Susza obnażyła słabość państwa. Czas wyciągnąć wnioski i zmienić przepisy
Tegoroczne susza udowodniła, że obowiązujące prawo nie przystaje do realiów, w których funkcjonuje polskie rolnictwo. System monitoringu, szacowania strat i wreszcie pomocy poszkodowanym gospodarstwom okazał się dalece niewystarczający.
Właśnie dlatego Krajowa Rada Izb Rolniczych domaga się zmian między innymi w przepisach dotyczących sposobu monitorowania ilości opadów przez Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach.
Susza nie odpuszcza mimo opadów
Monitoring zawodzi
Ważne jest poszerzenie sieci punktów pomiaru opadów, ponieważ susza objęła tereny praktycznie całych województw, a ogłoszona została początkowo tylko w niektórych gminach.
- Tegoroczna klęska dowiodła, że punktów pomiarów jest za mało, przez co dane nie są miarodajne - mówił podczas wtorkowego spotkania z zarządem Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych prezes KRiR Wiktor Szmulewicz.
Szef samorządu rolniczego przypomniał, że raporty wartości klimatycznego bilansu wodnego dla wszystkich gmin były ogłaszane ze zbyt dużym opóźnieniem i dla danych upraw. Właśnie dlatego należy stworzyć innowacyjny system monitoringu suszy, który będzie korzystał nie tylko z pomiarów na miejscu, ale również np. z dronów czy zdjęć satelitarnych.
Susza zabrała miliardy złotych. Setki tysięcy poszkodowanych gospodarstw
W podobnym tonie wypowiadał się również Leszek Dereziński, prezes Federacji Związków Pracodawców-Dzierżawców i Właścicieli Rolnych. - Rzeczywiste straty w woj. kujawsko-pomorskim były znacznie wyższe niż na Dolnym Śląsku czy Podkarpaciu - zaznaczył.
- Należy pomagać tym, którzy potrzebują wsparcia, trzeba wyciągnąć wnioski z całej sytuacji na przyszłość. Przepisy muszą być uczciwe i przystawać do realiów - apelował Szmulewicz.
Rozdzielić straty
Krajowa Rada Izb Rolniczych domaga się, aby rząd stworzył podstawy prawne do rozdzielenia strat 30 proc. przy gospodarstwach mieszanych w produkcji roślinnej i w produkcji zwierzęcej, ponieważ w produkcji zwierzęcej straty w wyniku suszy mierzalne będą dopiero w przyszłości.
"Komisje w poszczególnych województwach miały różne wytyczne - w niektórych doliczano koszt zakupu pasz, a nawet spadek cen mleka - jest to niedopuszczalne, aby w Polsce na podstawie jednakowych przepisów - różnie szacowano straty" - podkreśla KRIR.
Samorząd rolniczy postuluje, aby podjąć zintensyfikowane działania, by stworzyć ramy prawne, które zapewnią normalność, w przypadku wystąpienia klęski, nie tylko suszy.
[WIDEO] Susza szczególnie mocno uderzyła w producentów warzyw na Mazowszu