Polska ferma zarodowa na światowym poziomie
W Brylewie w woj. wielkopolskim powstała ferma trzody chlewnej należąca do Ośrodka Hodowli Zarodowej w Garzynie. Za kilka tygodni zostanie ona zasiedlona polskim materiałem zarodowym, loszkami ras polska biała zwisłoucha i wielka biała polska.
Ferma należąca do OHZ Garzyn to jedna z największych, jeśli nie największa tego typu inwestycja w naszym kraju. Zanim rozpoczęła się budowa przez niemal trzy lata właściciele obiektu starali się o wszelkie niezbędne dokumenty i pozwolenia. W końcu w marcu ubiegłego roku rozpoczęły się prace, które wkrótce zostaną uwieńczone wprowadzeniem pierwszych loszek.
Ferma jest podzielona na kilka sektorów, tj. sektor kojców indywidualnych, do których lochy trafią kilka dni po odsadzeniu i gdzie będą kryte, sektor grupowy dla loch prośnych, sektor dla knurów wyposażony w fantomy oraz laboratorium do badania jakości nasienia, sektor dla loszek, porodówkę, odchowalnie dla warchlaków oraz loszek i knurów w wadze powyżej 35 kg.
Całość wyposażenia chlewni wykonała firma Polnet. W sektorze, gdzie lochy będą utrzymywane indywidualnie znajdują się kojce samoblokujące. Zwierzęta będą utrzymywane na ruszcie. Jedynie przy korycie znajduje się pełna posadzka, pod którą ułożony został styropian o grubości 15 cm.
Wszystkie pomieszczenia są wyposażone zarówno w system schładzania, jak i ogrzewania. Latem, w przypadku wysokich temperatur, komputer automatycznie otworzy zawory i przez małe dysze wydobywać się będzie zimna woda w postaci drobnej mgiełki. Z kolei zimą, w przypadku dużych mrozów, komputer może uruchomić nagrzewnice i dodatkowo zamknąć obieg powietrza, aby pomieszczenie nagrzało się do określonej temperatury.
Porodówki zostały wyposażone w duże jarzma porodowe, które można regulować w zależności od wielkości macior. Pod lochą znajdują się ruszta żeliwne, z kolei nowonarodzone prosięta będą przebywały na rusztach plastikowych oraz macie grzewczej. Oseski mogą pić wodę z dwóch poideł oraz pobierać paszę stałą z karmidła zamontowanego na stałe oraz dodatkowego, które zostanie przykręcony do posadzki. Ruszt żeliwny jest minimalnie wyżej od plastikowego, co ma zapobiegać przygnieceniom oraz ułatwić prosiętom dostęp do sutków maciory i pobranie siary oraz mleka.
W całym kompleksie dużo uwagi poświęcono systemom wentylacji. W budynku, w których będą przebywały zwierzęta od wagi 35 kg do sprzedaży, inwestorzy zamontowali inowatorski system chłodzenia coolbox. Został on zamontowany w ścianach. Od zewnątrz coolbox składa się ze specjalnej tkaniny wysokiej jakości, która wygląda jak plaster miodu. Latem jest ona nasączana wodą. Gorące powietrze jest zasysane do chlewni i przechodząc przez nią wchłania wilgoć, i tym samym się schładza. Następnie przez otwory w ścianach przy suficie zimne powietrze dostaje się do kojców, w których przebywają zwierzęta.
Cała ferma zajmuje obszar czterech hektarów, który jest szczelnie ogrodzony, co ma zapobiec przedostawaniu się zarazków i patogenów do stada. Status zdrowotny zwierząt będzie bowiem bardzo wysoki. Na teren fermy nie będzie mógł wjechać żaden samochód z zewnątrz. W przypadku sprzedaży zwierząt będą one przewożone własnym transportem do osobnego budynku, który znajduje się w dużej odległości od pozostałych obiektów wewnątrz całego kompleksu i dopiero stamtąd odbierane przez klienta.
Obiekt w Brylewie będzie pierwszym tego typu w Polsce. Do tej pory hodowcy, którzy chcieli kupić polski materiał hodowlany nie mogli nabyć jednorazowo dużej wyrównanej partii loszek bądź knurów. Wkrótce będzie to możliwe, ponieważ stado podstawowe będzie liczyć ok 400 loch wbp i pbz. Według inwestora cały kompleks kosztował blisko 14 mln zł.