Rolnicy, zgłaszajcie nielegalne pestycydy. To w waszym interesie!
Walka z nielegalnymi, podrabianymi środkami ochrony roślin leży w interesie producentów, dystrybutorów, sprzedawców, ale także samych rolników. Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa zachęca do współpracy w tym zakresie.
Inspekcja uruchomiła niedawno specjalny adres e-mail, na który można zgłosić podejrzenie obrotu nielegalnym pestycydami (nielegalnesrodki@piorin.gov.pl). PIORiN przypomina, że
podrobione środki to nieprzebadane mieszaniny chemiczne.
PSOR: Polacy nie umieją czytać piktogramów
Mogą zawierać zanieczyszczenia substancjami nieznanego pochodzenia o działaniu rakotwórczym lub mutagennym, o niewiadomym wpływie na zdrowie, a nawet życie ludzi, zwierząt oraz środowisko. Ich stosowanie oznacza straty finansowe, spowodowane nieskutecznym zabiegiem lub zniszczeniem upraw. Wreszcie kupno-sprzedaż takich substancji jest przestępstwem.
Jak zaznacza PIORiN, każdy środek ochrony roślin z obcojęzyczną etykietą jest produktem nielegalnym i prawdopodobnie podrobionym. Dlatego warto kupować tylko dopuszczone do obrotu przez ministerstwo rolnictwa i w zarejestrowanych punktach przez inspekcję.
Co może świadczyć o tym, że środek jest podrobiony?
- nie znajduje się w rejestrze MRiRW jako środek dopuszczony do obrotu i stosowania w Polsce
- opakowanie jest słabej jakości, nieszczelne, uszkodzone lub zastępcze
-
nie posiada polskiej etykiety
Podróbki zalewają rynek. Szara strefa trudna do określenia
Nawet 15 proc. naszego rynku środków ochrony roślin mogą stanowić preparaty podrobione lub pochodzące z nielegalnego źródła - szacuje Polskie Stowarzyszenie Ochrony Roślin. Używający takich specyfików rolnicy narażają się nawet... - zaopatrzony jest w etykietę słabej jakości, nietrwale przymocowaną do opakowania
- nie posiada daty produkcji lub numeru partii
- sprzedawany jest poza zarejestrowanymi punktami obrotu
- sprzedawany jest za pośrednictwem internetu bez podania pełnych danych sprzedającego - nazwy firmy/przedsiębiorcy, numeru identyfikacji podatkowej (NIP), siedziby i adresu przedsiębiorcy
- jest podejrzanie tani
Polski rynek wciąż zalewają nielegalne pestycydy, głównie zza wschodniej granicy. I, niestety, problem narasta.
W 2015 funkcjonariusze oddziałów celnych z podkarpackich przejść granicznych zatrzymali 211 kg i 335 litrów niedopuszczonych do obrotu preparatów, rok później ilości wzrosły do 459 kg i 1237 litrów. Od początku br. zatrzymano już natomiast blisko 600 kg i 380 litrów środków ochrony roślin.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś