Chiny podwoiły import drobiu. Ale zamykają rynek przed naszym mięsem
W 2016 roku Chiny sprowadziły ok. 570 tys. ton mięsa kurcząt wobec 394 tys. rok wcześniej. Największym dostawcą towarów były Brazylia i Argentyna, ale także Polska.
Według szacunków służb zagranicznych Amerykańskiego Departamentu Rolnictwa (USDA) przed rokiem chiński import mięsa kurcząt (bez łapek) wzrósł o 64 proc. do 440 tys. ton, a z łapkami do 570 tys. ton. W bieżącym roku spodziewane jest zwiększenie przywozu o jedną trzecią.
Importują rekordowo dużo wieprzowiny
Z szacunków analityków z USA wynika, że w 2016 r. Chiny wyprodukowały o 8 proc. (12,3 mln sztuk) mniej kruczków z powodu problemów z odbudową stad zarodowych. W tym roku spodziewany jest kolejny, nawet 11 proc. spadek produkcji mięsa kurcząt (do 11 mln ton) z powodu m.in. ptasiej grypy.
Wraz ze spadkiem chińskiej produkcji, wzrosły ceny kurczaków, a popyt na to mięso obniżył się. W 2017 r. może nastąpić dalszy spadek spożycia. Natomiast na popularności zyskała wołowina, baranina oraz owoce morza.
Z Polski w ub.r. wyeksportowano na chiński rynek 12,4 tys. ton (o wartości ok. 100 mln zł) wobec 10,6 tys. ton rok wcześniej. Pojawienie się u nas ptasiej grypy w grudniu 2016 r. zamknęło jednak ten wielki rynek dla polskich drobiarzy, którzy od lat starają się o zwiększenie eksportu. Jeszcze w połowie ub.r.
Drób z Polski prawdopodobnie trafia do Chin. Mimo zakazów
Krajowa Rada Drobiarstwa szacowała, ze eksport drobiu do Chin może zwiększyć się 10-krotnie, a jego wartość może osiągnąć 1 mld zł.
Jest to tym bardziej ważne, że w Polsce produkcja drobiu rośnie i jesteśmy już największym jego eksporterem w Europie. W 2016 r. wytwórczość poszła w górę aż o 17 proc. do ponad 3,3 mln ton.
Zdaniem ekspertów, rozwój produkcji wynikał głównie z możliwości zwiększania sprzedaży zagranicznej, a w mniejszym stopniu ze wzrostu popytu wewnętrznego. Analitycy przewidują, że i w tym roku produkcja wzrośnie, ale tylko o 5 proc.
W sumie wysyłane jest zagranicę ok. 40 proc. całej krajowej produkcji drobiu. Polski drób jest bardzo konkurencyjny cenowo, największym jego odbiorcą są Niemcy.