Duże zainteresowanie agroturystyką w weekend majowy
Właściciele gospodarstw agroturystycznych mówią o dużym zainteresowaniu turystów wypoczynkiem w województwie lubelskim. Wiele kwater na weekend majowy jest już zarezerwowanych, ale ich gospodarze przekonują, że można jeszcze znaleźć wolne miejsce.
"Prognozy na weekend majowy są dobre, więc pogoda powinna być atrakcyjna dla gości. Wiele miejsc w gospodarstwach agroturystycznych jest zarezerwowanych, na przykład w mojej kwaterze wszystkie są już zajęte, ale warto dzwonić, pytać. Myślę, że noclegu dla nikogo nie powinno zabraknąć" – powiedział PAP prezes Lubelskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego Andrzej Kwiatkowski.
Według Krzysztofa Łagowskiego, szefa Roztoczańskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego w Suścu, które zrzesza ok. 40 obiektów, telefonów w sprawie rezerwacji miejsc na Roztoczu z każdym dniem jest coraz więcej, a wolnych miejsc coraz mniej.
Prawdziwa agroturystyka tylko u rolnika
"Podejrzewam, że w majówkę wszystkie miejsca będą zajęte. Zainteresowanie jest tak duże, że niektórzy właściciele kwater odmawiają gościom, którzy chcą przyjechać na krótko, jeden-dwa dni" – powiedział Łagowski.
Natomiast prezes Stowarzyszenia Kwaterodawców i Miłośników Turystyki w Nieliszu Jacek Stefański oszacował obłożenie kwater na 80 procent. W organizacji zrzeszonych jest 18 kwater, dwa hotele i dwa pola namiotowe położone na północ od Roztocza. Wśród gości - jak wskazał Stefański - przeważają mieszkańcy Dolnego Śląska, Śląska i Warszawy.
Jego zdaniem, agroturystyka wygląda dziś inaczej niż jeszcze kilkanaście lat temu. "To już nie jest gospodarstwo rolne z kurami, krowami i miejscem na nocleg. Coraz częściej mieszkańcy miast remontują stare chatki, stawiają nowe domki w stylu regionalnym, góralskim lub norweskim, wynajmują je i traktują jak inwestycję" – powiedział.
"Wojna na Ukrainie dotknęła nas, bo wielu gości rezygnowało z rezerwacji ze względu na bliskość granicy. Wykorzystaliśmy ten czas na remonty, inwestycje, poszerzenie oferty. Dzisiaj oprócz pięknej przyrody Roztocza i zwiedzania pobliskiego Zamościa możemy zaoferować gościom np. naukę windsurfingu, pływanie kajakiem lub motorówką na zalewie w Nieliszu" – wymienił Stefański.
Włochy. Boom enoturystyki, czyli wizyt i relaksu w winnicach
Według Krzysztofa Łagowskiego zainteresowanie wypoczynkiem na Roztoczu zaczęło rosnąć w czasie pandemii Covid-19, spadło na początku wojny na Ukrainie i w tej chwili normuje się. "Ludzie się przyzwyczajają do tego, co się dzieje za wschodnią granicą. Spodziewam się, że ten rok nie będzie zły dla Roztocza" – dodał.
Wymieniając subregiony Lubelszczyzny najpopularniejsze wśród turystów, Kwiatkowski wskazał na: okolice Kazimierza Dolnego, Nałęczowa i Puław, Roztocze, tereny nadbużańskie i Pojezierze Łęczyńsko-Włodawskie. Atutem województwa lubelskiego - zaznaczył szef Lubelskiego Stowarzyszenia Agroturystycznego - jest jego zróżnicowanie. "Mamy miejsca idealne dla fanów wycieczek rowerowych, osób zainteresowanych zwiedzaniem, zabytkami, potrzebujących odpoczynku i kontaktu z naturą. Każdy turysta ma inne zapatrywania i czego innego poszukuje. Również gospodarstwa są różne, skierowane go różnych gości" - powiedział Kwiatkowski.
Z ostatnich danych GUS z 2022 r. ws. gospodarstw agroturystycznych w Lubelskiem wynika, że w regionie było wówczas 2015 miejsc noclegowych w pokojach gościnnych i kwaterach agroturystycznych.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś