchów nie należy dotykać czy też próbować przenosić.
- Ważne jest również, aby do czasu przybycia właściwych służb, miejsce odnalezienia niewypału bądź niewybuchu zabezpieczyć przed przypadkowym dostępem osób nieświadomych zagrożenia – uczula przedstawicielka puławskiej KPP.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl