Rząd szykuje reformę "przestrzenną". Zapewni swobodę rolnikom?
Gminy mają dostać wreszcie narzędzia prawne, by zarówno tworzyć "przestrzenie przyjazne mieszkańcom", jak i "zapewniać większą swobodę inwestycyjną" - w tym miejmy nadzieje także w zakresie rolnictwa.
Ministerstwo Rozwoju poinformowało, że w Departamencie Polityki Przestrzennej trwają prace nad reformą systemu planowania i zagospodarowania przestrzennego.
Przeprowadzili się na wieś, a teraz donoszą na rolników
Głównym celem zmian będzie wyeliminowanie możliwości prowadzenia polityki przestrzennej gminy w sposób nieplanowany, niekontrolowany i doraźny, również wbrew prognozom rozwojowym oraz racjonalizacja wydatków publicznych na rozwój i późniejszą eksploatację infrastruktury.
"Nowe regulacje z zakresu planowania i zagospodarowania przestrzennego wyposażą gminy w narzędzia pozwalające prowadzić kompleksową i racjonalną politykę przestrzenną, tworzyć przestrzenie przyjazne mieszkańcom oraz zapewniać większą swobodę inwestycyjną w granicach ram określonych przez gminę" - wyjaśnił resort.
Zapowiadane zmiany będzie można ocenić, gdy urzędnicy przekażą je w formie projektów aktów prawnych. Można jednak przynajmniej mieć nadzieję, że będą stanowić rozwiązanie problemów rolników z inwestycjami w gospodarstwach i z ich codzienną działalnością zawodową.
Jak już niejednokrotnie pisaliśmy, jako mniejszość na wsiach, gospodarze - mimo funkcjonowania tam od pokoleń - są skazani na porażkę w konfrontacjach z pozostałymi, zwłaszcza napływowymi mieszkańcami.
Rolnicy muszą być chronieni przed napływowymi mieszkańcami wsi
Wyznaczenie formalnoprawne obszarów tradycyjnie wykorzystywanych do produkcji rolnej jako strefy przeznaczone do takiej działalności powinno stanowić dla farmerów barierę ochronną przed skargami, roszczeniami i blokadami.
Zapowiedź reformy "przestrzennej" resort zawarł w odpowiedzi na wystąpienie samorządu rolniczego w sprawie umożliwienia sytuowania farm fotowoltaicznych na gruntach klas IV-VI z obowiązującym planem zagospodarowania przestrzennego.
Według ministerstwa, zmiana przepisów z poziomu ustawy, która dopuści do sytuowania farm fotowoltaicznych na terenach przewidzianych w obowiązujących miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego na tereny rolnicze spowoduje, że na gruntach przewidzianych wyłącznie do produkcji rolniczej powstaną obiekty, których nie przewidziano na etapie sporządzenia planu.
Wprowadzenie przepisu ustawowego, dopuszczającego sytuowanie farm fotowoltaicznych w sposób naruszający obecne ustalenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, podważałoby ponadto zasadę demokratycznego państwa prawa (art. 2 Konstytucji).
"Biorąc pod uwagę powyższe wyjaśnienie, niedopuszczalne jest stworzenie przepisów ingerujących w ustalenia obowiązujących planów miejscowych w sposób, który dopuści sytuowanie farm fotowoltaicznych na gruntach klas IV-VI w przypadkach, gdy aktualne ustalenia planów miejscowych nie przewidziały takiego sposobu zagospodarowania terenu" - podsumowało MR.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś