Przerażające dane o materiale siewnym kukurydzy
Nawet co czwarty hektar kukurydzy w Polsce jest obsiewany przez rolników własnym ziarnem. Te szokujące dane podał Tomasz Krakowiak, dyrektor firmy FarmSaat na seminarium poświęconym rynkowi kukurydzy, które odbyło się 12 listopada w Katedrze Agronomii w Szkole Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie.
Oznacza, że to w 2014 roku nawet 300 tysięcy hektarów kukurydzy w naszym kraju zostało obsiane ziarnem zebranym z pierwszego pokolenia (F1).
W takiej sytuacji nie można skorzystać z efektu heterozji, czyli wybujałości mieszańców pierwszego pokolenia. Efekt ten występuje tylko w pierwszym pokoleniu i objawia się znacznym wzrostem plonu.
Dlatego wszystkie odmiany kukurydzy są mieszańcami. Efektu heterozji nie ma w kolejnych pokoleniach, bo następuje rozszczepienie cech. Oznacza to, że znaczna część producentów kukurydzy stosując źle rozumianą oszczędność traci znaczną część plonu.
Badania dowodzą bowiem, że obniżka plonu ziarna w drugim pokoleniu na skutek rozszczepienia cech może dochodzić nawet do 50 proc., więc na pewno nie warto tego robić.
Firma FarmSaat jest najmłodszą firmą hodowlaną w branży kukurydzianej funkcjonującą na naszym rynku. Nasiona kukurydzy zaczęła bowiem sprzedawać w tym roku.
To, co odróżnia ją od innych firm, to fakt że materiał siewny można zakupić wyłącznie od współpracujących z nią Farm Partnerów. Nie jest natomiast dostępny u tradycyjnych dystrybutorów.