Profilaktyka najlepszym sposobem zwalczania chorób zakaźnych
26 stycznia w Końskowoli koło Puław (woj. lubelskie) odbyło się szkolenie dla hodowców bydła mięsnego, zorganizowane wspólnie przez Polski Związek Hodowców i Producentów Bydła Mięsnego oraz Lubelski Ośrodek Doradztwa Rolniczego.
Wirus BVD jest groźny dla cieląt
Dr Marcin Gołębiowski z warszawskiej SGGW przedstawił wykład "Czym kierować się przy wyborze buhaja w stadzie mięsnym". Podkreślił, że zdecydowanie kluczową decyzją jest zakup rozpłodnika.
- Ta decyzja będzie ważyła na jakości genetycznej stada. Niezależnie, czy kupujemy rozpłodnika jako żywy egzemplarz, czy jako nasienie, to musimy wziąć pod uwagę jego rodowód, żeby nie było wcześniej spokrewnienia. Z drugiej strony ważna jest wartość hodowlana w stosunku do cech, które są ważne ekonomicznie i związane z wartością opasową, czyli tempo przyrostu, otłuszczenie, jakość mięsa, jak i te cechy związane z opieką mateczną oraz okresem okołoporodowym, czyli łatwość porodów i troskliwość matek - tłumaczył.
Dr Gołębiowski podkreślał, że kupując żywe zwierzę należy zwrócić uwagę na jego pokrój oraz status zdrowotny buhaja. Dlaczego to takie istotne? - Przywozimy zwierzę z zewnątrz, a to zawsze wiąże się z ryzykiem wprowadzenia różnych chorób do stada - ostrzegał.
Złodzieje bydła w rękach policji. Hodowcy mogą odetchnąć
Dr Marek Balcerzak z SGGW w Warszawie w swoim wykładzie "Ekonomiczne aspekty hodowli bydła mięsnego" mówił o tym, jak prawidłowo liczyć uzyskane zyski z hodowli i jakie błędy popełniają przy tym hodowcy np. nie uwzględniając zużycia sprzętu, własnego wynagrodzenia za pracę, czy też wliczając do wydatków gospodarstwa wydatki na gospodarstwo domowe.
Dr Jerzy Ziętek z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie omówił profilaktykę chorób zakaźnych u bydła mięsnego. Zaznaczył, że "profilaktyka jest najlepszym sposobem zwalczania chorób".
Bydło mięsne rasy belgijskiej biało-błękitnej
Jego zdaniem, właściwy front postępowania profilaktycznego skutkuje tym, że leczenie staje się nie normą, a wyjątkiem. Dr Jerzy Ziętek podkreślił, że opieka weterynaryjna powinna skupiać się na działaniach zapobiegawczych w szerokim pojęciu, a nie tylko leczeniu indywidualnych pacjentów czy też całego stada, co jest drogie i bywa nieskuteczne.
Producenci bydła mięsnego muszą ze sobą współpracować
- Spodziewamy się kolejnego wsparcia, które umożliwi drobnym producentom spokojne przejście z mleka na produkcję żywca wołowego. Udało się zaprosić wykładowców, którzy poruszyli szeroką gamę tematów - zaznaczyła.
- Wreszcie ktoś pomyślał i o nas - mówił z radością hodowca bydła mięsnego z powiatu parczewskiego. - Wszystkie szkolenia są dla hodowców bydła mlecznego, a dla nas najwyżej jak tuczyć opasy, a przecież my też hodujemy i też mamy problemy z doborem genetycznym, porodami, odchowem cieląt czy chorobami - podkreślał.
- Książka warta polecenia: Choroby bydła - podstawy diagnostyki i terapii