Rolnicy stracili majątek w płomieniach. Pomaga cała gmina
Bydło co prawda ocalało, ale straty w budynkach, maszynach i paszy sięgnęły - według wstępnych szacunków - miliona złotych. Pogorzelcom z miejscowości Kostry Litwa (pow. wysokomazowiecki, woj. podlaskie) z pomocą przyszli mieszkańcy i samorząd.
Pożar w gospodarstwie wybuchł 3 stycznia. Przez pół doby z ogniem walczyło 13 zastępów strażaków. Uratowano na szczęście bydło znajdujące się w gospodarstwie: 47 krów i 23 cielaki. Płomienie pochłonęły jednak dużą część pozostałego majątku rodziny.
Płomienie znów trafiły gospodarstwa. Poparzony mężczyzna trafił do szpitala
"Z przykrością informuję, iż w miejscowości Kostry Litwa miał miejsce groźny pożar w gospodarstwie państwa Barbary i Arkadiusza Pruszyńskich. W wyniku pożaru spłonęła stodoła i w dużej części obora, spłonęły też maszyny rolnicze, takie jak: kombajn zbożowy, ciągnik rolniczy, paszowóz, kosiarka i wiele innego drobnego sprzętu oraz pasze dla zwierząt. Straty szacowne są na około 1 mln złotych. W związku z powyższym został utworzony Społeczny Komitet w celu przeprowadzenia zbiórki publicznej" - poinformował Marek Kaczyński, wójt gminy Nowe Piekuty.
Dodał, że wpłat należy dokonywać bezpośrednio na konto komitetu lub do sołtysów wsi. "Za przychylność i dar serca w imieniu własnym i państwa Pruszyńskich serdecznie dziękuję" - zaapelował włodarz.
Pogorzelcy mogli też liczyć na pomoc sąsiadów, którzy tuż po pożarze przyjęli do swoich zabudowań inwentarskich uratowane bydło. Trzeba też było tam prowadzić udój. Okoliczni mieszkańcy i strażacy sprawili się też podczas prac porządkowych i naprawczych w poszkodowanym gospodarstwie.
- Wiesz o ważnym wydarzeniu? Poinformuj nas o tym. Czekamy: redakcja@agropolska.pl