Wiatrak w płomieniach. Dwie interwencje strażaków w trzy dni
Strażacy, w tym tzw. grupa wysokościowa, zostali skierowani do pożaru turbiny wiatrowej w Łódzkiem. Trzy dni wcześniej interweniowali w sprawie tego samego wiatraka.
W miniony wtorek (17 września) na Stanowisko Kierowania Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tomaszowie Mazowieckim (woj. łódzkie) wpłyneło zgłoszenie o zapaleniu się turbiny wirowej w miejscowości Teodorów. Na miejsce zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczną grupę ratownictwa wysokościowego z Łodzi.
Pożar wędzarni w zakładzie mięsnym. Właściciel z obrażeniami ciała
„W momencie dojazdu pierwszych zastępów straży pożarnej na miejsce zdarzenia, pożarem objęte były gondola oraz łopaty wirnika. Z przeprowadzonego rozpoznania wynikało, że wewnątrz wiatraka nikt nie przebywał. Ze względu na spadające elementy wokół wiatraka, została wyznaczona strefa zagrożenia, do której nie mają wstępu osoby postronne” – powiedział Radiu Łódź kpt. Hubert Rogala, oficer prasowy tomaszowskiej KP PSP.
„Do momentu, kiedy płonąca gondola nie spadnie, strażacy nie będą prowadzić akcji gaśniczej” – dodawali ratownicy.
Po kilku godzinach ich działania zostały zakończone.
Co ciekawe – jak podała łódzka rozgłośnia - w minioną sobotę (14 września) strażacy z grupy wysokościowej interweniowali w sprawie tego samego wiatraka. Mężczyzna gaszący samodzielnie wewnątrz obiektu tlącą się tablicę elektryczną podtruł się oparami, w efekcie czego miał problem, by zejść z wysokości. Pomogli mu w tym właśnie pożarnicy.
- Wiesz o ciekawym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym! Czekamy: redakcja@agropolska.pl