PSL: rząd przespał szanse na zahamowanie ASF
Oczekujemy od premiera Mateusza Morawieckiego działań w sprawie zwalczania afrykańskiego pomoru świń (ASF) - powiedział prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Jego zdaniem pieniądze, które rząd planuje wydać na budowę zapory wzdłuż granicy, powinny trafić do rolników.
- Rząd przespał szanse na zahamowanie ASF, nie ma pomysłu na walkę z tą chorobą (...) oczekujemy od pana premiera działań w sprawie ASF, bo od ministra rolnictwa już nic nie oczekujemy, bo wiemy dobrze, że na te działania nie możemy liczyć - powiedział Kosiniak-Kamysz na konferencji prasowej w Lublinie.
Wirus ASF wciąż aktywny w populacji dzików
Jego zdaniem takie działania jak budowa zapory miały sens dwa lata temu, ale nie obecnie, gdy "ASF jest w środku Polski, przekroczył granicę Wisły i idzie do woj. wielkopolskiego, kujawsko-pomorskiego, do woj. łódzkiego". Zaznaczył, że chorobę zza wschodniej granicy przenoszą również ludzie i temu nie zapobiegnie żaden płot na granicy.
Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że PSL będzie walczyć o wypłatę rekompensat dla rolników, którzy utracili swoje stada świń. - Zgłaszaliśmy poprawki do budżetu, żeby zabezpieczyć pieniądze na wypłaty rekompensat. Tej poprawki nie przyjęto - mówił lider PSL.
Mały błąd wystarczy. Łatwo "wnieść" ASF do gospodarstwa
Dodał, że w 2017 roku wybito stada w 59 gospodarstwach, ale tylko 14 gospodarzy dostało pieniądze, które i tak nie pokrywają strat po wybiciu stada.
Minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel zapytany w piątek w TVP Info o to czy jest sens budowania płotu przed dzikami powiedział, że fachowcy i myśliwi uważają, że taka zapora jest potrzebna. Jest to niezbędne, bo my w Polsce dokonaliśmy redukcji dzików na granicy z Białorusią, Ukrainą i Obwodem Kaliningradzkim, ale tam nie jest zwalczany ASF.
- Jeżeli takiej zapory nie będzie, stale będą się stamtąd przedostawały dziki - stwierdził.
- Wszyscy mówią o wyrzucaniu pieniędzy , ale gdy wirus się zbliża czy atakuje, to mówią, dlaczego rząd, minister nie podejmował działań. A to działanie nie jest wymyślone przeze mnie, ale przez zespół fachowców - podkreślił szef resrtu rolnictwa.
Znamy wydatki na budowę i utrzymanie zapory przed dzikami
Jurgiel poinformował też w TVP Info, że złożył wniosek na kwotę 300 mln zł do Komisji Europejskiej na współfinansowanie bioasekuracji, czy przypadków wygaszania produkcji czy też dobrowolnej rezygnacji w zamian za rekompensaty. Dodał że do tej pory Polska "dostała sporo środków" na zwalczania ASF.
Od końca lutego obowiązuje w całej Polsce obowiązek bioasekuracji gospodarstw utrzymujących świnie. Służby weterynaryjne w ciągu najbliższych miesięcy mają zrobić przegląd gospodarstw pod kątem przestrzegania zasad bioasekuracji, tak by wirus nie przedostał się do hodowli świń.
W Polsce wirusa ASF wykryto w lutym w 2014 r. Dotychczas odnotowano 108 ognisk tej choroby u trzody chlewnej (z czego 81 w 2017 r., a cztery w 2018 r.) w trzech województwach: podlaskim, lubelskim i mazowieckim. Ponadto odnotowano ponad 1,6 tys. przypadków tej choroby u dzików. Zarażone dziki znajdowano na terenie województw podlaskiego, lubelskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego.
- Agrobiznes bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś