Słupy nadal zmorą rolników. Utrudniają prace w gospodarstwach

Poleć
Udostępnij
Autor tekstu: (dk) | redakcja@agropolska.pl
01-11-2015,18:05 Aktualizacja: 01-11-2015,18:29
A A A

Chociaż o konieczności rozwiązania tego problemu mówi się od lat, wciąż jest aktualny. Na rolniczych spotkaniach co chwilę przewija się temat utrudniających prace rolnicze słupów energetycznych.

Ostatnio był dyskutowany między innymi na posiedzeniach rad powiatowych Lubuskiej Izby Rolniczej. Wrócił także na Mazowszu, choćby podczas niedawnego spotkania rolników z powiatów przasnyskiego i makowskiego.

Polska energetyczną wyspą. Wiele rzeczy trzeba poprawić

Maros Sefcovic, komisarz UE ds. unii energetycznej przekonuje, że nie można mówić o płynnym rynku gazu w Europie centralnej i wschodniej, gdy wszyscy jesteśmy uzależnieni od jednego ważnego dostawcy, trzeba budować nowe źródła dostaw....
Energetycy płacą jakieś grosze albo w ogóle odmawiają odszkodowania. Przerabialiśmy to z sąsiadami. Żąda się od nas, nawet przed sądem kwitów sprzed kilkudziesięciu lat. Kto to w ogóle jeszcze trzyma - mówił podczas tego spotkania jeden z rolników, Kazimierz Krzywicki.

Inni podkreślali, jakie trudności sprawiają słupy energetyczne w codziennym gospodarowaniu. - Nie tylko, że pole zmniejsza się o wielkość słupa, ale także wokół niego ciężko choćby zaorać ziemie czy coś posiać - wskazywano.

Od lat rolnicy w związku ze słupami walczą o swoje w dwojaki sposób. Po pierwsze występują o odszkodowania od energetycznych firm przesyłowych za bezumowne korzystanie z należących do nich działek.

Ale tu trzeba zaznaczyć, że mogą one dotyczyć tylko ostatnich 10 lat (jeśli przez cały ten czas rolnik cały czas był właścicielem przedmiotowej ziemi), niezależnie od tego, kiedy słupy postawiono (zazwyczaj stoją od kilkudziesięciu lat).

mleczarnie

Brak prądu w mleczarniach może być gwoździem do trumny

„Ograniczenia w dostawie energii elektrycznej do zakładów mleczarskich mogą spowodować zmniejszenie bądź przerwy w odbiorze mleka od rolników” – ostrzega Polska Izba Mleka. PIM wystosowała apel do premier Ewy Kopacz...
Poza tym rekompensata naliczana jest jedynie za obszar, który zajmuje słup oraz za pas dostępu do niego (np. w razie awarii) i pas pod linią napowietrzną między słupami. Jej wysokość określa się w oparciu o średni czynsz dzierżawny metra kwadratowego działek o analogicznym zagospodarowaniu w danej okolicy.

W drugiej kolejności właściciele pól domagają się ustanowienia służebności przesyłu wpisanej do księgi wieczystej, oczywiście za stosownym wynagrodzeniem dla nich ze strony operatora energetycznego.

Według radcy prawnego Mariusza Dąbrowskiego, obie te drogi nie należą do najłatwiejszych. - Do takich przypadków sądy podchodzą indywidualnie, a szanse powodzenia właścicieli nieruchomości są zróżnicowane. Zależą m.in. od posiadanych dokumentów. Podmioty działające w obrocie energią bronią się przed wypłatami m.in., wskazując na zasiedzenie służebności - tłumaczy prawnik.

Poleć
Udostępnij