Wiceminister rolnictwa nie ukrywa: coraz więcej zgłoszeń o szkodach powodowanych przez wilki

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: Anna Wysoczańska PAP, (DK) | redakcja@agropolska.pl
22-02-2024,10:10 Aktualizacja: 22-02-2024,10:15
A A A

Rolnicy coraz częściej zgłaszają szkody powodowane przez wilki, potrzebna jest kontrola liczebności wilków - mówił w środę w Sejmie wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski. Za dalszą ochroną wilka opowiedzieli się ekolodzy.

"Do najczęstszych zgłaszanych do ministerstwa rolnictwa szkód wyrządzanych przez wilki należą ataki na zwierzęta hodowlane i domowe. Problem dotyczy głównie województw warmińsko-mazurskiego, podlaskiego, podkarpackiego oraz małopolskiego" - poinformował na środowym posiedzeniu sejmowej komisji rolnictwa wiceminister rolnictwa Stefan Krajewski.

W przedstawionych przez resort rolnictwa danych wynika, że w latach 2014-2022 populacja wilków w Polsce wzrosła trzykrotnie, obecnie GUS szacuje, że ich ok. 4,3 tys.

wilki, drapieżniki, bydło mięsne, bydło, zwierzęta gospodarskie, pastuch, pastwisko, sezon pastwiskowy, szkody, PZHiPBM

Hodowcy apelują w sprawie wilków, które atakują bydło

Bydło mięsne w sezonie wypasu bardzo często przebywa na pastwiskach przez całą dobę. W tym czasie jest narażone na ataki wilków, które w ostatnich latach przybierają na sile. "W związku z coraz częstszymi atakami wilków na...

Kwoty odszkodowań rosną

Wiceminister poinformował, że w Polsce za ochronę wilków i odszkodowania za straty spowodowane przez te zwierzęta odpowiada Ministerstwo Klimatu i Środowiska. Według danych tego resortu, kwota odszkodowań co roku rośnie, w 2022 r. z tego powodu wypłacono rolnikom odszkodowania w wysokości ok. 2,2 mln zł.

"Coraz częściej zgłaszane przez rolników szkody powodowane przez wilki, rosnące zagrożenie dla ludzi wskazują na potrzebę rozwiązania problemów wzrastającej populacji wilków (...). Widzimy potrzebę podjęcia działań zapewniających kontrolę liczebności tych zwierząt oraz aktywne zarządzanie ich populacją" - powiedział Krajewski. Dodał, że MRiRW współpracuje w tej sprawie z ministerstwem klimatu.

Wilki w służbie ochrony upraw

Jak zaznaczyła dyrektor departamentu ochrony środowiska w MKiŚ Patrycja Zasępa, podstawowym pokarmem wilków w Polsce są dzikie zwierzęta kopytne: sarny, jelenie, dziki, które są własnością Skarbu Państwa i z tego tytułu nie są wypłacane odszkodowania. Ale wilki zabijają też zwierzęta hodowlane, szczególnie owce, krowy i kozy i za to przysługuje rolnikom odszkodowanie.

wilki, ue, ke, komisja europejska

Komisja Europejska proponuje obniżenie poziomu ochrony wilków

Wilki mogą stracić status gatunku ściśle chronionego, jeśli UE przyjmie propozycję Komisji Europejskiej rozluźniającą obowiązujące w tej kwestii zasady. Powodem inicjatywy KE jest rosnąca w Europie populacja tych drapieżników i stwarzane...

Dyrektor zwróciła uwagę, że wilki polujące na duże ssaki roślinożerne mają istotny udział w ochronie upraw przed szkodami od dzików, saren i jeleni, co potencjalnie zmniejsza wysokość ponoszonych strat przez rolników.

Status ochrony wilków w krajach europejskich różni się. W Europie ochrona wilka jest regulowana na podstawie Konwencji Berneńskiej oraz na mocy unijnej Dyrektywy Siedliskowej. W Polsce wilk jest pod ochroną, ale w określonych przypadkach można uzyskać zgodę na jego zabicie - wyjaśniła Zasępa. Dodała, że w latach 2000-2022 wydano 52 decyzje o odstrzale wilka, wykonano 13.

Ten sam błąd, jak z bobrami

"Wilki są chronione wyłącznie na podstawie prawa krajowego, nie zrzucajmy tego na Unię" - sprostował prof. Henryk Okarma, biolog zajmujący się tym gatunkiem zwierząt od 40 lat. Jego zdaniem podawanie danych GUS nie odzwierciedla faktycznej populacji wilków. "Nie mamy żadnych danych i żadnego systemu liczenia tych zwierząt, tym bardziej nie znane są faktycznie straty powodowane przez nie" - argumentował.

burmistrz, gmina, wilki, atak, odstraszanie, petardy, akcja

Gmina reaguje na atak wilków na gospodarstwo. Rusza odstraszanie petardami

Do końca roku na terenie gminy Paczków prowadzona będzie akcja odstraszania wilków przy pomocy odpalanych zdalnie petard. - Po ataku na jedno z gospodarstw, gdzie wilki zabiły kilka sztuk zwierząt hodowlanych, musimy reagować -...

"Wilk nie jest obecnie gatunkiem zagrożonym, trzeba było go chronić w latach 70." - podkreślił Okarma. "Teraz wilkiem trzeba zająć się w inny sposób, jest to gatunek uratowany, my musimy mieć strategię, co z nim zrobić, by akceptacja społeczna była jak największa" - powiedział. Zaznaczył, że "nie ma żadnego dokumentu strategicznego mówiącego o tym, jak z tym gatunkiem postępować".

Biolog tłumaczył, że popełniamy ten sam błąd jak w przypadku populacji bobrów. Naukowcy mówili, że jeżeli populacja przekroczy 20 tys. sztuk trzeba ją redukować, nie zrobiono tego i teraz jest z nimi problem. Obecnie jest ok. 200 tys. sztuk. W przypadku wilka idziemy tym samym tropem - zaznaczył.

Będzie coraz więcej problemów

Okarma zauważył, że wilki są zwierzętami "terytorialnymi", w Polsce rodzi się ich ok. 1 tys., one nie wchodzą do lasów, w których już są wilki. A więc będą one coraz bliżej ludzi i będzie z nimi coraz więcej problemów i incydentów. Wilki trzeba koniecznie policzyć, by wiedzieć jak zarządzać populacją - stwierdził profesor. Dodał, że koszt monitoringu w jednym roku szacowany jest na 7 mln zł.

W jego przekonaniu największym błędem popełnianym przez decydentów jest budowanie obrazu watahy wilków jako "kochającej się rodziny", tymczasem są to dzikie zwierzęta podlegające prawom przyrody.

burmistrz, ostrzeżenie, wilk, wilki, wataha, rdoś, zgłoszenie

Burmistrz ostrzega przed wilkami

Władze przygranicznej gminy Paczków ostrzegają swoich mieszkańców przed wilkami, które pojawiły się na polsko-czeskim pograniczu. Burmistrz gminy, Artur Rolka, wystąpił do RDOŚ z wnioskiem o wdrożenie procedury zaradczej....

Trzeba obniżyć status ochrony

O problemach z wilkami sygnalizowało wielu obecnych na posiedzeniu komisji rolników. Także izby rolnicze uważają, że "trzeba obniżyć status ochrony wilka".

Natomiast za dalszą ochroną wilka opowiadali się przedstawiciele organizacji ekologicznych Greenpeace czy WWF Polska. Przekonywano, że z wilkami można współżyć, wystarczy odpowiednio zabezpieczać zwierzęta domowe czy hodowlane.

Przewodniczący komisji Mirosław Maliszewski (PSL) ocenił, że z dyskusji wynika, iż kluczową sprawą jest policzenie wilków i zastanowienie się czy tą populację trzeba zredukować. Trzeba też wyjaśnić, jak rolnicy mają się zabezpieczać przed wilkami i kto ma ponosić koszty tych zabezpieczeń i strat wyrządzanych przez wilki. No i na koniec trzeba przygotować odpowiednią strategię zarządzania populację - podsumował Maliszewski. 

Poleć
Udostępnij