Ruszyły żniwa. O tragedię naprawdę nie trudno
Prace przy letnich zbiorach plonów co roku przynoszą śmiertelne ofiary wśród rolników. Nie inaczej jest i teraz. W Wędzinie (woj. śląskie) zginął mężczyzna, który został wciągnięty przez maszynę rolniczą.
Tą maszyną była prasa kostkująca. 44-latek poniósł śmierć na miejscu. Prokurator wykluczył udział osób trzecich w tym zdarzeniu, określając je jako nieszczęśliwy wypadek.
Według danych Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w okresie żniw wypadkom ulega średnio jedna czwarta osób spośród ogółu poszkodowanych w wypadkach przy pracy w gospodarstwach rolnych w skali roku. W tym czasie przyczyną niemal połowy tego typu zdarzeń są upadki osób. Około 11 proc. to wypadki związane z pochwyceniem i uderzeniem przez części ruchome maszyn i urządzeń. A 12 proc. stanowią zdarzenia spowodowane uderzeniem, przygnieceniem lub pogryzieniem przez zwierzęta inwentarskie.
Wakacje. Na wsi mogą być szczególnie niebezpieczne
Jak podaje KRUS, w ostatnich latach od trzech do pięciu rolników rocznie straciło życie podczas zbioru słomy i siana, np. z powodu niewyłączenia prasy przed rozpoczęciem naprawiania, zakładania sznurka albo usuwania zatorów, zbyt szybkiego rozpoczęcia czynności po unieruchomieniu napędu maszyny.
Główny inspektor pracy Iwona Hickiewicz w liście otwartym do rolników zwraca uwagę na bezpieczeństwo przy angażowaniu dzieci do prac w gospodarstwie. „Dzieci często chcą pomagać rodzicom w pracach, uczyć się od nich i ich naśladować. Jest to naturalne, pod warunkiem że powierzane im zadania są dostosowane do wieku oraz możliwości psychofizycznych dziecka. Dobór tych zadań spoczywa na rodzicach i opiekunach” – wskazuje Hickiewicz.