Odchwaszczanie rzepaku i jęczmienia ozimego

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: inż. Adam Paradowski IOR-PIB Poznań | redakcja@agropolska.pl
21-07-2017,7:20 Aktualizacja: 24-07-2017,13:09
A A A

Rzepak i jęczmień należą do najwcześniej wysiewanych ozimin i mają wydłużony czas wegetacji jesiennej, który sprzyja zachwaszczeniu plantacji. Ogólnie przyjęta zasada odchwaszczania upraw ozimych w terminie jesiennym jest więc w tych obu przypadkach szczególnie uzasadniona.

Ogólnie uprawa ozimych form tych dwóch gatunków wynosi około 1 mln ha, z czego dobre 2/3 to rzepak. To dość znaczny areał, który zwłaszcza w dużych gospodarstwach warto jak najszybciej mieć „z głowy”. Stąd wykonanie zabiegów jesiennych, zwłaszcza tych najwcześniejszych, jest jak najbardziej wskazane. Pozostanie więcej czasu na pszenicę, pszenżyto i żyto, których ochrona przed zachwaszczeniem również wymaga dużego nakładu pracy i czasu.

psor, środki ochrony roślin, ochrona środowiska, żywność, bezpieczeństwo żywności, kontrola żywności

Wszystko o środkach ochrony roślin. Powstała baza wiedzy

Rolnik to zawód, na którym ciąży duża odpowiedzialność. Do konsumentów musi bowiem trafić bezpieczna żywność wysokiej jakości. Wybór narzędzi pracy, w tym stosowanych środków ochrony roślin musi być zatem oparte...

Chwasty są podobne

Największym zagrożeniem dla rzepaku i jęczmienia są tzw. chwasty zimujące, których skład botaniczny w obydwu uprawach jest bardzo podobny, występują między innymi: chabry, fiołki, maruna, przytulia, taszniki i tobołki. Różnicę w zachwaszczeniu stanowi miotła zbożowa masowo występująca w jęczmieniu, a tylko sporadycznie w rzepaku. Ze względu na stanowiska (przedplony), w jęczmieniu występują samosiewy rzepaku, a na plantacjach rzepaku samosiewy zbóż.

W obydwu uprawach podobne są także terminy stosowania herbicydów.

Doglebowo i nalistnie

Środki doglebowe należy aplikować na gleby wilgotne. Dawki wyższe, ze względu na kompleks sorpcyjny, należy stosować na glebach ciężkich bogatych w cząsteczki organiczne. Niektóre ze środków doglebowych, ze względu na szybkie przemieszczania, nie są zalecane na glebach lekkich (np. chlomazon w rzepaku), co na ogół jest sygnalizowane w etykietach. Środki nalistne należy stosowanie na rośliny suche, ewentualnie z odpowiednim wyprzedzeniem w przypadku spodziewanego deszczu. Zarówno w jęczmieniu, jak i rzepaku zamieszczane są uwagi dotyczące niektórych herbicydów, głównie nalistnych, informujące o możliwości ich stosowania do końca wegetacji jesiennej. W obu przypadkach są to informacje mało precyzyjne. W praktyce może okazać się, że preparat zastosowano w przeddzień wejścia roślin w spoczynek zimowy. Należy sobie zdać sprawę, że wiele herbicydów może wywołać, nie zawsze możliwy do zaobserwowania stres. Jeżeli do takiego dojdzie, roślina uprawna powinna mieć czas na zregenerowanie się. Tym samym zalecenie „do końca wegetacji” należy rozumieć: jeden do dwóch tygodni przed jej rozpoczęciem!

samosiewy zbóż, rzepak

Samosiewy zbóż w rzepaku

Rzepak ozimy wbrew pozorom jest uprawą wymagającą bardzo wiele uwagi, zwłaszcza jesienią. W wielu przypadkach zwalczanie chwastów dwuliściennych zostało wykonane bezpośrednio po siewie. Nadszedł też już czas na zniszczenie samosiewów...

Rywalizacja nie wyklucza partnerstwa

Niewątpliwie w rzepaku ozimym w zabiegach doglebowych dominują dwie substancje czynne – chlomazon i metazachlor. Są stosowane pojedynczo oraz w mieszaninach fabrycznych i zbiornikowych. Chlomazon można stosować w około 40., a metazachlor w blisko 50. wariantach zabiegowych. Rywalizują między sobą, ale także są stosowane łącznie, uzupełniając swe działanie w kilkunastu zalecanych mieszaninach.

Pierwszy zalecany jest przede wszystkim na stanowiska z przytulią czepną, ale również skutecznie zwalcza: bodziszka drobnego, farbownika polnego, gwiazdnicę pospolitą, jasnotę purpurową, poziewnika szorstkiego, tasznika pospolitego i tobołki polne. Nie jest zalecany na glebach lekkich (przepuszczalnych) oraz podczas wysokiej temperatury (powyżej 20oC), co grozi inwersją czyli niekontrolowanym przemieszczeniem się substancji czynnej. Może spowodować bielenie roślin rzepaku. Jest to efekt częściowego rozkładu chlorofilu, który szybko przemija bez ujemnego wpływu na dalszy rozwój rzepaku.

Metazachlor przede wszystkim zwalcza: jasnoty, komosę białą, marunę bezwonną (nadmorską), przytulię czepną, rumian polny, stulichę psią, tasznik pospolity i tobołki polne. Zalecany jest doglebowo i nalistnie. Zawsze pozostaje herbicydem o działaniu doglebowym i jeżeli jest stosowany nalistnie, także do efektywnego działania wymaga gleby wilgotnej. Podczas zabiegu chwasty nie powinny przekraczać fazy dwóch liści właściwych, a ich system korzeniowy powinien być jeszcze słabo rozwinięty.

samosiewy jęczmienia, rzepak ozimy, plantacja

Rzepak z samosiewami jęczmienia jarego

Nie wszyscy rolnicy doceniają znaczenie odchwaszczania plantacji rzepaku ozimego jesienią. Część z nich błędnie pojmuje pojęcie oszczędności i zniszczenie samosiewów zbóż jarych pozostawia mrozowi. Przynosi to opłakane skutki....

Rzepakowe nowości

Tych przedsiębiorcy nieustannie oczekują. Ciągle należy do nich, dla niektórych kontrowersyjna, substancja czynna imazamoks – związek o wybiórczej selektywności w stosunku do rzepaku. Znaczna część odmian jest wrażliwa na ten związek, dlatego można  go stosować tylko w określonych odmianach odpornych na imazamoks. Po raz pierwszy w rzepaku pojawił się po rejestracji preparatu Clearavis 492,5 SC, w którym dodatkowymi składnikami są chinomerak i metazachlor. Obecność w preparacie metazachloru ogranicza termin stosowania do bardzo wczesnego powschodowego. Ostatnio pojawiły się na rynku dwa bliźniacze herbicydy Cleravo 285 SC i Cleversa 285 SC. Różnią się tym, że w składzie nie mają metazachloru, co pozwala stosować je w terminie późniejszym (do 6 liści rzepaku).

Dużą popularnością cieszy się także herbicyd Navigator 360 SL oraz jego odpowiedniki. Zainteresowanie to zawdzięcza nowej substancji czynnej – aminopyralid, która obok znanego chlopiralidu i pikloramu jest jego trzecim komponentem. Aminopyralid jest ceniony za skuteczne zwalczanie fiołków i maków – uciążliwych chwastów rzepaku. Nowością jest pojawienie się kolejnych preparatów – Kliper i Spark z udziałem tej substancji czynnej łącznie z metazachlorem i pikloramem. Dobór „partnerów” pozwala dostosować poszczególne herbicydy do istniejącego odmiennego zachwaszczenia.

Pozostała cześć programu odchwaszczania rzepaku w terminie jesiennym to zalecenia aktualne od wielu lat, łącznie z graminicydami przeznaczonymi do zwalczania chwastów jednoliściennych.

chwasty, żyto, plantacja

Jak zmniejszyć zachwaszczenie podczas suszy?

Susza wpływa niekorzystnie zarówno na wzrost roślin uprawnych, jak i chwastów, z tym że te drugie lepiej sobie radzą z niedoborem wody. Rolnicy mogą w warunkach suszy zmniejszyć zachwaszczenie pod warunkiem przestrzegania kilku...

W zbożach dominuje diflufenikan (DFF)

Jest to substancja czynna reprezentowana przez 19 jednoskładnikowych herbicydów, spośród których zaledwie dwa są zarejestrowane do jesiennych zabiegów w jęczmieniu ozimym. Diflufenikan to bardzo dobry partner dla innych substancji czynnych, co wykorzystano w wielu mieszaninach fabrycznych. Na czym polega jego siła? Przede wszystkim zwalcza fiołka polnego – chwast niskiego piętra, mający tendencje do masowego występowania (200-300 roślin/m2). Ponadto zwalcza: gwiazdnicę pospolitą, jasnotę różową, niezapominajkę polną, większość przetaczników i niektóre wyki. Jednak najwięcej emocji wzbudza efektywność tej substancji czynnej w stosunku do miotły zbożowej. Analizując etykiety można się dowiedzieć, że miotła zbożowa jest: wrażliwa, średnio wrażliwa lub odporna (!). Dla „urozmaicenia” niektórzy producenci w ogóle nie zamieszczają miotły zbożowej w wykazie chwastów wrażliwych. A jaka jest prawda?

Minimum jakie należy zastosować w celu niszczenia miotły to 150 g diflufenikanu/ha. Jednak podczas dużego nasilenia nawet ta dawka może być zawodna. Natomiast nie ulega wątpliwości, że diflufenikan jest idealnym partnerem do mieszanin z preparatami, które także wykazują chwastobójcze działanie w stosunku do miotły. Efekt ich stosowania to praktycznie gwarancja zniszczenia miotły i poszerzenie spektrum wrażliwych gatunków dwuliściennych. Jako komponenty najczęściej wykorzystywany jest isoproturon (wycofywany), chlorotoluron, flufenacet i pendimetalina. Do wieloskładnikowych herbicydów należy Bizon i odpowiedniki (+ florasulam + penoksulam), a do najnowszych DuPont Glean Strong 54 WG (+ chlorosulfuron). Co ważne, diflufenikan, jak do tej pory, niszczy także miotłę zbożową uodpornioną na inne substancje czynne.

pestycydy, kas, środki ochrony roślin, podrabiane środki ochrony roślin, kas, podkarpacie

Rolnicy, zgłaszajcie nielegalne pestycydy. To w waszym interesie!

Walka z nielegalnymi, podrabianymi środkami ochrony roślin leży w interesie producentów, dystrybutorów, sprzedawców, ale także samych rolników. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa zachęca do...

Tracą popularność

Analizując rejestrację, pewną uwagę zwraca coraz większa liczba herbicydów bazujących na regulatorach wzrostu (syntetyczne auksyny), takich jak 2,4-D, MCPA, mekoprop czy dikamba. Oczywiście to wszystko preparaty będące odpowiednikami, ewentualnie produktami o różnych składach i proporcjach, wymienionych substancji czynnych. Rejestracja obejmuje jednak tylko terminy wiosenne. Syntetyczne auksyny do skutecznego działania wymagają stosunkowo wysokiej temperatury, absolutne minimum to 8oC. Jednak biorąc pod uwagę wczesny siew jęczmienia ozimego i panującą od kilku lat wydłużoną i ciepłą jesień, to w przypadku zwłaszcza tego gatunku, zabiegi regulatorami wzrostu można by spokojnie przeprowadzić. Tymczasem w oficjalnej rejestracji są jedynie dwa warianty jesiennego odchwaszczania jęczmienia ozimego, czyli możliwość zastosowania preparatów Esteron 600 EC (2,4-D) oraz Aminopielik Super 464 SL (2,4-D + dikamba).

Podobnie jak w rzepaku ozimym, pozostała część programu odchwaszczania jęczmienia, to powtórka z lat ubiegłych. 

Przedsiębiorca Rolny lipiec 2017

Poleć
Udostępnij