Polska otwiera się na świat jako duży gracz na rynku żywności
- Jako liczący się gracz na rynku żywności, otwieramy się nie tylko na naszą część Europy, ale na świat - mówił w czwartek Jan Krzysztof Ardanowski, minister rolnictwa.
Przedstawiciele Zarządu Morskiego Portu Gdynia oraz Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa nie wykluczyli budowy na terenie Portu Gdynia nowoczesnego terminalu zbożowo-paszowego. Powstałby najpóźniej do 2021 r., a wartość inwestycji wyniosłaby 50-100 mln zł.
Produkcja żywności wysokiej jakości szansą dla Polski
Szef resortu był obecny na podpisaniu listu intencyjnego między stronami dotyczącego realizacji działań związanych z poprawą warunków eksportu zbóż polskich producentów przez Port Gdynia.
- Jesteśmy dużym krajem eksportowym, eksport żywności w 2018 r. wyniósł ok. 30 miliardów euro. Ten rok, wszystko na to wskazuje, będzie jeszcze lepszy. Więc my musimy być otwarci na świat. Nie ma już możliwości zamykania się i izolowania, nawet jeżeli niektórym by się to marzyło - powiedział polityk.
Ardanowski podkreślił, że rozpoczynamy wyjście polskiego rolnictwa dosłownie i w przenośni na szerokie i głębokie wody. - Już nie tylko na naszą część Europy, otwieramy się na świat jako liczący się gracz na rynku żywności na świecie - dodał.
Zaznaczył, że zaawansowany plan budowy państwowego nabrzeża do przeładunku towarów rolnych powstał już w latach 2006-07 w czasie pierwszych rządów PiS, ale kolejna ekipa rządowa PO-PSL nie chciała kontynuować tego przedsięwzięcia.
Patologie przy znakowaniu żywności w sklepach muszą się skończyć
- Kiedy projekt przekazywałem ministrowi rolnictwa z PSL panu Markowi Sawickiemu nie spotkał się z zainteresowaniem, a stwierdzenie było proste: "nie ma potrzeby rozwijania portu w Polsce, bo Rosjanie wszystko kupią". No to widać, jak kupują. Rosja staje się na naszych oczach również wielkim producentem rolnym - ma w tej chwili drugie miejsce na świecie w eksporcie zboża. I tylko naiwny może sądzić, że Rosjanie będą zainteresowani importem zboża z Polski. Ktoś, kto kiedyś nazwał rolników frajerami, właściwie powinien spojrzeć w lustro - ocenił minister rolnictwa.
Zapowiedział, że państwo nie chce jako operator portowy być monopolistą i umożliwi korzystanie z infrastruktury w porcie wszystkim firmom na rynku zboża, bez względu na to, czy to będą duzi producenci zbóż, czy firmy handlujące zbożem.
Minister nadmienił, że ważną częścią systemu eksportu żywności będzie powstający w Emilianowie k. Bydgoszczy intermodalny port przeładunkowy. Jak wyjaśnił, na początek będzie to port kolejowo-drogowy, a później, jeśli Wisła będzie żeglowna, możliwy będzie również transport barkami.
- Ważne dla nas jest, żebyśmy jak najszerszym frontem wyszli jako operator zbóż i ładunków agro. Albowiem, przez długie lata Port Gdynia był rzeczywiście jednym z ważniejszych operatorów tych ładunków. Ostatnie lata, ostatnia koniunktura spowodowała we wszystkich polskich portach, że te ładunki osiągnęły nieco mniejsze wartości. Myślę, że dzięki dzisiejszej inicjatywie podejmowanej z KOWR z powrotem wrócimy do lat świetności - powiedział Adam Meller, prezes Zarządu Morskiego Portu Gdynia.
- Rolnictwo bez tajemnic. Zamów prenumeratę miesięcznika "Przedsiębiorca Rolny" już dziś