Resort klimatu będzie walczył z odorami? Wiemy, na jakim etapie są prace
Ministerstwo Klimatu i Środowiska (MKiŚ) potwierdza plany wypracowania przepisów ograniczających uciążliwości zapachowe. Prace te z pewnością musi bacznie obserwować branża rolnicza. Na jakim są aktualnie etapie?
Rolnicze środowisko ma prawo się obawiać wszelkich regulacji prawnych dotyczących uciążliwości zapachowych, bo mogą one uderzyć w gospodarstwa, zwłaszcza te z produkcją zwierzęcą. Takie zastrzeżenia zgłaszano do słynnej już ustawy odorowej, czyli ustawy o minimalnej odległości dla planowanego przedsięwzięcia sektora rolnictwa, którego funkcjonowanie może wiązać się z ryzykiem powstawania uciążliwości zapachowej. Projekt ten pojawił się w wykazie prac rządowych w 2021 r. Protesty i podniesione larum okazały się na tyle skuteczne, że ustawa przestała być procedowana.
RPO pyta minister klimatu o ustawę odorową. "Liczne skargi"
Miała być już legislacja
W zeszłym roku – o czym pisaliśmy – w odpowiedzi na interpelację poselską MKiŚ poinformowało, że prowadzi „w porozumieniu z wiodącymi jednostkami naukowymi prace mające na celu skonstruowanie kompleksowego rozwiązania regulującego zjawisko uciążliwości odorowych”. Zapowiedziało, że proces legislacyjny zaplanowany jest na rok 2025.
Bardzo trudne zadanie
Z kolei w odpowiedzi na interpelację poselską ze stycznia br. w sprawie „ustalenia norm prawnych odnoszących się do odorów” (dotyczyła przede wszystkim obszarów miejskich), resort potwierdził, że planuje wypracowanie przepisów ograniczających uciążliwości zapachowe.
„Brak jednolitego prawodawstwa w Unii Europejskiej w formie dyrektywy czy wytycznych, znacznie utrudnia to zadanie. Określenie jednoznacznych kryteriów uciążliwości zapachowej jest niezwykle trudne, jednak nie ulega wątpliwości, że odory mogą mieć negatywny wpływ na ludzkie zdrowie” – zastrzegło ministerstwo.
Echa wyroku za zapachy z gospodarstwa - resort przygotuje przepisy chroniące produkcję rolną
Jak podało, aktualnie prace „ukierunkowano na przygotowanie nowych rozwiązań prawnych”. A regulacja w założeniach ma dotyczyć uciążliwości zapachowych pochodzących z różnych gałęzi działalności (a zatem np. z rolnictwa).
Będą zlecać ekspertyzę
Póki co jednak przyjęcie nowych przepisów wydaje się odległą perspektywą. Resort klimatu podkreśla bowiem, że - z uwagi na złożoność problematyki uciążliwości zapachowej - w pierwszym etapie zlecone zostanie przygotowanie ekspertyzy pn.: "Analiza i określenie poziomów emisji stężenia zapachowego dla wybranych gałęzi przemysłu i przedsięwzięć, mogących powodować uciążliwości zapachowe".
„Ekspertyza ta będzie proponować rozwiązania techniczne w zakresie pomiarów uciążliwości zapachowej stosowanych w wielu krajach świata, także w Unii Europejskiej. Pozyskany materiał posłuży do przygotowania kompleksowego rozwiązania prawnego, regulującego zjawisko uciążliwości zapachowej” – podsumowuje swoją odpowiedź ministerstwo.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś
