Tuczarnia na 2000 sztuk z pięcioma automatycznymi wagami
Produkują tuczniki w cyklu otwartym. Bogdan Śmieszek z miejscowości Lnisno w woj. łódzkim wspólnie z żoną zdecydowali się na zwiększenie skali produkcji. 7 czerwca zaprezentowali swoją nową tuczarnię na 2000 sztuk.
Tuczarnia ma niecałe 100 metrów długości oraz 20 metrów szerokości. Jest wyposażona w pięć automatycznych wag sortujących TriSortpro firmy Big Dutchman, która zapewniła również pozostałe wyposażenie obiektu. Jedna waga obsługuje do 500 tuczników.
Wirus ASF stwierdzony w czterech gospodarstwach pochodził od dzików
Kojce w chlewni są podzielone na część aktywności i bytowania zwierząt. W części bytowania znajdują się dwie części żywieniowe tzw. pierwsza u druga.
- Tuczniki w wadze np. powyżej 100 kg zostaną skierowane do kojca, w którym otrzymają nieco słabszą paszę, a te w niższej wadze do kojca, w którym komputer poda lepszą mieszankę. Dzięki temu stado będzie wyrównane - mówi Adrian Dyś z firmy Big Dutchman.
Waga sortująca TriSortpro może podzielić tuczniki na dwie grupy żywieniowe w proporcjach 25-75 oraz 50 - 50 proc.
W kojcach zastosowane zostały karmidła skrzyniowe, które są można łatwo przesuwać i przestawiać, co znacznie ułatwia ich mycie.
ASF. Ogniska i przypadki choroby w Europie
Tuczniki w strefie żywienia będą jadły wyłącznie suchą paszę. Następnie za pomocą jednokierunkowej bramki selekcyjnej trafią do strefy bytowania, gdzie znajdują się podwójne poidła smoczkowe zamontowane na dwóch wysokościach, aby zwierzęta mogły jednocześnie pić z nich wodę.
TriSortpro na podstawie wagi tuczników będzie je również separować do sprzedaży do osobnego kojca.
Przy każdej wadze znajduje się mała separatka dla świń, które np. będą cierpieć na kulawiznę. Oprócz tego w osobnym pomieszczeniu znajduje się tzw. szpital.
Tuczarnia została wyposażona w system schładzania mgiełką wodną oraz system zraszania, który znacznie ułatwia mycie powierzchni po sprzedanym rzucie tuczników.
Tuczniki w Danii podrożały, a cena warchlaków bez zmian
Pasza, dwa rodzaje mieszanki utrzymywane w dwóch silosach na zewnątrz budynku, będzie rozprowadzana przez system łańuchowo-krążkowy.
- Komputer produkcyjny zapewni hodowcy pełen podgląd na sytuację w tuczarni. Dane te są również możliwe do śledzenia za pomocą urządzeń mobilnych. Rolnik będzie wiedział między innymi zużycie paszy według statystyk np. dobowych czy tygodniowych - tłumaczy Adrian Dyś.
W tuczarni zastosowano wentylację podciśnieniową. Znajdują się tam wloty ścienne oraz 15 trójfazowych wentylatorów kominowych sterowanych falownikami częstotliwości.
Więcej informacji na temat chlewni należącej do Bogdana Śmieszka będzie można znaleźć w Hoduj z Głową Świnie nr 4/2019. ZAPRENUMERUJ