Kulawizny powstają wskutek lekceważenia sygnałów krów
Kulawizny to wciąż jeden z poważniejszych problemów stad krów mlecznych, których przyczyny i objawy nie zawsze są zauważane. Akademia Zdrowej Racicy, która powstała z inicjatywy firmy De Heus, organizuje szkolenia dla hodowców w odpowiedzi na te potrzeby. Jedno z takich spotkań miało miejsce 8 stycznia w miejscowości Orłowo, na terenie gminy Biała Piska w województwie warmińsko-mazurskim.
Kulawizna krów kosztuje
Podczas prezentacji sprzętu używanego do korekcji racic Rafał Kapica zwrócił uwagę na bezpieczeństwo korektora, ale przede wszystkim krowy. Funkcjonalny poskrom, ostre noże i cęgi oraz miara do mierzenia długości palca krowy, to podstawowe narzędzia do wykonania zabiegu.
Tarcza to narzędzie dodatkowe, które może znaleźć zastosowanie jedynie w wybranych przypadkach, jednak nigdy jako jedyne narzędzie pracy korektora, gdyż jest mało dokładna i użycie jej w nieprzemyślany sposób skutkuje uszkodzeniem racicy.
Kulawizny krów - problem, którego nie wolno lekceważyć
Pozwala w szybki sposób wychwycić pierwsze symptomy świadczące o problemach z układem ruchu. Ich lekceważenie doprowadza do pogłębiania się problemów i w konsekwencji do brakowania mlecznicy ze stada.
- Straty produkcyjne, a w konsekwencji finansowe, pojawiają się już przy umiarkowanej kulawiźnie i sięgają od 5 do 17 procent. Przy wyższym stopniu kulawizny straty sięgają od 17 do 35 procent niewyprodukowanego mleka, natomiast przypadki najtrudniejsze często eliminują krowę - ostrzegał Rafał Kapica.
- Istotne jest szybkie diagnozowanie, wychwycenie pierwszych sygnałów i niedopuszczenie do sytuacji, w której krowy przechodzą do kolejnych grup z problemami ruchowymi. Jeżeli jednak tak się dzieje oznacza to, że albo nie mamy programu profilaktycznego, źle oceniamy ruch krów, lub też źle wykonujemy korekcję - dodał Kapica.
Korekcja racic w pięciu krokach
Przeprowadzono korekcję funkcjonalną, pięciostopniową w stylu holenderskim, która uwzględnia warunki udomowienia bydła. Trzy pierwsze kroki tego typu korekcji obejmują cięcia funkcjonalne, ostatnie dwa to cięcia profilaktyczne i lecznicze.
- Krok pierwszy, czyli pomiar długości palca, jest najważniejszym w całym zabiegu. Ustalenie jego długości zależy od wielkości krowy oraz ścieralności podłoża po którym sztuka się porusza. Średnia długość ściany przedniej palca u krowy powinna wynosić 7,5 cm. W przypadku podłoża o dużej ścieralności należy zostawić nieco dłuższą racicę tzw. margines bezpieczeństwa. Zbyt małe racice są pierwszym potencjalnym źródłem problemów w stadzie. Nie należy skracać palca bez określenia jego długości, ponieważ łatwo można go uszkodzić - tłumaczył Rafał Kapica.
Kolejne kroki to przywrócenie naturalnego kąta nachylenia przedniej ściany palca względem podeszwy oraz zwiększenie powierzchni nośnej racicy. Krok trzeci polega na wykonaniu wycięcia w środkowej 1/3 wewnętrznej ścianie palca, dzięki którym racica samoczynnie się oczyszcza.
Powstanie populacja krów o zwiększonej zdrowotności racic
W przypadku gdy mamy do czynienia z uszkodzonym palcem wymagane jest obniżenie wysokości jego podeszwy względem palca zdrowego, aby umożliwić jego odciążenie oraz szybszą regenerację. Kilka procedur postępowania zaprezentowano podczas szkolenia.
Na koniec spotkania omówiono najważniejsze zasady profilaktyki oraz czynniki wpływające na stan racic jak m.in. prawidłowe żywienie, kąpiele racic, systematyczna ocena ruchu krów i profilaktyczne korekcje zarówno krów jak też jałowic cielnych. Powinny one być przeprowadzane w odpowiednim czasie z uwzględnieniem warunków bytowania, czyli m.in. podłoża na którym krowy przebywają.
Zespół AZR prowadzi warsztaty dla hodowców na terenie całego kraju.