Rosja chce odbudować swój rynek wieprzowiny
250 a nawet 300 tysięcy stanowisk dla loch w ciągu najbliższych trzech lat. Tak prezentuje się ambitny plan władz rosyjskich w kierunku dążenia do samowystarczalności w produkcji wieprzowiny oraz ekspansji na rynek chiński.
Jak informuje Jim Long, prezydent i dyrektor generalny firmy genetyczna Genesus Genetics, cena żywca wieprzowego w Rosji wynosi 115 rubli za kilogram, co przy obecnym kursie daje 1,05 dolara/ funt tj. ok. 8,64 zł/kg. Eksperci Krajowego Związku Pracodawców-Producentów Trzody Chlewnej (KZP-PTCh) obliczyli, że efektywni producenci mogą zarabiać na jednym tuczniku nawet 120 dolarów tj. ok/ 455zł.
Z kolei ceny paszy są na podobnym poziomie jak w Stanach Zjednoczonych. Dla macior, prosiąt i tuczników wynoszą ok. 95 USD. W przeliczeniu na jednego tucznika producenci na żywienie wydają więc ok. 360zł.
Coraz mniej loch w Chinach
Władze myśląc o swoim trzyletnim planie już zaczynają wyznaczać nowe tereny pod budowę chlewni. Jak informuje KZP-PTCh mają to być głównie fermy do produkcji w cyklu zamkniętym o obsadzie macior liczącej 2,5 - 3 tysiące sztuk. Niektóre z tych ferm, które zostaną wybudowane na wschodzie Rosji, mają zaopatrywać w wieprzowinę także rynek chiński, japoński i koreański.
Te planu są wynikiem spadku pogłowia loch w Chinach. Rosyjscy producenci trzody chlewnej widzą w tej sytuacji szansę na wzmożony eksport wieprzowiny na ten teren.
Zdaniem Genesus Genetics Rosjanie mają dobre warunki do tego, aby zwiększyć produkcję. Posiadają oni duża ziemi, uprawiają znaczne ilości zbóż i mają duże zdolności produkcyjne oraz dysponują sporym kapitałem. Jedyną przeszkodą wydaje się być brak wykwalifikowanej kadry zarządzającej nowoczesną fermą trzody chlewnej. Jak informuje Jim Long rozpoczęły się już kursy i szkolenia w tym kierunku, jednak proces ten na razie przebiega dość wolno.