Wołowina z Polski zdobywa kolejne rynki. Ceny bydła mogą pójść w górę
Zakłady mięsne z Polski mogą eksportować do Arabii Saudyjskiej nie tylko tusze wołowe ale także przetwory na bazie tego mięsa - informuje TVP 1. To kolejny rynek, który w ostatnim czasie otworzył się na polską wołowinę. Kilka tygodni wcześniej ruszył eksport tego mięsa do Maroka, a duże ilości już teraz trafiają do Algierii, Egiptu i przede wszystkim do Turcji.
300 tys. ton wołowiny. Tyle rocznie eksportuje Polska. To niemal cała krajowa produkcja, ponieważ roczne spożycie tego mięsa na jednego Polaka jest bardzo małe i wynosi 1,6 kg. Dla porównania średnia unijna, gdzie trafia najwięcej krajowej wołowiny, wynosi 15 kg.
Trojaczki charolaise. Dwa buhajki i jałówka
- Jeśli chodzi o mięso czerwone to rzeczywiście ten popyt szczególnie w krajach północnej Afryki i Środkowego Wschodu jest duży, tam ta hodowla zanika - mówił dla TVP 1 Krzysztof Jażdżewski, zastępca głównego lekarza weterynarii.
Arabia Saudyjska to duży i wymagający rynek, a konkurencja jest dość spora. Wołowinę na Półwysep Arabski dostarczają już Indie, Pakistan oraz tacy potentaci jak Argentyna, Brazylia i Australia.
- Tam jest rynek na zarówno bardzo tanią jak i bardzo drogą wołowinę. My musimy próbować znaleźć tam swoje miejsce dla niektórych swoich asortymentów, czy to na dolnym czy górnym poziomie. Ale to jest rola handlowców, zakładów mięsnych. Oni muszą nad tym pracować - mówił dla TVP 1 Krzysztof Wierzbicki z Polskiego Zrzeszenia Producentów Bydła Mięsnego.
Otwarcie rynku Arabii Saudyjskiej przyniesie Polsce jeszcze jedną korzyść. Chodzi o możliwości negocjacji cen eksportowych z naszymi dotychczasowymi odbiorcami zarówno z Europy Zachodniej jak i z Turcji, Algierii czy Maroka - informuje TVP 1.